Phlov peptydowy krem na okolice oczu- moja opinia

 Cześć :)

Święta, święta... i po świętach :)

Czas wracać do rzeczywistości, na szczęście do weekendu zostały tylko dwa dni.

A jak Wam minęły Święta?

Oprócz spotkania rodzinnego, znalazłam też chwilę, a w zasadzie parę chwil dla siebie; był czas na obejrzenie serialu (mam nadzieję że uda mi się wyrobić z publikacją recenzji, jeszcze przed majówką), był czas na ćwiczenia (o czym pisałam na Instagramie), był czas na napisanie kilku postów na blogu, był też czas na pielęgnacje twarzy, co jest niejako tematem dzisiejszego postu:


Phlov

Peptydowy krem na okolice oczu










Nie kupowałam pełnowymiarowego produktu- próbkę kremu, otrzymałam przy zakupie, scrubu do ust, również marki Phlov. Próbka, wystarczyła mi na siedem dni. Nauczona doświadczeniami, wiem że tydzień, wystarczy by ocenić dany kosmetyk :)
Czy warto się skusić na pełnowymiarowe opakowanie?
O tym w dalszej części postu- zapraszam do lektury :)


Od producenta:

Liftingująco-energetyzujący krem do pielęgnacji okolic oczu. Połączenie biopolimerów z gumą akacjową daje efekt natychmiastowego napięcia i wygładzenia skóry oraz zauważalną redukcję „kurzych łapek”. Biopeptydy z Quinoa skutecznie redukują „worki” pod oczami oraz wyraźnie poprawiają jędrność skóry powiek.

Kompleks roślinnej tauryny i karagenianu odstresowuje, nawilża i dotlenia, redukując widoczne oznaki niewyspania i zmęczenia.










Skład:


Aqua, Persea Gratissima Oil, Triheptanoin, Pentylene Glycol, Decyl Cocoate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Acacia Senegal Gum, Glyceryl Stearate, Triisostearin, Squalane, Cetearyl Glucoside, Stearic Acid, Chenopodium Quinoa Seed Extract, Hydrogenated Olive Oil Unsaponifiables, Hydrolyzed Rhizobian Gum, Caffeine, Jania Rubens Extract, Sodium Carrageenan, Squalene, Beta-Sitosterol, Tocopherol, Hydrogenated Castor Oil, Sodium Phytate, Phenethyl Alcohol, Sodium Benzoate.







Jak wspomniałam wyżej, otrzymałam próbkę, jednak zdążyłam się zorientować, na stronie Sephory, że krem jest zapakowany w słoiczek, i dodatkowo w kartonik. Szata graficzna  jest pastelowa (różowo- piaskowa) mamy informacje o produkcie.







Plus za grafikę, minus za opakowanie- wydobywanie kosmetyku z takiego słoiczka jest mało higieniczne, raczej się nie zużyje produktu do końca.
Krem jest bezzapachowy, o białym kolorze, z kremową konsystencją- nie jest to żelowa formuła, ale nie jest on też tłusty, na całe szczęście, bo moja skóra nie lubi tłustych kosmetyków.





Właśnie ta konsystencja, sprawiła że co do kremu, miałam pozytywne przeczucia- nie wysuszył on mi delikatnej skóry pod oczami, bardzo ładnie ją wygładził. 
Ciężko mi się wypowiedzieć na temat redukcji oznak zmęczenia, niewyspania, ponieważ testowanie próbki przypadło akurat na okres, gdy się wysypiałam, nie miałam problemów ze zmęczoną skórą.
Nie mogę jednak narzekać na ten krem, gdyż nie spowodował żadnych zniszczeń pod moimi oczami- nie uczulił mnie, nie podrażnił.
Kosmetyk całkiem przyjemny :) ale...
No właśnie, trochę tych ale jest:
1) cena; krem kosztuje 155 złotych, biorąc pod uwagę jego działanie to trochę za drogo (zazwyczaj sięgam po kremy pod oczy marki Yoskine, które są o ponad sto złotych tańsze i działają tak samo)
2) Opakowanie: no niestety, krem pod oczy w słoiczku, nie jest dla mnie zbyt higieniczną formą.

Kosmetyk można kupić m.in w perfumeriach Sephora. Na ile on wystarczy- tego nie wiem (przypominam że mi próbka, wystarczyła na siedem dni)
Raczej się nie skuszę na ten krem- będę szukać, innych tańszych kosmetyków Phlov, ponieważ ani scrub do ust, ani krem pod oczy mi nie zaszkodziły.






Mieliście już ten krem?
Jakich kosmetyków używacie do pielęgnacji skóry pod oczami?
Używaliście innych produktów Phlov?



Dajcie znać w komentarzach:)
Do następnego :)



11 komentarzy:

  1. Nie miałam tego kremu :D Pod oczy lubię kremiki z Rosmanna do 20 zł. Jedyne wymaganie to fakt aby były wegańskie. Mam wrażenie, że takie produkty dużo lepiej działają na moją cerę ;)
    Troszkę spóźnione, ale Wesołych Świąt! Mam nadzieję, że miło spędziłaś te Święta :)
    Mój blog: Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam maseczkę do twarzy Phlov i balsam do ciała. Oba produkty polubiłam ❤

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tej marki. A Twoja opinia widać, że przekonuje mnie do wypróbowania tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ojoj cena straszna! Można kupić tańsze kosmetyki z dobrym skłądem i skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam produktów tej marki.

    Jeśli chodzi o kremy pod oczy to jest to moim zdaniem podstawa pielęgnacji twarzy. Nie mam jednego, ulubionego. Używam różnych, obecnie akurat z Tołpy. ;)

    Ślę pozdrowionka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy22 kwietnia

    Nie znałam tego kremu :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba cena mnie przeraża, także raczej się nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nic nie miałam z tej marki :)
    Ja raczej sięgam po coś z apteki bo mam AZS :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie miałam nigdy nic z tej marki;) ciekawy krem ale trochę za drogi jak dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  10. przynaje szczerze, że tej marki totalnie nie kojarze, ale chetnie bym wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)