Ok trochę się jednak ostudziłam ponieważ uświadomiłam sobie że:
*)Zaraz zacznie się sezon burzowy-nie lubię i boje się burzy:(
*)Zaraz zaczną wychodzić i roić się pszczoły osy i szerszenie-brr masakra!O ile pszczółki jako tako znosze to os i szerszeni to boję się chyba bardziej niż burzy!Do dziś pamiętam jak w zeszłym roku siedziałyśmy z moją kumplelką i oglądałyśmy film przy otwartym oknie.Do domu wpadła osa-jak tylko ją zobaczyłam to uciekłam do łazienki zamykając się wewnątrz na zasuwkę(chyba każdy wie jak się zamyka
drzwi do łazienki:D).O tym że w drzwiach do łazienki są otwory dowiedziałam się gdy na dobre wyszłam z łazienki(upewniwszy się że osa sobie poleciała).Także tego no...trochę wtedy spanikowałam :D
*Zaczną się upały-to jest dla mnie KOSZMAR MINIONEGO LATA!Bezsenność,rozdrażnienie-oszczędze
wam tego.Po cichu liczę że skoro w tym roku zima dała w kość mrozami to może lato nie będzie takie upalne.Nie że ma być chłodne(choć chłodne dni w lecie to ja nawet lubie)ale te 25 stopni mi zupełnie wystarczą.
Tak przy okazji tej łazienki i zamykania drzwi-Przypomniałam sobie że moja(Wtedy jeszcze) świeżo upieczona koleżanka skorzystała z mojego zaproszenia i przyjechała do mojego mieszkania.Jako że była pierwszy raz u mnie-stwierdziła że mieszkanie ok,lokalizacja ok itp...Po wypiciu herbaty i coli zapytała mnie o łazienkę:
-A masz tu łazienke?
Włączyła mi się chyba głupawka i odpowiedziałam:
-No coś ty!Jak mam taką potrzebe to ide do sąsiadów!
Pośmiałyśmy się troche i koniec końców pokazałam jej gdzie w mieszkaniu jest łazienka.
Kochana wiem że czytasz tego bloga-pozdrowionka i buziaczki dla Ciebie:**
Ojej ależ się rozpisałam!Straszna gaduła ze mnie,to fakt:p
Ok więc dziś jest niedziela czas odpoczynku dlatego też wybieram się z koleżankami na spacer po świeżym powietrzu,chociaż jak znam życie to pewnie o galerie handlową też zahaczymy(zwłaszcza że u mnie pogoda taka sobie ;( ):D.A oto w czym tam się wybieram:
Piszcie w komentarzach.Trzymajcie się:)
Ja jutro mam szkołę jak zawsze, a po szkole to się okaże :) Cieszę się, że pogoda jest już coraz ładniejsza, bo aż chce się życ!
OdpowiedzUsuńMÓJ KANAŁ NA YT
MÓJ BLOG
chciałabym, żeby już była wiosna :)
OdpowiedzUsuńBLOG
INSTAGRAM
Wpadnij! ;*
Mi te wszystkie wady ciepłych dni nie przeszkadzają :) Już tylko czekam aż będą te upały, bo bardzo je lubię :D Najbardziej to leżeć plackiem na ogrodzie i się opalać. Ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że antybiotykoterapia dobiega końca :*
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym, aby była już wiosna... nie mogę doczekać się przejażdżek motocyklem z moim ukochanym :)
Serdecznie zapraszam na nowy blog http://nouw.com/zanzadra
Jesteś niesamowita:*Mimo choroby wyglądasz super:)
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia:**
Życze ci powrotu do zdrowia:*
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja:)
Love this post so much! xx
OdpowiedzUsuńLots of love,
Marina Rosie xx
http://marinawriteslife.blogspot.fr/
Cudowny płaszczyk, jak różu nie lubie to krój ma super :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia! Ja całe wieku nie byłam chora i mam nadzieję, że tak pozostanie :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam niecierpliwie :D Nie przepadam za zimą..
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
oj też już nie moge doczekać ciepłych dni:-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz:*
zdrówka życze:-)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście że mnie żadne choróbsko nie dopadło:-)
Świetna stylizacja!
Nienawidzę upałów :-(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Karolina
no nieźle:)Ja też się boje tych os i szerszeni tylko że ja jestem uczulona:( Zdrowia życze :*
OdpowiedzUsuńp.s. Świetna stylizacja;)
Ja też już nie moge się doczekać ciepłych dni zwłaszcza że z moim chłopakiem wybieramy się nad morze;-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny płaszczyk Kochana!
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
Piekny plaszczyk ! *.*
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wiosne lato. Juz sie nie moge doczekaz az sie zrobi cieplo.
Pozdrawiam
Zdrowiej :-) Ja uwielbiam upały :-) Piękny płaszcz :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety jutro praca :(
OdpowiedzUsuńI love your coat. I want this coat but in beige colour :)
OdpowiedzUsuńInspiration by Linda
hehe thanks for the comment :D
OdpowiedzUsuńI love this red coat ! looks very pretty ;)
My Nail art tut.
Check out my ♥Instagram ,Blog╚ovin and
Google✚
Stay Gold
Sorry to hear you got an ear infection =( getting sick is never fun. I do love this bright coat on you!
OdpowiedzUsuńChanel | Je M'appelle Chanel
ja też nie lubię chorować :( za dzieciaka miałam bardzo czesto zapalenie ucha - masakra!
OdpowiedzUsuńSuper płaszczyk. Życzę zdrówka! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk :) Zdrówka!
OdpowiedzUsuńZdrówka !
OdpowiedzUsuńJa muszę pracować do następnego piątku więc nie ma lekko....
ślicznie wyglądasz:*
OdpowiedzUsuńZdrowia życze:*
Zdrowia ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńFajna stylizacja :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc też obawiam się robactwa, ze względu na moje uczulenie.
Pozdrawiam!
lublins.blogspot.com
również nie przepadam za upałami. Uwielbiam słońce i ciepło, ale gdy temperatura przekracza 30st strasznie się męczę.
OdpowiedzUsuńŁadne stylizacje ;)
Wspaniały płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńRównież się boje burzy, znam twoj ból:/ Podoba mi się różowy płaszczyk:)
OdpowiedzUsuńŚliczny Blog *.*
OdpowiedzUsuńWarto Tu Zajrzeć <33!
Co powiesz na wspl obs ? :)
https://believeinhimselfx33.blogspot.com/
Tak samo jak Ty nie cierpię os, szerszeni ale jest coś co jest od tych stworzonek gorsze. Są to pająki boję się ich tak, że czasami potrafię przesiedzieć kilka godzin w innym pomieszczeniu czekając na mojego wybawcę :) Żeby rozluźnić tą straszną wizję muszę Ci powiedzieć, że świetnie wyglądasz w tym czerwonym płaszczyku :)
OdpowiedzUsuń