Podsumowanie marca 2020

Witajcie w kwietniu 😘
Za chwilę święta Wielkanocne - bardzo je lubię ale teraz jakoś nie czuje atmosfery świąt
Mam nadzieję że za miesiąc mój wpis odnośnie kwietnia będzie nieco weselszy a póki co zapraszam na :

Jaki był Marzec 2020?

Chyba u każdego z nas minął on niemal identycznie : w strachu , niepewności i w domu 

Jak myślałam że najgorszy był luty ,to niestety byłam w błędzie 

Pamiętam ten dzień gdy pozamykano wszystkie ,szkoły ,galerie ,puby - musiałam wtedy niestety wyjść na chwilę i coś załatwić a widok na ulicach mnie poprostu przeraził - wyludnione przystanki i ulice  ,pozamykane sklepy ,tłumy pod apteką ; bardzo nieprzyjemny widok.

Brak żywności w sklepie ,brak artykułów higienicznych ,ponura atmosfera i wszędzie jeden temat :koronawirus.

Wiadomo że każdy z nas się tym przejmował ,każdy z nas się tego bał.

Ja ,aby do końca nie oszaleć ograniczyłam oglądanie i czytanie wiadomosci.

Smutne jest to że niektórzy aż nazbyt wzięli sobie do serca informacje które podawane są w mediach i np zaczęli zabijać swoje zwierzaki - jak o tym usłyszałam to aż mnie zmroziło.

Według WHO psy nie przenoszą koronawirusa.

Przykro było patrzeć też na to że sporo osób zaczęło tracić pracę ,życie - nie tylko w wyniku chorób współistniejących ale też będąc na kwarantannie.

Nie wiem jak to wszystko znosiły osoby słabe psychiczne z różnymi nerwicami ale bardzo im współczuję ( tak zresztą jak Włochom ,Hiszpanom czy Amerykanom których wirus najbardziej dotknął ) 

Wydawałoby się że sytuacja jest wręcz tragiczna ,a jednak nawet taki pesymista jak ja dopatrzył się kilka plusów 

Przedewszystkim nakaz noszenia rękawiczek w sklepach - nie wiem jak Wy ale uważam że to już powinno z nami zostać ,ile razy zdarzyło Wam się widzieć że ktoś dotykał pieczywa gołymi rękami i ,o zgrozo ,nie decydował się na zakup ?

Brak wychodzenia z domu ,spotkań ze znajomymi - no to niestety odbiło się na mojej psychice ,ale z drugiej strony przecież są też osoby za którymi nie przepadam no i w tej sytuacji nie będę ich raczej spotykać (myślę że każdy z Was ma taką czarną listę )

Czas siedzenia w domu ,skłonił mnie do zwolnienia ,przemyśleń - zaczęłam doceniać to co mam i już wiem że po tym wszystkim włożę całe swoje serce w to by to odbudować ,po prostu aby tego nie stracić 

No i zdałam sobie sprawę z tego ile kto dla mnie znaczy tj. o kogo się najbardziej martwiłam ( myślę że każdy z Was powinien sobie na to pytanie odpowiedzieć) i na kim mogłam polegać ,wygadać się (mam nadzieję że każdy z Was ma choć jedną taką osobę ,z którą może porozmawiać bez obaw że zostanie wyśmiany czy niezrozumiany)

Gdzieś przeczytałam że wszystko lepsze niż niepewność - cóż w obecnej sytuacji chyba nie ma czegos takiego jak pewność ,ciężko cokolwiek zaplanować - i niestety to mnie chyba najbardziej dobija.

Tak więc chyba rzeczywiście wszystko lepsze niż niepewność

Ale wierzę że niedługo wszystko zacznie wracać do normy - powolutku (wiadomo przecież że nie odrazy wszyscy wyjdziemy do knajpy ,kina ) będziemy wracać do normalności.

To co jeszcze mnie najbardziej uderzyło to zachowanie co poniektórych ludzi ;chodzi mi o wylewanie jadu i hejtu

Kosmetyczki ,fryzjerki -wiele z nich ,zanim został wydany nakaz zamknięcia zakładów i salonów beauty pracowało przez co spotkały się z hejtem

Rozumiem że może się nie podobać ,ale nie trzeba odrazu wyzywać takich osób 

No i osoby mające swoje własne działalności ,zatrudniające innych - u nich pojawił się strach przed zamknięciem interesu i straty 

Mało kto je pocieszał ,mało kto dał dobre słowo - większość osób wyzywała ich od złodziei i twierdziła że skoro ma się działaność to trzeba się z tym liczyć i mieć odłożone pieniądze 

Prowadzenie własnej działalności to nie jest taka prosta sprawa i wiele osób ma więcej wydatków niż zarobków z tego - nie wspomnę o ludziach którzy całkiem niedawno pootwierali  swoje biznesy ,włożyli w to kupę kasy i logiczne że chcą ją teraz trochę odrobić 

Blogerki ,influencerki - robią zdjęcia na zewnątrz ,dostają paczki 

Więc łażą i cykają foty na zewnątrz ,a wiadomo że trzeba siedziec w domu (akcja #zostanwdomu ma na celu to aby NIEPOTRZEBNIE NIE WYCHODZIĆ Z DOMU ,i aby unikać skupisk ludzi )

