Witajcie :)
Na początek chciałabym Wam podziękować, za życzenia i ciepłe słowa, pod poprzednim postem :*
To naprawdę wiele dla mnie znaczy, dziękuję że jesteście ze mną, bez Was, czytelników, prowadzenie bloga nie miałoby sensu.
Cieszę się że mam swoje małe miejsce w sieci, gdzie mogę się z Wami dzielić, swoim życiem. Choć nie piszę tu wszystkiego, to jednak zerkając na niektóre posty, jestem w stanie sobie przypomnieć, to czym się z Wami nie dzielę. Nie tak dawno pisałam, że postaram się wrócić do regularnego pisania postów, i patrząc na archiwum bloga, mogę śmiało napisać że mi się udało. :)
Dziś też mam dla Was kolejną- i chyba już ostatnią w tym roku- letnią stylizacje.
Za kilka dni powitamy kalendarzową jesień- cieszy mnie to, tym bardziej że już zaczęłam kompletować jesieną garderobę, mam przygotowaną jedną jesienną stylizacje (właśnie te fotki, a raczej część, które robiłyśmy w Krakowie), szykuje się do kolejnej, czekajać aż przestanie być aż tak deszczowo. Taka właśnie pogoda przywitała mnie, gdy wróciłam do Kielc, swoją drogą tak samo było miesiąc temu, gdy wróciłam z Warszawy...
Może i trochę by mi to przeszkadzało, ale sporo się działo i niezbyt sobie tym głowę zaprzątałam- po powrocie z Krakowa, czekała mnie wizyta u stomatologa, wyjście do kina (ostatni raz w kinie byłam dokładnie rok temu, macie pojęcie?), przygotowywanie nowych postów, nadrabianie blogowych zaległości, no i typowe domowe obowiązki- na chwilę obecną, postanowiłam odpocząć od pracy, nie mogę też nie wspomnieć o codziennych ćwiczeniach.
Tak więc, nie narzekam za bardzo, w przeciwieństwie do dnia w którym robiłam fotki z dzisiejszego postu. Miało ich być więcej, ale złapał mnie deszcz, później burza, więc nie było możliwości kontynuowania sesji. Wtedy wymyśliłam że zrobie dwie sesje zdjęciowe, z tymi samymi butami. Oczywiście znów padało, więc zdjęcia zrobiłam w domu. W międzyczasie stwierdziłam że sandałki nie pasują do owej stylizacji, więc zmieniłam je na szpilki. Po zrobieniu, obejrzeniu zdjęć i ich obróbce, zdecydowałam się ich nie publikować. No nie podobały mi się. Mniej znaczy więcej, liczy się jakość, nie ilość, więc publikuje te kilka zdjęć.
Te zdjęcia, pochodzą z lipca, a robiłam je na podwórku, u siebie na wsi.
W poprzednim poście pisałam, że uwielbiam topy ze strapsami. Jak widać mam ich kilka, w różnych kolorach :) W tej stylizacji, połączyłam je z jeansami rurkami, oraz ozdobnymi sandałkami- aby całość była efektowna ;)
A czy tak wyszło- to już zostawiam do oceny Wam ;)
Biały top ze strapsami- Aliexpress
Jeansy rurki- no name\lokalny sklep
Ozdobne sandałki- Czasnabuty.pl
Do następnego :*
super ;)
OdpowiedzUsuńSama też muszę wybrać się do kina, bo nawet nie pamiętam kiedy byłam na jakimś seansie :D Bardzo fajna stylizacja! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, ale jesienią też będą dobre, jestem tego pewien. Wystarczy tylko coś ciepłego na to nałożyć.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że film się podobał?
Pozdrawiam bardzo ciepło. ;)
Dziękuje, całkiem udany był seans :)
UsuńZresztą, niedługo na blogu, pojawi się recenzja :)
Sandałki sztos! Mega mi się podobają. Pozdrawiam Cię serdecznie, buziaki:)
OdpowiedzUsuńSpóźnione gratulacje z okazji 5 rocznicy bloga!:)
OdpowiedzUsuńMoje kompletowanie jesiennej garderoby jest totalnie w powijakach, kupiłam sobie skórzaną kurtkę, a co do reszty, to chyba wykończę kilka par butów, które mają już kilka sezonów za sobą i może coś tam sobie jeszcze upoluję;)
Mega fajny zestaw, taka klasyka z pazurem, pięknie wyglądasz:)
Biały top pasuje do wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńI love your outfit! Nice choice !
OdpowiedzUsuńBardzo fajna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńIdealna na zwieńczenie lata, które się kończy bo astronomiczna jesień już pojutrze się zaczyna :)
Pięknie Ewo! :)
Pozdrawiam
Ależ z Ciebie jeszcze letnia dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńIdealne zwieńczenie lata ta Twoja stylizacja :) Uwielbiam białe koszulki, topy itp są ponadczasowe i pasują do wszystkiego :)
Cudnie wyglądasz :*
Buziaki
Cieszę się, że dzielisz się z nami cząstką swojego życia. Chyba to jest fajne właśnie w blogach, że prócz głównej tematyki (u Ciebie moda i kosmetyki, u mnie książki i maskotki)mamy też miejsce na swój mały pamiętnik :). Hmm ja też w kinie chyba w tym roku nie byłam :P. Chociaż nie jestem pewna czy nie na początku ale to i tak dawno. Śliczny ten top. Świetnie wyglądasz <3
OdpowiedzUsuńBardzo ładna, jeszcze letnia stylizacja :D
OdpowiedzUsuńW kinie też dawno nie byłam. Na mojej liście z tego roku jest jeden film XD i to taki średniawy. Muszę nadrobić :D
Pozdrawiam Kolorowo!
Chyba niestety już takie ciepełko nie wróci:(
OdpowiedzUsuńJA Cie podziwiam za te buty :D
OdpowiedzUsuńYou look cool!!!!
OdpowiedzUsuńLovely casual outfit.
OdpowiedzUsuńAnn
https://roomsofinspiration.blogspot.com/
Prosto i wygodnie tak jak lubię :)
OdpowiedzUsuńte butki przepiękne:D
OdpowiedzUsuńAż zatęskniłam za latem! Jesień zdecydowanie mi nie leży. Świetnie wyglądasz w tym zestawie.
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw, buty przyciągają uwagę ❤
OdpowiedzUsuńBuziaki i pozdrowienia ❤
This heels are amazing
OdpowiedzUsuńO jeszcze letnia stylóweczka <3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa na co wybrałąś się do kina ( ja obejrząłam na razie jakieś 50 filmów w tym roku w kinie przez tę pandemię - normalnie byłoy koło 100 ...) Ostatnio skończyłąm urlop i już cezkam na kolejny ( po prawie roku wreszczie zobaczę część mojej rodzibki w UK )
Cieplutko pozdrawiam
O kurczę, to ja jestem daleko w tyle, jeśli chodzi o wizyty w kinie- nawet normalnie, bywam tam rzadziej niż Ty, w trakcie pandemii :D
UsuńNarazie obejrzałam „Small World”, ale planuje też obejrzeć „żeby nie było śladów”