Two Phase Make-up Remover Dwufazowy płyn do demakijażu Golden Rose- moja opinia

 Cześć ☺ 

Nieraz pisałam( i pewnie jeszcze nie raz napisze), że nie wyobrażam sobie pójść spać w makijażu. Nawet gdy jestem bardzo zmęczona nie odpuszczam zmycia makijażu. Zazwyczaj stawiam na płyny do demakijażu, jednak gdy jestem zmęczona, lub na wyjeździe (aby nie zabierać płynu i wacików, i tym samym oszczędzić miejsce w walizce 😆) używam chusteczek do demakijażu.

Zazwyczaj też używam zwykłego płynu micelarnego do demakijażu twarzy, a make-up z oczu usuwam, dwufazowym płynem. Dlaczego dwufazowym? Głównie dlatego że często przyklejam sobie sztuczne rzęsy( kiedyś kępki, obecnie przerzuciłam się na rzęsy na pasku, co jest o wiele szybsze w aplikacji) , i zwykle płyny nie zawsze dawały sobie radę z klejem, a ściąganie ich palcami niezbyt mi się widzi.

Płyny do demakijażu oczu(dwufazowe, micelarne), zazwyczaj są w małym opakowaniu- trochę to dla mnie niezrozumiałe, ponieważ makijaż na oczach dłużej mi się utrzymuje, niż na twarz...

Skoro mała butelka, to i produktu mniej- trzeba więc albo robić zapas( cenowo wychodzi drożej), albo częściej odwiedzać drogerie  (a w dobie pandemii nie każdy chce spacerować po galeriach).

Udało mi się  znaleźć dwufazowy płyn do demakijażu oczu, o większej pojemności;



Golden Rose 

Two Phase Make-up Remover 

Dwufazowy płyn do demakijażu 







Po ten płyn sięgnęłam, mając w pamięci, inny tego typu kosmetyk, o którym pisałam TU.
Czy dwufazówka okazała się tak dobra, jak ten zwykły płyn do demakijażu? 
O tym, dowiecie się z recenzji- miłej lektury 😊



Od producenta :


Płyn do demakijażu delikatnie, a zarazem efektywnie usuwa makijaż z ust i oczu.

Dotyczy to nawet wodoodpornego makijażu.

Chroni delikatne okolice oczu i zapewnia dodatkowo pielęgnację naszym rzęsom.

Produkt nie pozostawia tłustego filmu na skórze.

Usuwanie resztek makijażu odbywa się bez mechanicznego pocierania skóry wacikiem – wystarczy delikatnie przemyć skórę, a w przypadku oczu – po prostu położyć na chwilę wacik na powiekach.

Preparat został dodatkowo wzbogacony o specjalny składnik komplementarny, który stosowany jest w celu ochrony rzęs.

Jednocześnie wzmacnia on rzęsy, aby nie wypadały w trakcie usuwania makijażu.

Powieki i rzęsy stają się w efekcie zastosowania bardzo miękkie, a skóra gładka i elastyczna.











Skład:


alanine, aqua, arginine, aspartic acid, bisabobol, butylene glycol, ci 16035, ci 17200, ci 42090, ci 60725, coco-glucoside, cyclopentasiloxane, disodium edta, disodium phospate, glycine, histidine, isododecane, isohexadecane, isoleucine, pca, phenoxyethanol, phenylalanine, proline, serine, sodium chloride, sodium lactate, sodium pca, tetrasodium disuccinoyl cystine, threonine, valine










Stosowanie :

- Dokładnie umyj dłonie.

- Przed użyciem dokładnie wstrząśnij buteleczkę, aby dwie fazy się wymieszały.

- Nałóż na wacik niewielką ilość płynu i przyłóż na ok. 10-15 sekund do powiek lub ust, a następnie wytrzyj bez pocierania.










Dwufazowy płyn do demakijażu, otrzymujemy w małej plastikowej buteleczce, zamykanej na klik!

(Zamknięcie działa bez zarzutu)



Na opakowaniu mamy informacje o produkcie, sama buteleczka jest przezroczysta  (co pozwala kontrolować stan kosmetyku, jaki został do zużycia) podobnie jak sam kosmetyk.
Konsystencja produktu jest lejąca- tak jak większość płynów do demakijażu.
Dwufazówki często są tłuste, jednak ta od Golden Rose nie- takie odniosłam wrażenie.
Kosmetyk jest bezzapachowy.


