Cześć :)
Pamiętacie ostatnią awarie, (niemal) wszystkich Social Mediów?
Jak spędziliście ten czas?
Ja tego wieczoru, mimo iż nie narzekałam na nudę, byłam trochę zdenerwowana, gdy nie udało mi się zalogować na IG (bo tylko z tego korzystam, nie mam FB ani Snapchata)
Nie tylko SM wówczas odmawiały posłuszeństwa- miałam problem by skorzystać z aplikacji Play24, a bileter w kinie miał problem by sprawdzić mój bilet, który kupiłam przez Internet.
Mimo tych trudności, udało mi się obejrzeć film, a dziś przychodzę do Was z jego recenzją :)
Żeby nie było śladów
Film opowiadająca o kulisach jednej z najsłynniejszych i najbardziej dramatycznych zbrodni stanu wojennego popełnionej w maju 1983 roku. Zatrzymanie i pobicie przez funkcjonariuszy ZOMO warszawskiego maturzysty – Grzegorza Przemyka zapoczątkowało społeczne protesty, ale też skłoniło komunistyczny aparat represji do wdrożenia wielkiej mistyfikacji. To opowieść o zbrodni bez kary, ale przede wszystkim o totalitarnej władzy, która nie cofnie się przed niczym – nawet najbardziej absurdalnym kłamstwem – aby osiągnąć swój cel.
Ciepłe popołudnie, grupka młodych mężczyzn wychodzi na Plac Zamkowy w Warszawie. Wesoło rozmawiają, wygłupiają się, co nie podoba się patrolującym ulice milicjantom. Mundurowi podchodzą do mężczyzn, by ich wylegitymować. Jeden z nich- Grzegorz Przemyk- odmawia podania funkcjonariuszom dowodu, wskutek czego on i jego kolega zostają przewiezieni, na komisariat. Ostatni z chłopców, biegnie po matkę Grzesia- Barbare Sadowską. Chłopcy przewiezieni na komisariat, zostają brutalnie pobici, najbardziej cierpi Grześ. Milicjanci biją go w brzuch żeby nie było śladów. Do pobitego Grzesia wzywają karetkę. Z pogotowia Grzesia odbiera matka, zabiera go do domu, by po kilku dniach znów zawieźć syna do szpitala, gdzie przechodzi operacje, podczas której umiera. Sadowska postanawia walczyć o sprawiedliwość, aby funkcjonariusze odpowiedzialni za pobicie Grzesia, zostali ukarani. Milicja wraz z resztą władzy, aby tego uniknąć, zaczyna polować na jedynego świadka zdarzenia- kolegę Grzesia, Jurka Popiela. Od tej pory aparat władzy robi wszystko by milicjanci nie zostali ukarani- zaczyna się poszukiwanie Jurka, inwigilowanie jego bliskich i zastraszenie ich, a w końcu zrzucenie winy na sanitariuszy, przewożących Grzesia z komiariatu na pogotowie. Okazuje się że pobicie Grzesia nie było przypadkowe- prawdopodobnie była to zemsta na matce chłopaka, opozycyjnej działaczce Barbarze Sadowskiej.
Historia tej zbrodni, nie była mi znana, a film zdecydowałam się obejrzeć gdy zobaczyłam zwiastun, który mnie zaciekawił. Seans żeby nie było śladów trwa niemal trzy godziny, jednak nie mogę powiedzieć że się nudziłam czy męczyłam, ponieważ produkcja ma bardzo spójną fabułe. Nie ma tu zbyt wielu brutalnych scen- po za pobiciem Grzesia, czy próbą samobójczą, jednego z sanitariuszy wrabianych w te zbrodnie. Co nie znaczy że film nie jest straszny- wręcz przeciwnie, przerażają groźby milicjantów (co zrobią sanitariuszowi i jego rodzinie, gdy nie przyzna się do morderstwa Grzesia), przeraża inwigilacja rodziców Jurka, przeraża zastraszanie np. mecenasa który pomaga Sadowskiej.
Władza by postawić na swoim nie cofnie się przed niczym, najpierw całą tą sprawę próbuje zamieść pod dywan, a następnie twierdzi że Jurek to kryminalista i nie można mu wierzyć.
Nie dopatrzyłam się żadnych minusów w tym filmie, kolejnymi atutami, które zachęcają do obejrzenia produkcji są: świetna obsada i gra aktorska, oraz to że film jest kandydatem do Oscara. Trzymam kciuki i polecam Wam obejrzeć ten film- naprawdę warto :)
Oglądaliście ten film?
Co ostatnio oglądaliście?
