Witajcie 😀
Powiem Wam szczerze, że gdyby nie to że miałam sporo postów, przygotowanych w zapasie, zniknęłabym na dobre kilka tygodni z blogosfery.
Tyle się u mnie działo; od miesiąca byłam na antybiotykach( zapalenie ucha środkowego, nie chciało mi przejść, na szczęście w końcu udało mi się, z pomocą kolejnych pokonać, upiorną infekcje), nadmiar pracy( przecież nie byłam aż tak długo na urlopie🤪), zawirowania w życiu osobistym- blog zszedł na nieco dalszy plan.
Na chwilę obecną, trochę się to wszystko poukładało, dzięki czemu, mogę wrócić do pisania postów.
Przez to wszystko, przegapiłam rocznicę mojego bloga (ho, ho, ho- 11 września minęło sześć lat), przegapiłam koniec kalendarzowego lata- od kilku dni mamy astronomiczną jesień.
Za mną już są pierwsze jesienne zdjęcia, kolejne przede mną, a przed wami, dzisiejszy post- z jeszcze letnią stylizacją 😀