Podsumowanie Października 2019

Witajcie 😘

Zaczynamy przedostatni miesiąc w roku - nie mogę uwierzyć że 2019 rok już niedługo się zakończy,a ja za kilka tygodni będę o rok starsza...
Póki co zapraszam na podsumowanie miesiąca 😃

Jaki był Październik?

W miarę dobry miesiąc to był.

Przedewszystkim ,w październiku odbyłam kolejne (i chyba już ostatnie w tym roku ) szkolenie z wizazu (pisałam o tym TU).

Kurs uświadomił mi że jeszcze sporo nauki ,przede mną - no ale kolejne etapy będę zaliczać już w przyszłym roku☺

Październik ,kojarzy się również z Halloween- nie obchodzę jakoś hucznie tego święta ( w tym roku planowałam sobie zrobić maraton seriali i filmów ,ale przyszły moje koleżanki i wyciągnęły mnie na domówkę ,bez żadnych przebieranek ,wspomniałam o tym na swoim InstaStory) ale przeglądałam Wasze blogi ,czy też posty na Instagramie,i trochę nad tym ubolewam ze nie zrobiłam nic z tej okazji na bloga ,bo to wszystko co widziałam było mega inspirujące ,nawet mi wpadł do głowy pewien pomysł na stylizacje ,makijaż -coz mam nadzieję że w przyszłym roku uda mi się Was zaskoczyć 😉

Podobnie ma się sprawa z Targami Książki w Krakowie -rowniez bardzo ubolewam ze nie udało mi się tam pojawić i również mam nadzieję że za rok nadrobię to ☺

Mimo wszystko październik zaliczam do udanych miesięcy - no prawie bo w październiku zaliczyłam przerażająco dużą ilość wizyt u krawcowej.

Nie wiem co się dzieje ,ale tylko w tym miesiącu załatwiłam (podejrzewam że zahaczyłam nogawką o suwak w butach) trzy pary spodni 

Udało mi się je naprawić ,ale aż się boje co będzie dalej 😕

Filmy które obejrzałam 

W

Październiku 

Pułapka (2 sezon )

Rok po koszmarnych wydarzeniach Olga Sawicka  układa sobie życie – adoptuje Ewę  i wspólnie chcą stworzyć szczęśliwy dom. Pisarka wraca również do formy i na szczyt popularności, a jej książka "Pułapka" trafia na listę bestsellerów.
Niestety Olga trafia na celownik mediów i wzbudza zainteresowanie opinii publicznej przez proces Dariusza Tyńca – mordercy młodej dziewczyny. Nadają mu przydomek "Bestia", co łączy go z pisarką, ponieważ tak nazywał się jej pierwszy kryminał, w który charakteryzuje taki sam okrutny sposób działania mordercy. Kryminał był oparty na wspomnieniach kobiety, czy to więc oznacza, że zabójca z lat 80-tych ponownie zaatakował?
Olga postanawia ustalić co łączy zbrodnię z lat 80-tych ze sprawą Dariusza Tyńca. Sprawa "Bestii" przywołuje przeszłość kobiety i zmusza ją do konfrontacji z własną przeszłością.

Kilka tygodni temu, pisałam Wam że jestem po piątym odcinku.

Wspomniałam też że dam Wam znać, jak obejrzę cały sezon

Tak więc, po tych siedmiu odcinkach, nadszedł czas na ocenę ,drugiego sezonu ,a w skrócie mogę napisać KLAPA!

Pierwsze 5 odcinków było super ,czuć było napięcie, akcje - świetny kryminał 

Szósty odcinek ,mimo że był trochę słabszy, nadal trzymał fason - i tu już mógłby się serial zakończyć 

Natomiast siódmy odcinek ,totalnie zepsuł cały sezon ; nieudolna próba zaskoczenia widza (dowiadujemy się kto tak naprawdę  był Bestią ,jednak moim zdaniem psuje to dotychczasowy efekt ,dodatkowo rodzą się kolejne pytania i w efekcie czujemy niedosyt oraz mętlik w głowie) i zakończenie, które nic nie wnosi.

Nieśmiało pojawia się furtka do trzeciego  sezonu -jeśli jednak, ma być taki jak końcówka drugiego, lepiej żeby go nie było.

