Jeansowa sukienka, słomkowy kapelusz i beżowe sandały na koturnie

 Cześć :)

Jak Wam minął weekend?

U mnie bardzo dobrze; w sobotę byłam na urodzinach koleżanki, w niedzielę niestety do pracy...

Na szczęście niedługo nadchodzi urlop, jeszcze wcześniej mam kilka dni wolnego, więc będę korzystać na maksa, bo ostatnio do mnie dotarło że niedługo koniec wakacji (w sumie nie ma to dla mnie zbyt dużego znaczenia, wakacje czy nie, trzeba iść do pracy), potem koniec lata- ależ ten czas pędzi...


No ale nie ma co wybiegać aż tak myślami w przyszłość, wakacje i lato, trwają w najlepsze, a skoro mamy taki okres jaki mamy, nie może nie być wakacyjnych stylówek- mam wiele takich fotek w zapasie, jeszcze ich trochę zrobię :)

Dziś kolejna wakacyjna sesja zdjęciowa :)


Beżowa hiszpanka, jeansowe szorty i kowbojki

 Witajcie :)

Za nami kolejna fala upałów- żyjecie?

Ja praktycznie przez całe dnie pracowałam, ratując się wiatraczkiem i wodą, i wychodząc wieczorami.

Dopiero w niedzielę, wyszłam na zdjęcia- miałam to szczęście, że troszkę się ochłodziło, więc się nie roztopiłam :D

Lato w pełni, sierpień nadchodzi wielkimi krokami- na moim blogu, brak fotek w spodenkach. Czas to nadrobić więc ;)


Paese płyn micelarny do demakijażu- moja opinia

 Cześć :)

Od mojego ostatniego tourne po Małopolsce, minęły prawie dwa tygodnie. Wizytę, na południowo-wschodniej ścianie naszego kraju, wspominam bardzo miło- trochę się pozałatwiało spraw, był też czas na spotkanie ze znajomymi i zakupy :)

Nie planowałam żadnych zakupów- ot, po prostu, skończyło mi się parę kosmetyków i mając sporo czasu, postanowiłam uzupełnić zapasy, przy okazji, nabywając nowość, o której będzie dzisiejszy post:


Paese 

Płyn micelarny do demakijażu







Z marką Paese znam sie, od dość dawna, i to że w ich asortymencie pojawił się płyn do demakijażu, było dla mnie sporym zaskoczeniem; marka znana mi była z kolorówki, czyli kosmetyków do makijażu. Różnie mi się sprawdzały ich pudry, podkłady, korektory, za to uwielbiam ich kredki oczu :)
Czy płyn micelarny również dołączy do ulubienców?
O tym w dalszej części postu:)

Bielenda Beauty CEO krem+tonik kojący do twarzy do każdego rodzaju twarzy- moja opinia

 Cześć :)

Wakacje i sezon urlopowy, trwają w najlepsze. 

Co prawda, nie mam jeszcze żadnych planów, za to przychodzę do Was z recenzją kosmetyku, który dzięki, swojej funkcjonalności, wydaje się być idealny na wyjazd, i to nie tylko wakacyjny :)



Bielenda 

Beauty CEO

Krem+ Tonik kojący do każdego rodzaju twarzy





Z jednej strony, takie produkty- 2w1, pozwalają zaoszczędzić miejsce w walizce, torbie, łazience. Pozwalają też zaoszczędzić czas, na pielęgnacji twarzy- zamiast najpierw tonizować cerę, później ją smarować kremem, możemy za jednym zamachem przemyć buzie tonikiem i ją nakremować. 
Jak wiecie (albo i nie, zależy czy oglądacie moje InstaStory), zawsze wieczorami ćwiczę. Po takim godzinnym treningu, marzę o tym by pójść spać, niestety po ćwiczeniach, biorę jeszcze prysznic, myję zęby, nakładam krem na stopy, piankę na włosy. Wbrew pozorom nie zajmuje to zbyt wiele czasu, chociaż gdy człowiek jest zmęczony... Sami wiecie jak to jest ;)
Dlatego by się dodatkowo nie męczyć :D, zdecydowałam się sprawdzić, to cudeńko od Bielendy.
Oszczędność czasu i miejsca, to jedno, a druga kwestia, to to że nie mam zbyt miłych wspomnień związanych z produktami 2w1.
Jak mi się sprawdził krem+tonik Bielendy?
O tym w dalszej części postu- miłej lektury ;)

#Likeafitgirl- sportowa stylizacja Kik i Decathlon

 Witajcie :)

Jak tam mija Wam tydzień?

Ja po poniedziałkowym tournee, po południowo-wschodniej Polsce (śledzący mnie na Instagramie, wiedzą że odwiedziłam Kraków i Tarnów), nie zwalniam z podróżami- dziś na przykład wybieram się na zdjęcia, do sąsiedniej miejscowości :)

Uwielbiam podróżować, zdjęcia też lubię robić- mam masę pomysłów na stylizacje, tylko jakoś zawsze, część z nich mi ucieka z głowy, a część z nich czeka na realizacje, tak jak w przypadku dzisiejszego outfitu.

Trochę nietypowo, bo na sportowo, ale mam nadzieję że Wam się spodoba :)


Beżowa hiszpanka, jasne jeansy rurki i beżowe sandałki na słupku

 Cześć :)

Żyjecie po ostatnich upałach?

Ja miałam więcej nie narzekać na upały, więc nie narzekam. 

Ponarzekałabym na piątkową burzą (u kogo całą noc padało?), która pokrzyżowała mi plany na piątkowy wieczór, ale dotarły do mnie informacje o wydarzeniach na Opener Festiwal i uznałam że nie było aż tak źle u mnie. 

Uwielbiam Due Lipe, i ciężko mi sobie wyobrazić, jakbym się czuła gdybym czekała na jej występ, a on zostałby odwołany przez burzę. 

Piątkowe wyjście, nadrobiłam w sobotę (nie skończyło się to zbyt dobrze, zresztą cała sobota, była zwariowana) a taka impreza-hm... nie zdarza się zbyt często i ciężko by ją było nadrobić. 

No cóż, pogoda to jest jedna z tych rzeczy, na którą nie mamy wpływu, zresztą podobnie jest w przypadku włosów na głowie.

W zdjęciach, które dzisiaj publikuje, pogoda się udała, gorzej z moją fryzurą ;)