Większość z nich (blogerek ) robi foty w lasach ,pustych miejscach na szybko zazwyczaj ze statywem ewentualnie z kimś bliskim (rodzina ) i na takich zdjęciach poza nimi nie widać nikogo innego 

Niestety mało kto ,zwraca kulturalnie uwagę - zazwyczaj jest to festiwal wyzwisk i hejtu 

Filmy które obejrzałam 

W 

Marcu 

Ikar.Legenda Mietka Kosza 

Film opowiada historię Mietka Kosza, zapomnianego geniusza fortepianu, niesamowitego jazzmana, który żył tylko 29 lat.

Ani jazz ,ani biograficzne filmy nie leżą w kręgu moich zainteresowań

Jeśli jednak śledzicie mojego bloga ,to już zapewne zdążyliście zaobserwować że lubię filmy pana Pieprzycy 

I tutaj mam spory problem z oceną filmu ,no bo niestety ciężko mi ocenić coś na czym się nie znam 

W filmie jest dużo jazzu także fani tego gatunku będą zachwyceni 

Fabuła filmu , nie jest do końca spójna ( wątki się przeplatają ,mamy dzieciństwo głównego bohatera a za chwilę widzimy go jako dorosłego mężczyzne przy fortepianie )

Dużym plusem jest tutaj obsada ;  główna rola świetnie zagrana przez Dawida Ogrodnika 

Film nie do końca w moim typie (chociaż było kilka wątków które mi się podobały ) jednak myślę że fanom jazzu i filmów biograficznych się spodoba 

W lesie dziś nie zaśnie nikt 

Akcja filmu rozpoczyna się dość niewinnie – grupa nastolatków uzależnionych od technologii trafia na… obóz offline. Wspólna wędrówka po lasach bez dostępu do smartfonów nie zakończy się jednak tak, jak zaplanowali to organizatorzy. Będą musieli zawalczyć o prawdziwe życie z czymś, czego nie widzieli nawet w najciemniejszych zakamarkach internetu. W obliczu czyhającego w lesie śmiertelnego niebezpieczeństwa odkryją, czym jest prawdziwa przyjaźń, miłość i poświęcenie. Czy wyjdą z tego cało, czy w krwistych kawałeczkach?

Premiera miała być 13 marca ,jednak z racji tego co się dzieje film można obejrzeć na Netflixie.

Chciałam go obejrzeć ,mimo iż niezbyt lubię horrory ,nigdy nie oglądałam polskiego horroru (czy są wogule takowe?)

Przedewszystkim plus za muzykę i efekty specjalne - te są świetne 

Sam film więcej niż strachu dostarczył mi śmiechu i jako slasher sprawdził się idealnie 

Nie jest zły ,jednak jeśli liczycie na horror ,to będzie małe rozczarowanie 

Jest lekkie napięcie ,za sprawą ucieczki Zosi już pod sam koniec filmu ale jak dla mnie jest tu więcej śmiesznych scen niż strasznych 

Jak dla mnie film , bardzo fajny i myślę że warto go obejrzeć -chociazby po to aby się trochę oderwać od tego wszystkiego ☺

Sala samobójców.Hejter 

Tomek ,student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich – rodziców Gabi , przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców. Przepełniony gniewem i żalem, oddzielony od Gabi, w której skrycie podkochuje się od lat, Tomek planuje zemstę na Krasuckich. Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy – Pawła Rudnickiego .

 Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej. 

Hejter ma niewiele wspólnego z poprzednią Salą samobójców ,  z wyjątkiem motywu gry ,postacią Beaty Santorskiej (przegenialna pani Kulesza w tej roli ) i krótkiej wzmianki o jej przeszłości ,niemal na samym końcu filmu.

Film rozpoczyna się sceną wyrzucenia Tomka ze studiów i już pierwsze sceny pokazują jaki jest główny bohater : nie jest to postać pozytywna; nigdy w życiu nie widziałam kogoś tak fałszywego i wrednego jak Tomek (swoją drogą brawa dla Maćka Musiałowskiego ,świetnie zagrał postać Tomka ) .

Manipulator i tyle.

Do połowy filmu nie wiedziałam co nim tak naprawdę kieruje ,i gdyby nie opis filmu nie wiedziałabym że się mści na Krasuckich,dla mnie on poprostu dąży po trupach do celu (wiadomo że tacy ludzie są najbardziej niebezpieczni )

Sam wątek z zawodem hejter (w sensie płacenie komuś za to by kogoś obrażał w internecie ) nie był dla mnie zaskoczeniem ,bo istnieje coś takiego (nikomu nie życzę )

Główny bohater ,poszedł o krok dalej i przeniósł hejt do realnego świata ,a skutki tego są tragiczne (też nikomu nie życzę ) .

W filmie mamy pokazane m.in  jak manipuluje ludźmi wirtualny świat ,do czego takie manipulowanie może doprowadzić.

