Co ostatnio przeczytałam...

 Cześć(a zasadzie dobry wieczór 😁)

Ostatnie dni i wieczory , mogą zniechęcać do spędzania czasu na zewnątrz (nie ,ja raczej do nich należę,choć ostatnie posty na moim blogu ,czyli recenzje filmu i książki ,dziwnie się zbiegły z tą deszczową aurą) dlatego i ten post możecie potraktować ten post niejako propozycje na ten chłodniejszy okres 

Panie i Panowie ,przed Wami recenzja:


Remigiusz Mróz

Precedens.Seria z Joanną Chyłką tom 12


Co ostatnio przeczytałam...

 Cześć ☺


Jakiś czas temu na moim InstaStory ,pokazywałam Wam zamówienie zrobione w internetowej księgarni ,gdzie kupiłam dwie książki

Jedną z nich chwaliłam się  również na InstaStory ,nawet zrobiłam Wam małą zgadywanke ,odnośnie autora ;większość z Was stawiała na książkę pana Mroza.

Najnowsza Chyłka jest już przeczytane ,i post o niej niebawem pojawi się ,a póki co przychodzę do Was z recenzją właśnie tej pierwszej książki 


Zimny Chirurg


Max Czornyj

Różowa spódniczka ,pudroworóżowa bluzka i beżowe sandałki na obcasie

 Cześć ☺

Lato chyba jeszcze nie powiedziało ostatniego słowa - od kilku dni temperatura wskazuje niemal 30 stopni ,zupełnie jak podczas zdjęć ,tej stylizacji 😉

Co do ,mojej ostatniej stylizacji - jedynie Monika z bloga Windowofmfashion ( 👏👏) zgadła na Instagramie że inspirowałam się teledyskiem Seleny Gomez "Slow down"😉


Co ostatnio obejrzałam ...

Cześć ☺

Dziś przychodzę do Was z recenzją filmu ,który obejrzałam pierwszy raz po otwarciu kin.
Jeśli chodzi o wrażenia ,po wizycie w kinie w czasach zarazy no to jest w miarę normalnie ; co drugie miejsce musi być wolne,wszędzie pojemniki z płynem dezynfekcyjnym,maseczki obowiązkowe
Przed filmem standardowo ,około pół godziny reklam (następnym razem ,wejdę na salę ,dwadzieścia minut po rozpoczęciu sensu tj 20 minut po godzinie o której wg repertuaru rozpoczyna się seans.Bardzo przepraszam ,ale jak będę chciała sobie obejrzeć reklamy ,to włączę sobie Polsat )
To by było na tyle ,jeśli chodzi o moje odczucia odnośnie kina ,poniżej moje odczucia odnośnie filmu


Czarna narzutka ,czarne skórzane spodenki ,czarna t-shirt i czarne rzymianki

Witajcie w niedzielę

Mam nadzieję że wykorzystaliście wczorajszą pogodę na maksa - w dzień było pięknie , wieczorem (zresztą ,tak jak się spodziewałam ) pojawiła się burza ,później przeszła w deszcz i taki stan pogody póki co się u mnie utrzymuje ...
Dobrze że zostały nam letnie wspomnienia i zdjęcia 😊- ja mam ich jeszcze trochę  w zapasie , będę publikować tu na blogu (na Instagramie też 😁)
I tak dziś przychodzę do Was z pierwszą częścią zdjęć z Wrocławia


Maybelline puder w kamieniu matujący Fit Me! -moja opinia

Witajcie 🙂

Jak Wam mijają pierwsze dni września?
U mnie wrzesień ,pojawił się wraz z deszczową, zimną pogodą.
Mimo to nie narzekam -przyda się takie ochłodzenie po tych upałach.
Wyciągnęłam z szafy ,jesienne kurtki i buty (a raczej botki 😁) ale po cichu liczę że wrócą ciepłe (nie upalne!) dni - mam w planach zrobienie zdjęć jeszcze kilku stylizacji na cieplejsze ,jesienne dni
Ale nie o tym dziś - dziś na blogu ,kosmetycznie 😊




Srednio lubię drogeryjne kosmetyki- mam jednak kilka ulubionych marek.
Są też takie marki ,z którymi się poznałam tj użyłam kilku kosmetyków, które były bublami i omijam ,przez to,daną markę.
Jedną z nich jest właśnie Maybelline - dla mnie kojarzy się z drogimi, ciężkimi podkładami.
Jedyne co mi przypasowało od nich to tusze do rzęs-moim skromnym zdaniem ,rewelacyjne 😍
Jakiś czas temu na moim InstaStory zapytałam czy chcecie recenzje pudru Fit Me!
Większość z Was była na tak ,więc zapraszam na moją recenzje :


Matujący puder w kamieniu

Maybelline

Fit Me!








Z tego co się zdążyłam zorientować puder jest najnowszym produktem serii Fit Me! Maybelline 
Nie testowałam pozostałych kosmetyków z tego względu że, niezbyt lubię kolorówkę Maybelline.
Puder był gratisem który otrzymałam od drogerii Joka.Zakiełkowało mi wtedy, że gdy puder mi się sprawdzi ,dam szansę innym kosmetykom tej serii.
A czy puder się sprawdził i na moim blogu pojawia się recenzje innych kosmetyków Maybelline Fit Me!- o tym w dalszej części postu 🙂
Zapraszam do lektury 🙂