Witajcie :)
Zbliża się koniec września, a ja przychodzę do Was z niemalże letnią propozycją.
Zdjęcia z Krakowa, publikowane niemal jesienią... Brzmi znajomo?
Czasy moich kilkudniowych pobytów minęły, ale przecież można się zawsze wybrać na jeden dzień ;)
Tak właśnie zrobiłam kilka tygodni temu.
Podróż zaplanowana, bez przesiadek, słonecznie...
Cóż może tym razem pójść nie tak?
Otóż zamiast kupić bilet na sobotę (czyli w dzień kiedy jechałam do Krakowa) kupiłam go na niedzielę.
Poinformował mnie o tym pan konduktor, podczas kontroli. Już przy wejściu na dworzec, godziny mi się nie zgadzały, ale kupując bilet byłam zmęczona, więc machnęłam na to ręką. W pociągu musiałam machnąć kartą i kupić nowy bilet. Poprosiłam jeszcze pana konduktora aby sprawdził czy chociaż bilet powrotny kupiłam na ten sam dzień. Wszystko było ok. Złożyłam reklamacje w sprawie niewykorzystanego biletu... i czekam na odpowiedź. W Krakowie zastanawiałam się nad miejscem do zdjęć. Na Wawelu już byłam, więc pojechałam na ulicę gdzie co roku zatrzymywałam się latem. Już pod sam koniec sesji, ciemne chmury na niebie zaczęły się zbierać. Przeszły bokiem, obyło się bez burzy a ja bez przeszkód i zmęczona wróciłam do domu. Zanim wróciłam do domu, musiałam poczekać na pociąg a czas oczekiwania wykorzystałam m.in na spacer po sklepach. Skusiłam się na żel Ziaji liście manuka- kilka lat temu miałam go i jeśli chodzi detoks cery jest rewelacyjny. Niestety trochę wysusza cerę, więc zaopatrzyłam się też w Hydrożel Lirene. Po kilku tygodniach używania tego zestawu, okazało się że moja cera nie jest zanieczyszczona (czyżby przez suplementacje???)
A jeśli chodzi o zestaw ubrań ze zdjęć; pudroworóżową hiszpankę połączyłam z jeansami rurkami oraz jasnymi szpilkami peep toe. Całość zostawiam do oceny Wam :)
Świetna stylizacja, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hiszpanka jest całkowicie w moim stylu, piękna! Musiałaś trafić na innego przewoźnika, bo często konduktorzy podpisują bilet jako wykorzystany i można śmiało na nim jechać. ;)
OdpowiedzUsuńHello,
OdpowiedzUsuńThis street has beautiful buildings! And you look great next to them, I like that look, it makes you look very elegant. The change of day for the train tickets was a big distraction for you! Hugs
Świetna stylizacja . Super wyglądasz
OdpowiedzUsuńWiesz, że mojej koleżance ostatnio zdarzyła się podobna sytuacja. Kobieta na dworcu sprzedała jej bilet na inny pociąg. Dopiero jak przyszedł konduktor sprawdzić bilet okazało się, że ma inną datę. Nie robił jednak problemu, bo nie była to wina koleżanki. Stylizacja piękna i fajne miejsce na zdjęciach. Dżinsy prześliczne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję bardzo za pamięć o moim blogu.
Całkiem fajne połacznie :)
OdpowiedzUsuńMega leżą te spodnie na Tobie . Super look
OdpowiedzUsuń