Drugi sezon  Pułapki to coś w stylu jak zepsuć dobry serial 

Tragedia ;ale nie odradzam

Po pierwsze; 5 odcinków, nieźle 

Po drugie; sami się przekonacie

(Nie)Znajomi

Grupa przyjaciół decyduje się zagrać w trakcie kolacji w niewinną grę. Do zakończenia spotkania wszyscy muszą ujawniać wiadomości przychodzące na ich telefony, a rozmowy mają odbywać się w trybie głośnomówiącym. Jak możemy się spodziewać, ten przyjemny wieczór wywróci ich świat do góry nogami.

Początek filmu, zapowiada się banalnie i można by odnieść wrażenie że wieje nudą -grupa znajomych spotyka się na kolacji- nic bardziej mylnego.W trakcie grania w tą grę, wychodzą na jaw sekrety głównych bohaterów  ,czuć nawet lekkie napięcie, gdy się zastanawiamy co będzie dalej 
Film momentami jest również bardzo ,zabawny.
Warto wspomnieć, o świetnej obsadzie.
Lekki,przyjemny i bardzo fajny odstresowywacz
Polecam ,jak najbardziej 😀

Boże Ciało

Dwudziestoletni Daniel zostaje warunkowo zwolniony z poprawczaka. Wyjeżdża na drugi koniec Polski, żeby pracować w stolarni, ale zamiast tego zaczyna udawać księdza.

Tutaj chciałabym wstawić cytat ,którym (prawie) zaczyna się film;ale niestety mam pamięć złotej rybki (dobrą ale krótką)

Dlaczego pisze "prawie zaczyna się film "?

A no ,po polgodzinnych reklamach ,zwiastunach pada właśnie ten cytat i są bodajże jeszcze dwa zwiastuny ,z czego jeden z nich przyprawił mnie niemal o zawał serca ; myślałam że zaczyna się film ,ale kompletnie mi nie pasował do tematyki Bożego Ciała i już myślałam że pomyliłam salę, ale na szczęście po dłuższej chwili rozpoczął się seans.

Ten wstęp to tylko przestroga ,dla tych którzy wybierają się do kina na ten film ,żeby się nie przestraszyli tak jak ja.A czy warto obejrzeć Boże Ciało?

Pomijając to że to nasz kandydat do Oscara ,myślę że tak.

Film jest nie tylko ciekawy ,ale i nieco kontrowersyjny.Daje trochę, do myślenia.

Na ten film czekałam, i obejrzalabym go nawet bez tej nominacji do Oscara -lubię filmy, inspirowane prawdziwymi zdarzeniami.

Główny bohater, jako udawany ksiądz do bólu przypomina księdza Mateusza z Sandomierza;z każdym porozmawia, każdego wysłucha,próbuje niemal w każdym znaleźć dobro.

Przez cały film towarzyszyła mi myśl czy wyda się że Daniel udaje księdza? 

Film nie jest kolejną nagonką na księży, jest bardzo realny i tutaj zabłysnę cytatem który kilka lat temu przeczytałam w Internecie i moim zdaniem świetnie pasuje do tego filmu czasami najgorsi ludzie siedzą co niedziela w pierwszych ławkach w kościele, a najlepsi są pokryci tatuażami.

Minusem jest tu zakończenie;znów trzeba sobie dopowiadac/domyślać się co dalej 

Mimo to,film polecam .

Książka 

Król 

Piękne samochody, kobiety, zimna wódka i gorąca krew. Boks, dzielnice nędzy i luksusowe burdele, błoto Woli i eleganckie ulice Śródmieścia. Żydzi i Polacy. Getto ławkowe i walki uliczne. Etniczny, społeczny, religijny i polityczny tygiel Warszawy 1937 roku. A ponad wszystkimi podziałami zasady gangsterskiego świata, w którym siła jest najcenniejszą walutą.

Wszystko zaczyna się w zatłoczonej sali Kina Miejskiego, gdzie rozentuzjazmowana publiczność przygląda się walce bokserskiej. Trwa ostatnie starcie w meczu o drużynowe mistrzostwo stolicy. Polscy kibice dopingują reprezentanta Legii – znanego falangistę Andrzeja Ziembińskiego. Z żydowskich trybun dobiegają okrzyki na cześć zawodnika klubu Makabi Warszawa, Jakuba Szapiry. Ten wieczór należy do niego. Wśród wiwatów jednych i gwizdów drugich, triumfowi Szapiry przyglądają się siedemnastoletni Mojżesz Bernsztajn oraz Kum Kaplica – stary bojownik PPS, socjalista i król warszawskiego półświatka.

