Dziś mam dla Was, recenzje kosmetyków, które kupiłam przed Świętami Bożego Narodzenia.
Tak, tak, za kilka tygodni Wielkanoc, a ja tu wyskakuje z Bożym Narodzeniem...
Jednak, u mnie ostatnio jest małe opóźnienie z recenzjami. Troszkę mi zajęło, zanim przetestowałam kosmetyki, i je opisałam.
Nie pamiętam, po co wybrałam się wtedy do Kontigo, za to pamiętam że wtedy była ta promocja, i oprócz pudru, skusiłam się na tusz do rzęs, a koszt obydwóch kosmetyków, to było 5 zł.
Każdy chyba by się na moim miejscu skusił, za taką cenę... ;)
Od producenta:
Długotrwały mat uzyskasz, dzięki prasowanemu pudrowi Moia. Transparentność produktu umożliwia stosowanie go do różnej karnacji, idealnie dopasowuje się do koloru skóry. Mimo białego koloru nie powoduje efektu bielenia makijażu.
Wyjątkowe składniki:
krzemionka - zwiększa przyczepność kosmetyków, działa ściągająco, reguluje produkcję sebum
skrobia ryżowa - dopasowuje się do każdego koloru skóry, utrzymuje efekt matu.
Właściwości:
Typ skóry - każdy typ
Konsystencja – prasowana
Opakowanie - wykonane z tworzywa z przeźroczystym wieczkiem
Skład:
Dimethylimidazolidinone Rice Starch, Synthetic Fluorphlogopite, Caprylic/Capric Triglyceride, Magnesium Stearate, Nylon-12, Isododecyl Neopentanoate, Polymethyl Methacrylate, Silica, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, CI 77891, CI 77492
Puder otrzymujemy w małym fioletowym puzdereczku. Mamy nazwę marki, mamy całkiem przyjemny malunek, no i mamy kilka odcieni do wyboru.
Ja zdecydowałam się na odcień transparentny, gdyż akurat on był w promocyjnej cenie. Choć puder ma biały kolor, to dopasowuje się do koloru cery, nie jest ani za jasny, ani za ciemny. Dzięki temu że nie jest on sypki, nie osiada się on, aż tak bardzo, na biurku, lustrze, moich ubraniach. Warto go jednak nabierać dość oszczędnie, by nie sypał on się za bardzo.
Puder MOIA jest bezzapachowy.
Nie podrażnia on cery, nie uczula, nie wysusza, nie zapycha.
Daje on matowe wykończenie( im więcej damy pudru, tym bardziej matowa jest cera).
Warto go więc używać oszczędnie, aby nie ubrudzić siebie i lustra, i nie mieć zbyt matowej cery- jeśli akurat tego nie lubisz. Ja lubię, ale mimo to i tak nie aplikowałam zbyt dużo tego pudru, tym bardziej że przy zbyt dużej ilości ma tendencje do bielenia makijażu.
Także polecam go dość oszczędnie aplikować.
Transparentny Puder MOIA jest dla mnie kosmetykiem ok, ja na promocyjną cenę kilku złotych,
W regularnej cenie kosztuje on 26,99 zł, co jest dla mnie zbyt wysoką ceną, jak na taki kosmetyk.
Znam wiele pudrów, które są dość podobne, jeśli chodzi o wykończenie, wydajność i są tańsze.
Skoro wspomniałam o wydajności pudru, dodam że testuje go miesiąc i nie zużyłam połowy, także na minimum dwa miesiące wystarczy.
Nie polecam, nie odradzam- gdy będzie ponownie dostępny w cenie promocyjnej (niekoniecznie za kilka złotych ;)) myślę że do niego wrócę.
Colour JUNIKA
Tusz do rzęs She is a queen, royal effect
Od producenta:
Efektownie pogrubia, podkreśla i wydłuża rzęsy. Idealnie dobrana szczoteczka pozwala na zaaplikowanie odpowiedniej ilości produktu i osiągnięcie zniewalającego efektu.
