Cześć :)
Nierzadko na moim blogu, pojawiają się recenzje kosmetyków, sygnowane nazwiskami różnych celebrytów. I nierzadko są to buble, choć w swojej kosmetyczce miewam kilka perełek,np. pomadki Inglota z kolekcji Jennifer Lopez, czy paletka cieni Rimmel Rita Ora. Po za celebryckimi kosmetykami, mam też inne tego typu produkty, od znanych wizażystów- osoby pracujące w tej branży, znające się na kosmetykach i makijażu, budzą moje zaufanie i zazwyczaj jestem zadowolona. Dziś na blogu, będzie kolejna recenzja, kosmetyku pewnej wizażystki:
Dessi
Say Yes Marzena Tarasiewicz
Puder pod oczy
Love It
Panią Marzenę, dość długo obserwuje na Instagramie i jestem pod wrażeniem jej makijaży :)
Kiedy więc podjęła współpracę z marką Desii, nie mogłam się doczekać, aż wypróbuję jakiś kosmetyk z kolekcji Say Yes. Wybór padł na puder pod oczy ( chociaż kolekcja zawiera też m.in palete cieni do powiek, puder do twarzy). O tym jak ten puder pod oczy mi się sprawdził, przeczytacie w dalszej części postu- miłej lektury :)
Od producenta:
Puder pod oczy - Love It! marki DESSI. Pochodzi z limitowanej ślubnej kolekcji SAY YES stworzonej we współpracy marki z wizażystką Marzeną Tarasiewicz. Posiada sypką transparentną lekką formułę, która nie obciąża delikatnej i bardzo wrażliwej skóry wokół oczu. Doskonale zamaskuje drobne cienie i niedoskonałości. Dzięki dobroczynnym składnikom odbijającym światło, które zawarte zostały w składzie nawilża, pielęgnuje i wygładza. Jest bardzo trwały ponieważ utrzymuje się przez wiele godzin. Produkt umieszczono w odkręcanym słoiczku.
-Puder pod oczy.
-Posiada sypką formułę.
-Nawilża, pielęgnuje i wygładza.
-Zawiera składniki odbijające światło.
-Stworzony we współpracy marki z wizażystką Marzeną Tarasiewicz
Skład:
MICA, HORDEUM VULGARE POWDER, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, TALC, SILICA, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, TOCOPHEROL, PARFUM, 778 91, 77861, 77491, 77492, 77499.
Pudero otrzymujemy, w małym zakręcanym słoiczku, z przeuroczą różową zakrętką.
Słoiczek jest biały, a zapakowany on jest w pięknę, różowo- złote pudełeczko, gdzie mamy m.in informacje o składnikach.
Puder jest biały
bezzapachowy, nie bieli on okolic oczu, na skórze jest transparetny. Nie zauważyłam by odbijał on światło, tak napisał producent, dla mnie, nie jest to jakieś ważne. Najważniejsze, by tego typu kosmetyk, nie szkodził delikatnej skórze pod oczami. A stosując ten puder, nieczego takiego nie zaobserwowałam; nie podrażnia, nie uczula, nie obciąża, za to pięknie wygładza okolice oczu, no i nie zbiera się, w zmarszczkach czy kącikach oczu. Można też go używać do przypudrowania powieki, przed rozpoczęciem makijażu oka; aby cienie nie robiły plamy (do tego zazwyczaj używałam białego, lub innego jasnego cienia, jednak zastąpiłam cienie tym pudrem, który świetnie się sprawdza, w tej roli)
Nie umiem się wypowiedzieć na temat trwałości tego kosmetyku; jeśli czytacie mojego bloga, wiecie że nieraz pisałam że makijaż z twarzy znika mi dość szybko. Nie tyczy się to tylko podkładu, ale i korektora( a co za tym idzie pudru pod oczami)- te kosmetyki najszybciej znikają mi z twarzy.
Pudrując okolice oczu, zużywam niewiele pudru, więc kosmetyk ten wystarczy mi na długo. Cena tego produktu, to około 50 złotych, a kupić go można m.in w drogerii Lady Makeup.
Moim zdanie warto w niego zainwestować:)
Mieliście już ten puder?
A może używaliście innych kosmetyków Dessi Say Yes?
Używacie pudrów pod oczy?( jeśli tak, to jakich?)
Dajcie znać w komentarzach.
Do następnego :)
Pomyślę o nim jak wykończę moj aktualny
OdpowiedzUsuńNie używam takich kosmetyków, ale dobrze że jesteś zadowolona 😊
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zakup się udał i życzę szczęścia z okazji urodzin ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńMój puder jest prasowany z Nutridome i bardzo sobie chwalę.
OdpowiedzUsuńNie miałam tego pudru, ale może skuszę się przetestować :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
It looks so nice, I'd like to try it!
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, ale jak dla mnie 50 zł za puder to sporo ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie nam ani marki, ani osoby, która sygnuje ten puder ;<
OdpowiedzUsuńCiekawa opcja taki puder, fajnie, że jest delikatny dla skóry pod oczami:)
OdpowiedzUsuńNie używam takich produktów, ale 50 złoty za produkt pod ozy to naprawdę dużo.
OdpowiedzUsuńJa używam Paese i My Secret, tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o czymś takim jak puder pod oczy :) Miłe zaskoczenie, że takowy istnieje i fajnie, że dowiedziałam się o nim od Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ciekawe jakby się u mnie sprawdził :D pod oczami mam cerę suchą wybitnie...
OdpowiedzUsuńOh very good loose powder
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem trochę cena wysoka. Nie mam nic z tych kosmetyków, podobny puder mam z Wibo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo!
Jak już się maluję to pod oczy kładę korektor, bo sypkie produkty w moim przypadku niezbyt się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Pierwsze słyszę o pudrze pod oczy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam