Zielona bluzka,jeansowa mini, czarne rajstopy i czarne botki

 Cześć ☺ 

Jak tam u Was zapowiada się  nowy tydzień? 

U mnie bardzo dobrze-wszystko wskazuje  na to że jutro uda mi się w końcu wybrać na fotki na zewnątrz.                                                                                          Dziś za to mam dla Was kolejne fotki ,robione w domu 😊

W ostatnich dniach  mieliśmy natłok świąt :Dzień Pizzy, Tłusty Czwartek i Walentynki.                                                                                                                        Fanką Walentynek nie jestem ,należę do osób które za tym dniem nie przepadają - moim zdaniem jest ono komercyjne a uczucia powinno się  okazywać każdego dnia a nie tylko 14  lutego.Kilkanaście lat temu w jednym z numerów Bravo (czy Trzynastki , już dokładnie nie pamiętam które to było czasopismo.Swoją drogą, czy są tu osoby które czytały takie gazety ?😊) że jest to kolejne święto które przechwyciliśmy i jak tak dalej pójdzie będziemy mieli własne Święto Dziękczynienia                                                                              Naszła mnie taka myśl, że w sumie nie byłoby to złe gdybyśmy w Polsce mieli takie Święto Dziękczynienia -zamiast indyka mogłaby być.. kura?😊

Jestem ciekawa co Wy o tym myślicie? Jakie macie podejście do Walentynek? Świętowaliście Tłusty Czwartek i Dzień Pizzy? 

Dzień Pizzy obchodziła w sobotę ,Tłusty Czwartek natomiast świętowałam...w czwartek 😉



A stylizacją która dziś się pojawia na blogu powstała przypadkiem ,ale sprawdzi się  w tym tygodniu ponieważ  temperatury mają być na plusie -ogromnie mnie to cieszy ,zeszły tydzień spędziłam w domu wychodząc tylko do sklepu i do pracy,temperatura nie pozwoliła na spacery -chyba że z pokoju do kuchni i z powrotem 😂😉


Zieloną bluzke połączyłam z jeansową mini.Miała być inna stylizacja z cieńszymi rajstopami i szpilkami na platformie -powstała ,ale pochwalę się nią za kilka tygodni, gdy już będziemy mieli kalendarzową wiosnę (nie mogę się juz doczekać ,i tej kalendarzowej i tej pogodowej wiosny 😊)


Wracając do tej stylizacji ,postawiłam na czarne rajstopy i czarne botki.           Tak, wiem że bluzka nie jest uprasowana ,ale w tym właśnie jest problem z tą bluzką -nie da się jej uprasować.Nie wiem czy pamiętacie ,ale ta bluzka pojawiła się już na blogu ,kilka lat temu.




Te fotki były też świetną okazją by ,wypróbować paletke cieni Nyxa, o której pisałam TU











Bluzka -no name/lokalny sklep 

Jeansowa spódniczka - Sissiboutique 

Czarne rajstopy - Gatta

Czarne botki -Renee.pl






33 komentarze:

  1. Oh so cute style sweetuie, great boots
    xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, jestem z pokolenia Bravo xD Do Walentynek nic nie mam, w końcu obchodzi się też Dzień Matki, Dziadka itd a też powinnyśmy ich szanować i okazywać uczucia cały rok :)
    Bardzo mi się podoba kolor Twojej bluzeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolor zielony jest dość spokojny. Właśnie się dowiedziałem, że tym razem był Dzień Pizzy ...

    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  4. You look cool! I always love your shoes :)

    Happy fat Thursday!

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie ten tydzień zapowiada sie masakrycznie cieżko ... Ja czytałam te gazetki :D Każdy numer kupowałam. Bardzo ładna ta spódnica:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Amazing look and lovely skirt! Thank you very much for your sharing )

    OdpowiedzUsuń
  7. Nogi Kochana to Ty masz, do samego nieba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczna spódniczka, masz bardzo zgrabne i długie nogi :)
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tych trzech świąt najbardziej lubię dzień pizzy:) Bardzo fajny strój ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię dżinsowe spódniczki :) Super wyglądasz w tej stylizacji. A co do Walentynek to ja akurat je lubię i nie widzę w nich nic złego. Oczywiście, że uczucia powinniśmy okazywać sobie codziennie a nie tylko od święta. Nie zmienia to jednak faktu, że dodatkowa okazja do celebrowania miłości nie jest zła :) Ostatnio czytałam, że Walentynki swoje korzenie mają w Europie Zachodniej. Św. Walenty to przecież europejki święty. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ,proszę czyli jednak nie jest to amerykańskie święto.
      Od kilkunastu lat, wszędzie słyszałam że Walentynki są świętem wywodzącym z Ameryki

      Usuń
  11. Fajna ta spódniczka! Lubię jeansowe spódnice i sama chętnie takie noszę, no na zmianę z czarną skorą :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Połaczenie jak najbardziej ciekawe :)
    No jasne,że zcytaąłm i Bravo i Bravo Girl- matko to były czasy :-D
    Własne święto dziękczynieia- w sumie to czemu nie :-)
    Walentynek nie świetuję - uważam, że miłość powinno się pokzywać i okazywać sobie każdego dnia :-)

    cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja tam walentynki mam na co dzień, a co! :D Uwielbiam z moim ukochanym spędzać czas razem. Do tego codziennie okazujemy sobie miłość. Nie trzeba nam dodatkowego święta. W tłusty czwartek przypadło mi zjeść dwa pączki na koniec dnia. Piłam kawę, więc nie mogłam sobie odmówić czegoś słodkiego :D A dzień pizzy zrobiliśmy sobie w sobotę i mimo, że za nią nie przepadam wypadło całkiem ok.
    Bardzo ładne połączenie kolorystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajny look. Oooo brawo moje nastoletnie czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam tych gazet, wolałam Fun Club. :D Zarówno Dzień Pizzy jak i Tłusty Czwartek obchodziłam. Natomiast w Walentynki wybrałam się na zimowe zdjęcia ( w końcu kiedyś trzeba porobić zdjęcia na bloga). ;)

    Jeśli chodzi o stylizację, to ja wciąż szukam idealnej jeansowej spódniczki. Jakoś nie mogę na taką trafić. Może kiedyś mi się uda. :D

    Ślę serdeczne pozdrowionka! ;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Co do walentynek to ja mam takie neutralne zdanie, ale tak jak każde święto lubię je spędzić miło :)
    Super outfit i super figura!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam serdecznie ♡
    Wyglądasz wspaniale, jak zawsze cudowna stylizacja :) Uwielbiam takie spódniczki z guzikami. Sama mam jedną Jeanową i ostatnio kupiłam w second handzie czarną! Chętnie zaopatrzyłabym się też w inne kolory :) Takie spódniczki to klasyki i pasują niemalże do wszystkiego a z każdej stylizacji, zrobią uroczy, kobiecy outfit :) Nie mogę doczekać się lata, kiedy to będziemy chodzić w takich stylizacjach na okrągło :)
    Co do gazet, ja czytałam Bravo Girl! :D Cudowne wspomnienia. Najbardziej lubiłam te dodatki, ach ileż ja miałam kosmetyków i etui na telefon z tych właśnie czasopism :)
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  18. So lovely outfit ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. śliczne butki:) i spódnica mega sexi :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestes piękna, ale jednak w wysokich szpilkach wygladasz najlepiej😉

    OdpowiedzUsuń
  21. Ohh ja też już nie mogę się doczekać wiosny 🌷🌹 Super botki kochana 😘😘

    OdpowiedzUsuń
  22. Hi Lili
    I don't like Valentine's Day not for commercial reasons but because I don't have a boyfriend ahhahah !!!
    I really like the buttons on your skirt, the golden buttons gave a touch of sophistication to the look !!
    xoxo

    marisasclosetblog.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja nie świętuję Walentynek. Jedynym akcentem jaki robiliśmy w ten dzień to chodziliśmy do po bliskiej pizzeri bo 2 lampki wina gratis xD Polska kultura też ma swoje święto zakochanych. To jest noc kupały:D

    OdpowiedzUsuń
  24. W końcu wiosna już zagląda :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Such a beautiful outfit. You look amazing.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2021/02/the-unrivaled-skincare-products-that.html

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja czytywałam Bravo :)
    Piękna stylizacja, urzekła mnie ta spódniczka oraz botki :)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  27. Spódniczka jest mega, lubię takie dżinsowe mini :)

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)