Recenzja Anwen Nawilżający Bez Odżywka do włosów o różnej porowatości

Witajcie 😚

Pierwsze koty za płoty -powrót do pracy po urlopie nie był aż tak straszny ,jak mi się wydawało 😉
Nawet z wcześniejszym wstawaniem nie mam tak wielkich problemów 😊



Choć według kalendarza mamy jesień, to pogoda jest bardziej wiosenna (nie mam nic przeciwko takiej pogodzie,niech trwa 😉).
Adekwatnie do pogody dziś mam dla Was recenzje :

Anwen

Nawilżający Bez

Odżywka do włosów o różnej porowatości




Nie muszę Wam chyba przedstawiać Anwen?
Odżywkę jakiś czas temu pokazywałam Wam na Instagramie ,ale jej kosmetyki nie są mi obce-w zeszłym roku moim ulubieńcem była jej mgiełka Summer Protect 🌞
Odżywka pięknie pachnie bzem🌹
A czy po za pięknym zapachem kosmetyk posiada inne zalety ?-o tym w dalszej części postu ☺





Od producenta :


Twoje włosy są suche, szorstkie i matowe? To znak, że brakuje im nawilżenia! Odżywka Anwen zawiera aż 5 substancji, które mają zdolność wiązania i utrzymywania wody wewnątrz włosa. Naturalny składnik pochodzenia roślinnego – Pentavitin zapewnia włosom głębokie i długotrwałe (nawet do 72 godzin) nawilżenie oraz Hyaloveil-P®, który wbudowuje się w strukturę włosa intensywnie i długotrwale go nawilżając. Efekt nawilżenia wspomagają bogaty w witaminy i minerały sok z aloesu oraz gliceryna i mocznik. Nanocząsteczkowy ekstrakt z cebuli wnika głęboko do wnętrza włosów i odbudowuje je, a skrobia ziemniaczana wygładza i dodatkowo pielęgnuje. Siła humektantów zawartych w odżywce sprawia, że włosy stają się dobrze nawilżone, a przez to bardziej błyszczące, gładkie i sprężyste.





Skład:




Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Solanum Tuberosum (Potato) Starch, Allium Cepa Extract, Saccharide Isomerate, Hydroxypropyltrimonium Hyaluronate, Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice Powder, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Urea, Polysorbate 80, Hydroxypropyl Guar, Citric Acid, Sodium Citrate, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Caprylyl Glycol, Parfum, Amyl Cinnamal, Cinnamyl Alcohol, Hydroxycitronellal.











Sposób użycia:

Nałóż odżywkę na umyte i wilgotne włosy. Pozostaw na włosach na kilka minut, a następnie spłucz wodą.







Moja opinia :

Kosmetyk otrzymujemy w tubce w ładnym opakowaniu zamykanym na klik



Już samo opakowanie pięknie pachnie bzem, za co wielki plus dla Ani.❤😘
Kosmetyk ma kremową konsystencję, nie pieni się na włosach.
A jak reagują na te odżywkę moje wlosy?
Jakiś czas temu wspomnialam Wam o tym że zafundowałam swoim włosom trwałą.
Moje kosmyki są niskoporowate.
Zanim przeszłam zabieg trwałej,przez około miesiąc używałam tej odżywki codziennie,i to wystarczyło aby moje wlosy....
Straciły całkowicie porowatosc, zaczęły się przetłuszczać.
Miesiąc przed zabiegiem trwalej zaczęłam używać tej odżywki co kilka dni tak mniej więcej dwa razy w tygodniu.
I tu mogę powiedzieć że to był dobry pomysł.
Moje kosmyki nie zrobiły się bardziej porowate ,ale przestały się przetłuszczać.
Po zabiegu trwalej używam tej odżywki sporadycznie, raz na tydzień co w zupełności wystarczy, ponieważ po moich niskoporowatych kosmykach twierdzę że ta odżywka będzie się nadawała tylko i wyłącznie do włosów wysokoporowatych ewentualnie średnioporowatych.
W przypadku posiadaczek takich włosów jak moje ten kosmetyk używany zbyt często może im zaszkodzić.
Sama nakładam tą odżywkę tylko na kilka sekund.
Niestety tą odżywkę ciężko spłukać z włosów.
Nie mogę jednak też skupić się tylko na wadach tej odżywki, ponieważ jej (chyba największą jak dla mnie) zaletą jest piękny zapach bzu.
Nie tylko kosmetyk ale i opakowanie pachną bzem.
Zapach niestety nie utrzymuje się na włosach, znika zaraz po spłukaniu.