Dajcie znać w komentarzach :)
Do następnego :)
Źródło zdjęć i plakatu:
O proszę, nie oglądałam, a nawet nie słyszałam o tym filmie wcześniej. Będę musiała obejrzeć. ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, czy iść na ten film do kina, jeszcze nie jestem przekonana. Byłam ostatnio na Najmro i nawet mi się spodobał;)
OdpowiedzUsuńBankowo nadrobię :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście z socjalek nie korzystam, więc mnie nie zabolało. Filmu nie znam choć historia jest mi znana. Widziałem ostatnio kilka filmów w tym dwie części Niezniszczalnych z plejadą gwiazd kina akcji. Zapowiadają 4 część. ;)
OdpowiedzUsuńMamy w planie wybrać się na ten film
OdpowiedzUsuńLubię filmy w takim klimacie i opowiadające historię totalitarnej Polski. Ja tak naprawdę nie odczułam żadnej awarii SM, dopiero po telefonie od przyjaciela skapnęłam się, że nie działają. Czas spędziłam na siłowni i nauce :D
OdpowiedzUsuńKasia-mój blog
Ja przepadłem na Netflixie ;p
OdpowiedzUsuńjestem chyba jedyną osobą która nie zauważyła tej awarii ;))
OdpowiedzUsuńObserwuję, będzie mi miło jeśli i Ty dołączysz do grona moich gości.
Film, który będę chciała zobaczyć. A awaria... Ja akurat dodawałam wpis i wkurzałam się na wi fi :P :D
OdpowiedzUsuńJa się denerwowałam na operatora sieci :P
UsuńI haven't seen it yet,
OdpowiedzUsuńI hope they have it on our Netflix.
Ann
https://roomsofinspiration.blogspot.com/
Słyszałam o tym filmie jak i o historii tego morderstwa.
OdpowiedzUsuńJa nawet nie zauważyłam tej awarii ;)
Tego dnia byłam w pracy a wieczorem wróciłam, zjadłam kolację, wykąpałam się i poszłam spać :D
pozdrawiam
I'll watch this good movie...
OdpowiedzUsuńThank you for sharing your review
Interesting film, I want to watch it!
OdpowiedzUsuńMuszę obejrzeć! Z jednej strony ta awaria miała duże plusy, bo nikt nie siedział wpatrzony w telefon :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie kojarzę tego filmu. Ja z początku myslałam, że coś nie tak z moim telefonem :D Ale pozniej na necie przeczytałam mnóstwo informacji o globalnej awarii :)
OdpowiedzUsuńJa chyba grałam w simsy :D Jakoś nie przeszkadzało mi to szczególnie. Chciałam iść na ten film, ale jakoś mi godzina nie podpasowała. Pewnie też by mi się spodobał :D Ostatnio byłam na Bondzie i może bym się lepiej bawiła, gdybym oglądała poprzednie części i wiedziała mniej więcej o co chodzi :D. Kompletnie nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo i zapraszam do konkursu u mnie na stronie :)
Słyszałam wielokrotnie o tym filmie, ale jeszcze nie oglądałam, pora to nadrobić :D
OdpowiedzUsuńnie oglądałam jeszcze tego filmu ale przyznam, że bardzo mnie nim zaciekawiłaś :) dzięki!
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu obejrzeć . Super recenzja
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu obejrzeć . Super recenzja
OdpowiedzUsuńFilm oczywiście już w kinie obejrzałam i również zdecydowanie go polecam.
OdpowiedzUsuńOstatnio w kinie oglądałam "Wesele_ mocny i "Nowy porządek" też mocny .
pozdrawiam
"Nowy porządek" chętnie bym obejrzała, bo mi się zwiastun podobał :)
UsuńJa awarii social mediów nawet bym nie zauważyła. Akurat spotkałam się ze znajomymi i cały dzień przesiedzieliśmy w parku. Dowiedziałam się, że coś było nie tak jak na drugi dzień dudnili w internecie :P.
OdpowiedzUsuńJakoś mnie ten film też ominął. Ostatnio coś w ogóle nie śledzę co leci (no kurcze, zaraz zapytasz, gdzie ja żyję - też sie zastanawiam :D). A wydaje się ciekawy.
Ja też nie śledzę co aktualnie leci.
UsuńNa Ig obserwuje aktorów, czy reżyserów- wypuszczają zwiastun filmu, podoba mi się to idę :)
Na ten film trafiłam, po reklamach w kinie( zanim zaczął się seans, wyemitowali kilka zwiastunów, ten akurat mnie zaciekawił. Znaczy nie tylko ten, ale niedługo później wszedł do kin :D)