Czterdzieści lat później, w Tel Awiwie, emerytowany żołnierz Mosze Inbar pochyla się nad maszyną do pisania, by powrócić do wieczoru, w którym po raz pierwszy ujrzał na ringu pięknego, zuchwałego i niezmiernie pewnego siebie boksera. Wówczas nie wiedział jeszcze, że w 1937 roku to właśnie Szapiro, prawa ręka Kaplicy, zabił jego ojca z powodu niespłaconego długu. Nie przypuszczał też, jak wiele w jego życiu zmieni jeden wieczór i spotkanie z Kumem Kaplicą…

Targani namiętnościami bohaterowie, żywe konflikty i emocje, wciągająca akcja i jej nieprzewidywalne zwroty. Do tego pierwszy w polskiej powojennej literaturze tak ciekawy i wolny od mitologizowania portret żydowskiego bohatera oraz pasjonujące realia Warszawy lat 30. XX wieku. Literacki knock-out.

To moje pierwsze spotkanie z książką, od ładnych kilku lat i pierwsza ,tego typu recenzja na moim blogu.Po Króla sięgnęłam, w oczekiwaniu na serial ,na podstawie książki,z  lekką obawą (pierwszy raz  czytam literaturę piękną)

Napewno, nie jest to książka którą czyta się lekko.Mosze w jednej chwili opowiada o swoim życiu, przy Jakubie ,a w drugiej chwili przeskakuje do teraźniejszości (tj.pisze o tym co robi w danej chwili).

Tytułowy Krol ,to Jakub Szapiro który niemal do złudzenia przypomina Ala Capone-a mimo to go polubiłam.

W książce nie brakuje brutalnych scen ,wulgaryzmów ,ale wszystko to jest opisane z klasą także myślę że nie ma szans ,by poczuć się zniesmaczonym.

Nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji ,nutki historii- tak więc generalnie mam wszystko to co lubię (czy to film,czy serial, czy książka)

Spodobał mi się również, styl pisania autora - tak więc myślę że nie jest to moje ostanie spotkanie z twórczością pana Szczepana 😀

Książkę, oczywiście polecam i uprzedzam - nie czyta się jej lekko 

Źródła zdjęć i opisów filmowych :

www.filmweb.pl

Źródło zdjęć i opisów  książki:

www.empik.com

Statystyki bloga 

Październik 2019

W Październiku mojego bloga odwiedziło 6556 osób 

Najwięcej osób było z:

-  Polski ; 2669 osób 

- Niemiec ; 1514 osób 

- Ukrainy ; 504 osoby 

- Stanów Zjednoczonych ; 465 osób 

Najpopularniejsze posty 

Październik 2019 

Pudroworóżowa bluzka czarne woskowane spodnie i wysokie botki Renee.pl

(192 wyświetleń)




Kosmetyki Rosie z Kontigo- moja opinia

(187 wyświetleń)






Podsumowanie Września 2019

(175 wyświetleń )




Recenzja Eveline Slim Extreme 4d Scalpel turbo reduktor cellulitu

(161 wyświetleń )

Kosmetyczny ulubieniec Października 

L'Biotica èclat Face Peel 

Peeling mechaniczny z naturalnymi drobinkami ścierającymi 

Pestki brzoskwiń i łupiny orzecha arganowego 

Jeśli chodzi o peelingi ,jestem bardzo wybredna; tzw zdzieraki mi się najlepiej sprawdzają 

I niestety mało które mi pasują, do tej pory lubiłam serię Sugar Scrub od Loreal (najlepszy był Ten choć Ten też był fajny )

To co mnie powstrzymywalo od ponownego zakupu któregoś z tych peelingów to cena.

Już miałam zamówić któryś z nich w Internecie (np na Ezebra ,są w przystępnej cenie ),ale  w międzyczasie podczas zakupów (A konkretnie podczas płacenia za zakupy ,już przy kasie) Pani sprzedawczyni poleciła mi to mazidło od L'Biotica .Marki nie znałam wcześniej ,a racji tego że był w promocji(z 40 złotych na 11 złotych) to wzięłam i...się zakochałam 😉

Już podczas zakupu ,upewniłam się że jest on z drobinkami.Swietnie wygładza, oczyszcza i odżywia cerę a do tego pięknie pachnie ; czuje tu coś jakby pomarańcze i orzech 💕

Myślę że wrócę do niego ,i polecam ;warto sprawdzić w drogerii Hebe na promocji 😀

A jak tam Wasz Październik?

Piszcie w komentarzach ☺

Do następnego 😘