Owy płyn świetnie sobie radzi z demakijażem oczu- po przejechaniu wacikiem, nasączonym tym kosmetykiem, makijaż z oka znika; i tusz i cienie, jednak te ciemniejsze kolory, rozmazują się trochę w okolicach oczu.
Dobrze sobie radzi z usuwaniem kleju do rzęs i tuszem, nie rozmazując go, dookoła oka (być może dlatego że, zanim przejade nim, delikatnie przyciskam wacik do rzęs i później usuwam z nich tusz)
Jak już wspomniałam, płyn świetnie radzi sobie z usuwaniem makijażu oka, ciężko mi się wypowiedzieć, jak to jest w przypadku ust, dlatego że wieczorem, na moich ustach, nie ma już nic.😊
Do demakijażu oczu, wystarczy mi 5 wacików, z tym płynem (6 gdy mam makijaż typu smoke eye).
Dwufazówka ta, nie podrażnia oczu, jednak gdy dostanie się do oka, może trochę szczypać.

Producent wspomina że w trakcie stosowania płynu, powieki i rzęsy stają się bardzo miękkie- nie zaobserwowałam nic takiego, zresztą tak jak wypadania rzęs; mogą one wypadać, podczas demakijażu, gdy za mocno je pocieramy.

Używam tego płynu, już od trzech tygodni- zużyłam pół buteleczki, wiec minimum na miesiąc, opakowanie wystarczy ☺
Kosztuje około 15 złotych, a kosmetyk można kupić na wysepkach, czy w sklepach Golden Rose 

Napewno wrócę do tego płynu, i polecam go serdecznie ☺

Mieliście już ten płyn?
Jakich kosmetyków używacie do demakijażu oczu?


Dajcie znać w komentarzach ☺ 

Do następnego 😘 












18 komentarzy:

  1. Nigdy nie stosowalam nic do demakijażu z Golden Rose. Jestem ciekawa jakby się sprawdziło u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy20 sierpnia

    Nie miałam nigdy tego płynu do demakijażu, ale chętnie bym przetestowała :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam tego płynu, używam płynu miceralnego z Cien.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam jeszcze żadnych kosmetyków od Golden Rose. Nawet nie wiedziałam, że coś mają w ofercie oprócz kolorówki..

    OdpowiedzUsuń
  5. I know its naughty but I've got to admit I've gone to sleep with makeup on before! But this remover looks so good I need to try it

    OdpowiedzUsuń
  6. This make up remover looks great, I need to give it a try! Thanks!

    OdpowiedzUsuń
  7. I love the name of it - 'Golden Rose'!

    OdpowiedzUsuń
  8. Very in depth review, I really like it! This is definitely getting on my wishlist ))

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo fanie przeczytać o dobrym kosmetyku w przystępnej cenie. Nie miałam go, ale myślę, że prędzej lub później po niego sięgnę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mówiąc szczerze to nigdy nie miałam płynu z tej firmy, częściej stawiam na kolorówkę od nich
    Pozdrawiam, Mada

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też nie wyobrażam sobie pójść spać w makijażu, choć jak byłąm nastolatką to mi się to zdarzało ... Nie miałam nigdy nic z Golden Rose poza makijażówką. Moze skuszę się na ten płyn :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Rzadko używam płynów micelarnych. Przestawiłam się na myjący krem-żel. ;) U mnie to nie problem, bo się nie maluję. :D

    Życzę Ci pięknego tygodnia! ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tego płynu, jakoś mi nie po drodzę z tą marką, chociaż używałam tylko ich kosmetyków, więc nie wiem jak by mi było z takim produktem.

    Też nie umiem się położyć spać w makijażu, jak wracam z pracy, pierwsze co, to zmazuje makijaż. Ja używam chusteczek do demakijażu z BeBeauty (Biedronka) i do tego płyn do demakijażu z Yves Rocher. Gdy mam mocny makijaż używam też żelu do demakijażu tej samej marki (kocham ją nad życie i większość produktów w mojej pielęgnacji i kosmetyczce jest z Y R :D ). Na oczy nie mam specjalnie jakiegoś produktu, to mi wystarczy :).
    Pozdrawiam Kolorowo!

    OdpowiedzUsuń
  14. Hejka! :)

    Ja podobnie jak Ty nie wyobrażam sobie iść spać w makijażu :) Nawet jeśli byłabym mega zmęczona demakijaż muszę zrobić :)

    Nie słyszałam o tym kosmetyku, nie wiedziałam, że Golden Rose mają w swojej ofercie płyny do demakijażu :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. This really sounds like a great product! Thanks for sharing!
    xoxo
    Lovely
    www.mynameislovely.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Pójście spać w makijażu to zło wcielone :) Lubię dwuetapowy demakijaż, najczęściej olejami. A tego płynu nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  17. O tego jeszcze nie używałam! Brzmi ciekawie. Ja używam do demakijażu płynu z Loreal :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nice review! Thank you very much!

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)