Skład:
AQUA, STYRENE/ACRYLATES/AMMONIUM METHACRYLATE COPOLYMER, BEESWAX, STEARIC ACID, PVP, PARAFFIN, COPERNICIA CERIFERA WAX, C18-36 ACID TRIGLYCERIDE, GLYCERYL STEARATE SE, PROPYLENE GLYCOL, CETYL ALCOHOL, RICINUS COMMUNIS SEED OIL, TRIETHANOLAMINE, CETEARETH-25, CITRIC ACID, DIMETHICONE, MICA, SODIUM CARBONATE, SORBITOL, TRIBEHENIN, POLYVINYL ALCOHOL, PANTHENOL, HYDROLYZED KERATIN, HYDROLYZED WHEAT PROTEIN, PHENOXYETHANOL, DMDM HYDANTOIN, METHYLPARABEN, PROPYLPARABEN, [+/- CI 77499, CI 77266].
Tusz otrzymujemy w różowym opakowaniu, z logiem marki, nazwą produktu, w kolorach białym i złotym.
Tusz, jak to tusz, ma czarny kolor- zresztą takich zazwyczaj używam, nie jestem fanką kolorowych tuszów.
Do wyboru mamy też inny wariant push up effect, w promocji był jednak royal effect, więc taki też kupiłam.
Według producenta, daje on efekt spektakularnych i wyrazistych rzęs- dla mnie taki efekt uzyskuje, po przyklejeniu sztucznych rzęs, ten tusz jedynie podkreślił te rzęsy, bez jakichkolwiek efektów.
Tusz nie skleja rzęs, nie osłabia ich, ale niestety strasznie się kruszy- widoczne jest to szczególnie przy demakijażu, na płatku kosmetycznym są czarne grudki. Nie miałam wcześniej z żadnym tuszem takich problemów, niby nie jest to problem, nie widać tego praktycznie na pomalowanych oczach, ale niestety dla mnie jest to minus tego kosmetyku.
Regularna cena Colour JUNIKA to 25,99 zł- kolejny minus, używam często tuszy tańszych, które nie dają żadnych grudek ani w makijażu ani w demakijażu.
Tusz, zazwyczaj wystarcza mi na dwa miesiące, ten z racji tego że jest mniejszy, to wystarczył mi na miesiąc.
Cena, wydajność, no i te grudki przy demakijażu (miałam wrażenie że ściągam zaschnięty, pokruszony tusz z rzęs) przekreślają dla mnie ten tusz- nawet za te kilka złotych.
Nie polecam go.
Mieliście któryś z tych kosmetyków?
Dajcie znać w komentarzach.
Do następnego :)
Great review, I'm sure it will help others before purchasing these!
OdpowiedzUsuńCheers,
Tania
Oj nie, od tego tuszu będę się trzymać z daleka. A co do pudru, raczej też mnie nie przekonał. Nawet za 5 zł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
mycoffeetime.pl
Szkoda, że ten tusz aż tak się kruszy :/
OdpowiedzUsuńMiałam puder z Moi ale sypki i był świetny. Idealny pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Wildfiret
podoba mi się szczoteczka tego tuszu
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa tego tuszu. Szkoda, że tak słabo wypada
OdpowiedzUsuńno super! bardzo korzystna cena :)
OdpowiedzUsuńoho, nie znam;)
OdpowiedzUsuńTakie promocje to ja lubię :) Szkoda tylko, że tusz okazał się bublem.
OdpowiedzUsuńNie znałam, jestem wrażliwcem i alergikiem więc raczej trzymam się od lat sprawdzonych produktów, ale czasem lubię sięgnąć po coś nowego. :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak tusz się kruszy. Ja używam tuszu do rzęs od PUPA Milano :) Wg mnie jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać Wielkanocy, bardzo lubię te święta :)
Pozdrawiam serdecznie
Tusz jakoś mnie nie przekonuje, ale ten puder bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie kusząca, trudno by było przejść obojętnie :D
OdpowiedzUsuń