Świetny thriller psychologiczny ,który polecam ,bo warto obejrzeć ☺

Źródła zdjęć plakatów filmowych i opisów :

www.fdb.pl

Książka która przeczytałam

 w Marcu 

Remigiusz Mróz

Ekstradycja 

Minęło kilka miesięcy, od kiedy Joanna Chyłka uciekła z kraju. Ślad po niej zaginął i mimo że wystawiono za nią Europejski Nakaz Aresztowania, służby nie potrafią odnaleźć żadnego tropu. Przez cały ten czas nie skontaktowała się z nikim w Polsce i nawet Kordian nie wierzy już w to, że Chyłka kiedykolwiek znajdzie sposób, by nawiązać z nim kontakt.

Oryński tymczasem przyjmuję sprawę człowieka, który wybudził się po półtorarocznej śpiączce w klinice. Ukrainiec, Witalij Demczenko, jest oskarżony o to, że wtargnął do jednej z restauracji na Powiślu i zastrzelił trzy osoby. Motywu nigdy nie ustalono, nie udało się też odnaleźć narzędzia zbrodni ani świadków. W dodatku Witalij nie pamięta niczego, co wydarzyło się przed tym, zanim znalazł się w stanie wegetatywnym. 

Pamięta jedno: że ma dla Oryńskiego wiadomość od Chyłki.

11 Tom o Chyłce i przy okazji moje pierwsze spotkanie z tą ksiazkową Chyłką.

Dwa pierwsze sezony obejrzane (no niestety Kasacji nie zobaczymy narazie w TVN ,kolejny sezon też prędko nie będzie dostępny...) ,tak więc biorąc się za 11 tom,bałam się że niewiele z książki zrozumiem.

Niepotrzebnie ,bo pan Mróz zadbał o to by  tak nie bylo ,  mamy wzmianki z poprzedniej części tak więc nie odczułam za bardzo ,tego że pominęłam poprzednie tomy.

Już od pierwszych stron nie brakuje wrażeń ,wydaje się że Chyłka własnie wpada  w ręce wymiaru sprawiedliwości...

Sprawa Ukraińca jest skomplikowana.Zordonowi udaje się go wybronić i wydawałoby się że mamy happy end ,nagle następuje nagły  zwrot akcji 

Po zakończeniu sprawy Ukraińca ,Zordon i Chyłka biorą się za zbieranie dowód i obronę Chyłki która twierdzi że nie zabiła Langera ,ba według Chylki Langer żyje...

Mafia ,fabrykowanie dowodów ,przekręty finansowe ,afery ,romanse , nieoczekiwane zwroty akcji - książka w to wszystko obfituje (ani przez moment nie jest nudno )

Zakończenie (a konkretnie epilog ) wbiło mnie w ziemię - nic tylko czekać na kolejny tom 😉

Książkę jak najbardziej polecam , szczególnie tym co lubią kryminały 😉

Źródło zdjęć i opisu :

www.empik.com

Statystki bloga 

Marzec 2020 

W Marcu mojego bloga odwiedziło 2954 osoby

Najwięcej osób było z

- Polski 

- USA

- Niemiec 

-Wielkiej Brytanii 

Najpopularniejsze posty 

Marzec 2020

1) Recenzja Eveline Slim Extreme 4d scalpel turbo reduktor cellulitu

2) Dwie pierwsze wiosenne stylizacje (2020)

3) Kuracja Eveline Slim Extremely 4d Clinic - moja opinia

4) Zimowa stylizacja z czapką,szalikiem i swetrem

5) Eveline Cosmetics Royal Snail terapia śluzem ślimaka skoncentrowany krem intensywnie przeciwzmarszczkowy -moja opinia

6) Bordowa stylizacja z czarną skórzaną kurtką i czarnymi rajstopami

7) Kosmetyki Rosie z Kontigo -moja opinia

8) #BrithdayGirl26

Kosmetyczny ulubieniec Marca 

Eveline puder sypki match my day peach 

Przeczytałam o nim/usłyszałam o nim ( nie pamiętam już ,dokładnie jak to było )

Na którymś blogu/vlogu.Autor go zachwalał głównie za piękny brzoskwiniowy zapach ,a z racji tego że mój ulubieniec z Affectu (TU o nim pisałam ) skończył się ,postanowiłam go zamówić ( zwłaszcza że cena była sprzyjająca ) 

Nie żałuję - puder rzeczywiście pięknie pachnie brzoskwiniami ( nie jest to jakiś sztuczny zapach ,zabarwiony chemią jak to niekiedy bywa w przypadku owocowych zapachów w kosmetykach) no i oczywiście matuje cerę 

Na min.miesiac wystarczy 

Swój egzemplarz kupiłam tu :

jokasklep.pl/pudry/59453-eveline-puder-sypki-matt-my-day-peach-5901761980707.html

Zaplacilam jakieś 23 złote ,choć jego cena waha się -w zależności od tego gdzie go kupicie ,jednak w większości drogerii internetowych nie przekracza on 30 złotych 

Szczerze go polecam

A jak Tam Wasz marzec ?

Piszcie w komentarzach ☺

Do następnego 😘