Podsumowując :

Mam dość mieszane uczucia co do tej odżywki.Z jednej strony pięknie pachnie i nie powoduje żadnych uczuleń ale z drugiej niestety strasznie zmniejszyła porowatośc moich włosów.
Dziewczynom które mają niskoporowate włosy, radzę używać tej odżywki w małych ilościach i nie często  (maksymalnie dwa razy w tygodniu).
Przekłada się to oczywiście na wydajność ponieważ wtedy będzie się zużywać jej mało i na dłużej wystarczy, co przy cenie (niecałe 27 złotych za opakowanie ) jest w miarę dobre..
Termin ważności odżywki to 12 miesięcy od otwarcia opakowania,tak więc myślę że raz na pół roku można sobie pozwolić na taki wydatek 😉



O porowatości włosów możecie poczytać oczywiście u Anwen

Odżywkę możecie kupić w sklepie Anwen :


A Wy jakiej porowatości macie włoski?
Używaliście już tej odżywki, lub innych kosmetyków Anwen?
Jakie kosmetyki do włosów używacie? 


Dajcie znać w komentarzach ☺ 


Do następnego 😚 






26 komentarzy:


  1. It has some really good products.
    Thnks for shearing :)
    Dilek

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się już sama szata graficzna opakowania, a dodatkowo to że pachnie bzem, nakłania mnie do zakupu <3
    Bez kojarzy mi się z wiosną :)
    Myślę, że odżywka nie jest jednak dla mnie, patrząc na to że moje włosy przetłuszczają się bardzo szybko.

    Pozdrawiam :)
    Moncia Lifestyle

    OdpowiedzUsuń
  3. So beautiful review. I like it... kisses

    http://www.ioannesstyle.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej odżywce. Ja mam włosy średnioporowate i nie jestem pewna czy bym się skusiła na nią, ale kocham zapach bzu :D

    Pozdrawiam kochana i zapraszam do siebie KLIK

    OdpowiedzUsuń
  5. I never heard about this brand, but I'm very curious now!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nigdy nie wiem jakiej porowatości mam włosy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładne opakowanie ma ta odżywka:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy08 listopada

    Z tą odżywką jeszcze się nie spotkałam, ale nawet mnie zaciekawiła ^^
    Pozdrawiam i dziękuję bardzo za odwiedziny ♥
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznam, że bardzo mnie interesują kosmetyki od Anwen. Mam włosy wysokoporowate, więc u mnie ta odzywka mogłaby się sprawdzić. Jak dotąd najlepiej się u mnie spisują odżywki od Babci Agafii.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym wypróbowałam już za sam zapach :D
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest to dla mnie nowość :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam żadnych kosmetykó z Anwen. Ja używam tylko i wyłącznie odżywki z Kallosa bo inne nie dają sobie rady :)
    Mój blog - Klik

    OdpowiedzUsuń
  13. moje włosy są ostatnio takie grzeczne, że wszystkie produkty im służą :)

    Zapraszam na mój blog kosmetyczny

    OdpowiedzUsuń
  14. O produktach Anwen słyszałam, zwłaszcza o maskach, ale o tej odżywce wyjątkowo nie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bloga Anwen czytam od lat, ale jeszcze nie miałam jej produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jedynie zapach mnie do tego kosmetyk przekonuje. Zaskocze Cię pierwszy raz słyszę o tej firmę .

    OdpowiedzUsuń
  17. I can imagine how lovely it smells of lilac. That smell is my favorite!
    Happy weekend!

    www.fashionradi.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie miałam jej nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam jeszcze żadnego produktu od Anwen ;/

    OdpowiedzUsuń
  20. Niestety nie wiem jakiej porowatości są moje włosy, ale zaraz poczytam. ;) Odżywka mnie zaciekawiła, a zwłaszcza zapach.

    www.imdollka.pl

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie lubię zapachu bzu, więc chyba się na nią nie skuszę :)

    http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy11 listopada

    O tej marce nie słyszałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam porowatość niską lub średnią, więc ta odżywka raczej nie jest dla mnie, ale bez zachęca! Po 2.5 roku mojego włosomaniactwa widać ogromną różnicę w wyglądzie i kondycji moich włosów <3

    OdpowiedzUsuń
  24. To coś dla mnie:) ja mam niestety wysoko porowate włosy i od dawna szukam odpowiedniej odżywki:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Chyba najbardziej rozsławione są maski od Anwen, dlatego mało osób wie o innych produktach. Ale już sam pomysł z zapachem bzu może przekonywać do testowania także tej odżywki :-)

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)