Witajcie kochani 😘
Czy u Was też wróciły te upały? ?
U mnie niestety tak gorące temperatury,sprawiają że nic mi się nie chce,to raz a dwa mam lekkie problemy ze zdrowiem no i dochodzą prywatne sprawy...
Nawet wczoraj miałyśmy z koleżanką robić foty ale niestety czułam się tak okropnie że odpusciłysmy...
Mam nadzieję że mi to minie a póki co wracam do postów kosmetycznych,bo kilka recenzji zalega w moich wersjach roboczych
Dziś recenzja :
Loreal Paris ,
Sugar Scrubs
Peeling rozświetlający do twarzy i ust
Do zakupu tego scrubu zachęcił mnie sukces Oczyszczającego
Oraz promocja 2+2 w Rossmanie 😊 -o tym Wam wspominałam na
Instagramie.
Jeśli jesteścię ciekawi jak się u mnie sprawdził Ten kosmetyk-zapraszam do lektury postu
Od producenta :
Peeling rozświetlający Sugar Scrubs.
Po raz pierwszy laboratoria L’Oréal Paris wyselekcjonowały 3 delikatne cukry i połączyły je z olejem z pestek winogron, aby wygładzić skórę i nadać jej blask oraz niewiarygodną miękkość jak u dziecka. To specjalistyczne połączenie nie tylko peelinguje, ale też pielęgnuje skórę. Do stosowania na twarz i usta. Składniki złuszczające w 100% pochodzenia naturalnego. Delikatna zmysłowa konsystencja. Pielęgnująca formuła o subtelnym zapachu i delikatnej konsystencji oferuje wyjątkowe doznania podczas aplikacji.
Podstawa naszych formuł: Cukry.
Składniki złuszczające w 100% pochodzenia naturalnego, bogate w niezbędne substancje odżywcze. Wyselekcjonowaliśmy 3 rodzaje cukru o drobnych kryształkach (brązowy, jasny i biały), dla skutecznego, a jednocześnie delikatnego złuszczenia.
Składniki rozświetlające:
Olejek z pestek winogron, z bogactwem witaminy E, by rozświetlić skórę.Olej Monoi, naturalny składnik nawilżający, znany z właściwości chroniących skórę przed utratą blasku i szarym kolorytem.Proszek Acai, by delikatnie wygładzić skórę.
Widoczne rezultaty:
Natychmiast: skóra jest czysta, gładka i rozświetlona.Po tygodniu: skóra jest delikatna, a cera promienna.Dzień po dniu: skóra jest ujednolicona, widocznie piękniejsza i miękka w dotyku jak u dziecka.
Skład :
Sucrose, Ethylhexyl Palmitate, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Stearalkonium Hectorite, Propylene Carbonate, Silica, Rosmarinus Officinalis Extract, Rosemary Extract, Sorbitan Oleate, Saccharide Hydrolysate, Glycerin, Gardenia Taitensis Flower, Euterpe Oleracea Pulp Powder, Helianthus Annuus Seed Oil/Sunflower Seed Oil, Vitis Viniifera Seed Oil/Grape Seed Oil, Haematococcus Pluvialis Extract, Alumina, Cococs Nucifera Oil/Coconut Oil, Propylene Glycol, Caprylic /Capric Triglyceride, Capsicum Annuum Extract/Capsicum Annuum Fruit Extract, Polysorbate 80, Tocopherol, CI 15985/Yellow 6 Lake, CI 61565/Green 6, CI 75130/Beta-Carotene, Carmel, CI 19140/Yellow 5 Lake, CI 42090/Blue 1 Lake, Linalool, Limonene, Citral, Parfum/Fragrance (F.I.L. B213585/1).
Stosowanie:
Osuszonymi palcami nałóż niewielką ilość peelingu na czystą, suchą skórę i zamknij produkt. Zwilż palce ciepłą wodą i delikatnie wmasuj peeling w twarz kolistymi ruchami, omijając okolice oczu. Po rozpuszczeniu się cukru spłucz ciepłą wodą. Stosuj 3 razy w tygodniu.
Moja opinia :
Tak jak peeling oczyszczający tak ten też otrzymujemy w eleganckim małym odkrecanym słoiczku.
Scrub ma brązowy kolor,oraz piękny zapach-mi przypomina cytrynowe ptasie mleczko.😃
Zapach ten nie ulega zmianie w trakcie aplikacji.
Jeżeli chodzi o aplikacje to w przypadku tego scrubu,cukry rozpuszczają się powoli.
|
Tak wygląda Scrub bezpośrednio po
Wyjęciu go z opakowania |
|
tutaj Scrub w trakcie rozpuszczenia cukrów |
Cera po nim jest wygładzona,rozswietlona i nawilżona.
Efekt rozswietlenia utrzymuje się około godziny.
Niestety kosmetyk nie radzi sobie z niedoskonałościami na twarzy.
Podsumowując :
Pomimo że Scrub nie radzi sobie z niedoskonałościami i tak jestem z niego zadowolona.Szczególnie zapach jest przepiękny.
Cena tak jak w przypadku poprzedniego identyczna,około 35 złotych w Rossmanie.
Na promocji można go dostać taniej-około 27 złotych.
Polecam go,jednak tylko tym osobom które nie borykają się z poważaniejszymi wypryskami na cerze.
Mieliście go już???
Dajcie znać w komentarzach ☺
Koniecznie musze wyprobowac!! fajna recenzja:)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale słyszałam wiele dobrych opinii. Chyba muszę się skusić. Pozdrawiam! :))
OdpowiedzUsuńjelonkowa.blogspot.com
seems such a great product. thanks for sharing
OdpowiedzUsuńtorichux3.blogspot.com
Moja cera, niestety, nie lubi się z peelingami mechanicznymi. Muszę wypróbować enzymatyczne, może je będzie tolerowała ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym peelingu, ale wydaje się bardzo ciekawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.tipsforyoungers.blogspot.com
Hello lili
OdpowiedzUsuńI've seen this product in the supermarket.
Of course the product can only improve the appearance of the skin making it more beautiful, soft and lighted, now imperfections of the face I advise you my American doctor ahahahhaha
kisses
marisasclosetblog.com
Nie miałam nigdy tego peelingu i mieć nie będę, ponieważ L'oreal testuje na zwierzętach. U mnie dobrze, jeżeli chodzi o twarz sprawdza się peeling enzymatyczny do cery wrażliwej z Ziaji, a do ciała również z Ziaji tyle, że krystaliczny peeling cukrowy złuszczający cupacu. Polecam, są o wiele tańsze niż ten, który zrecenzowałaś ;)
OdpowiedzUsuńhttps://ptaszkow.blogspot.com/
Jestem ciekawa innych scrubów z tej serii :)
OdpowiedzUsuńlondonkidx.blogspot.com
That looks like brown sugar to me, does it taste good and edible?
OdpowiedzUsuńBLOG | INSTAGRAM | FACEBOOK
wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńTo u mnie niestety nie sprawdziłby się, przy moich niedoskonałościach :/
OdpowiedzUsuńKochana zdrówka życzę i oby wszystko ułożyło się po Twojemu :)
P.S. odpowiedziałam u siebie :) :*
Raczej nie skuszę się na taki peeling, bo nie używam takich produktów ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Generalnie wszystko fajnie, ale... za taką cenę powinien radzić sobie ze wszystkimi niedoskonałościami...
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę, u mnie też upały...pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
U mnie też wróciły upały :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy peeling, nie słyszałam o nim:D
grlfashion.blogspot.com
wyglada ciekawie :)
OdpowiedzUsuńReally nice product and good blog!!
OdpowiedzUsuńHave a great day dear! xx
La ilusión de Nina - http://lailusiondenina.blogspot.com
Uuu wygląda ślicznie! Może się skuszę :D
OdpowiedzUsuń>>alicce-alice.blogspot.com<<
Ja miałam z tej serii tylko te glinkowe maseczki ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie radzi sobie z niedoskonałościami, bo chętnie bym go kupiła!
OdpowiedzUsuńhttps://the-fight-for-a-dream.blogspot.com
Ich mag den Blog, können wir kooperationen haben, mehr können SieHier
OdpowiedzUsuńklicken.
Widziałam już go w kilku miejscach i każdy go chwalił :))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Twoje problemy ze zdrowiem miną, a sprawy osobiste poukładają się jak najlepiej.
OdpowiedzUsuńCiekawy peeling, nie używałam go jak do tej pory, w sumie bardziej służą mi peelingi enzymatyczne:)
Miłego weekendu:)
Ciekawy produkt, uwielbiam takie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post :)
http://www.stylishmegg.pl/2018/08/sukienka-w-paski.html
Wyglada na to,ze dla mnie bedzie jak znalazł- swietna konsystencja :-)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spokojnego weekendu kochana
widziałam reklamę tego peelingu i przez pewien czas rozważałam jego zakup :) póki co odpuściłam, muszę zuzyć to co mam :D
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim wcześniej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sara's City
Szkoda, że nie radzi sobie z doskonałościami na twarzy, bo ja aktualnie jestem na etapie szukania specyfiku, który mi w tym pomoże.
OdpowiedzUsuńCo do upałów, w Holandii ich aktualnie nie ma, jest chłodno, można odpocząć od polskiego słoneczka :D Życzę też szybkiej regeneracji!
mój blog klik
Ciekawe, ciekawe... :) Chętnie spróbowałabym tego produktu, zwłaszcza że raczej nie stosowałam takiego rodzaju scrubów stricte przeznaczonych do twarzy. Ma ciekawą i treściwą konsystencję :) A skoro pachnie jak cytrynowe ptasie mleczko to tym bardziej muszę spróbować :P
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńI love sugar scrubs. I even made one for my lips!
OdpowiedzUsuńHappy weekend beauty!
www.fashionradi.com
Szkoda że nie radzi sobie z wypryskami :/ Choć zapachu jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńLeyraa Blog