Hydra Care Olejek Kokos&Aloes do mycia twarzy Bielenda -Moja opinia

Witajcie 😚
Dość długo mnie tu nie było, ale musiałam uporządkować swoje prywatne sprawy.
Wracam jednak na jeden dzień  (bo juz jutro wyjeżdżam do Warszawy, )z nowym postem



Hydra Care 

Bielenda 

                                Olejek

                             Kokos&Aloes

                                      Do mycia twarzy 




Nie pamiętam czy wspominałam Wam o tym olejku na Instagramie, ale napewno pisałam Wam o nim przy okazji recenzji kremu z tej samej serii Bielenda 

Jak u mnie sprawdził się Olejek???

O tym w dalszej części postu 



Od producenta :

Zawiera niezwykle efektywne połączenie łagodnych substancji myjących, dobroczynnego soku z liści aloesu, nawilżającego kwasu hialuronowegooraz antyoksydacyjnego oleju kokosowego o działaniu przeciwstarzeniowym, odżywczym i regenerującym.

Wyjątkowa lekka olejowa formuła zmieniająca się pod wpływem wody w delikatną piankę, skutecznie rozpuszcza wszelkie zanieczyszczenia podatne na działanie tłuszczu i wody:  zmywa makijaż,  upłynnia sebum,  oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i odświeża ją.

Efekt

Olejek daje efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry, nie ściąga naskórka, nie wysusza go i nie narusza jego naturalnej bariery ochronnej, dba o cerę i pielęgnuje ją.








Skład :

Paraffinum Liquidum  (Mineral Oil),Caprylic/Capric Triglyceride, Glycine Soja (Soybean) Oil , PEG-20 Glyceryl Triisostearate ,Ethylhexyl Stearate, Cocos Nucifera ( Coconut ) Oil, Tocopheryl Acetate, Aqua  (Water),Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder, Hyaluronic Acid, Hydrolyzed Glycosaminoglycans, Tocopheryl Beta-Sitosterol ,Squalene, Ascrobyl Palmitate, Lecithin , Propylene Glycol, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Parfum ( Fragrance ), Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene 



Stosowanie :


Zwilżyć skórę twarzy i dłoni. Nanieść na dłonie kilka doz olejku i równomiernie rozprowadzić na skórze, aż do powstania delikatnej pianki. Dokładnie spłukać skórę letnią wodą. W razie dostania się produktu do oczu, obficie przemyć je wodą.




Moja opinia :

Kosmetyk znajduje się w bardzo ładnej plastikowej buteleczce ze specjalnym dozownikiem


Po odkreceniu i naciśnięciu otrzymujemy coś takiego:


Olejek po kontakcie z wodą wygląda tak:



Nie wiem czy się że mną zgodzicie ale mi bardziej efekt kontaktu olejku z wodą bardziej przypomina mydło niż piankę.
Zanim umyjemy nim twarz należy wykonać demakijaż ponieważ ten olejek kompletnie nie radzi sobie z nim.
Unikajmy również jego kontaktu z oczami ponieważ po dostaniu się do oczu widzimy lekką mgłę
Aby ją usunąć trzeba kilka razy przemyć dokładnie oczy wodą.
Olejek również lubi dostać się do buzi, przez co możemy odcżuć posmak mydła ustach,a nie jest to zbyt przyjemne uczucie 😣😊
Jeśli chodzi o zapach to kosmetyk pachnie bardziej kokosem niż aloesem nie jest to jednak za bardzo intensywny zapach, podobnie zresztą jak w przypadku kremu
Tłusta forma kosmetyku nie jest zbyt zachęcająca dla mnie,jednak olejek nie zaszkodzil mojej cerze ani zbyt jej nie pomógł.
Ciężko zmyć go też z twarzy 

Producent obiecuje :
zmycie makijażu, upłynnianie sebum,  oczyszczanie skóry zzanieczyszczeń i odświeżenie.
Efekt satynowej miękkości naskórka, wygładzenia, nie obciąża skóry, nie ściąga naskórka, nie wysusza go i nie narusza jego naturalnej bariery ochronnej.

Nie mam problemu z cerą suprzetłuszczającą się więc ma temat sebum się nie wypowiem.
Mogę jedynie potwierdzić że faktycznie nie nie ściąga naskórka,nie narusza jego naturalnej bariery ochronnej.
Nie zauważyłam aby cera była jakoś specjalnie po nim wygładzona czy oczyszczona.
Niestety do zmywania demakijażu to on się nie nadaje. 

Podsumowując :

Niestety ten kosmetyk okazał się być dla mnie za tłusty.
Nie usuwa makijażu, trochę czasu trzeba poświęcić by go zmyć z cery.
Co prawda nie szkodzi cerze ale też zbyt jej nie pomaga.
Cena to około 22 złotych w Rossmanie.
W związku z tym że nie należy go aplikować zbyt dużo  (im więcej go nałozymy tym trudniej go zmyć ) jego wydajność to plus; ja przez około miesiąc zużyłam pół buteleczki.
Sama go nie kupię, ale nikomu ani nie odradzam ani nie polecam.



Mieliście już ten olejek? 
Lubicie olejki do mycia twarzy? 


Piszcie w komentarzach ☺ 

Do następnego 😚 







28 komentarzy:

  1. Anonimowy21 lutego

    Nie zdecydowałabym się na zakup tego produktu, bo skoro dla ciebie jest za tłusty to u mnie byłoby podobnie. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
    wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie jego zapach, bo wszystko co kokosowe uwielbiam, i zawsze chętnie testuję kosmetyki z aloesem, ale na ten raczej się nie skuszę, bo jeśli jest tłusty to mnie pewnie będzie zapychał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie używałam :p Po twojej opinii myślę, że nie skorzystam :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  4. Mialam ten jak i wiele olejkow z Bielendy i sprawdzil mi sie swietnie :)


    makeupnoprofessional.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nie zmywa makijażu. Dzięki za świetną recenzję!:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię tego typu kosmetyków- zdecydowanie wolę wielofunkcyjne;)
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie spodobał mi się :)

    wiktoriadrawska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy22 lutego

    Nigdy nie używałam olejków do demakijażu. Nie przepadam za zapachem kokosa, więc to produkt raczej nie dla mnie :( Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam swój ulubiony z Miya ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. skład jest straszny... parafina na pierwszym miejscu:(

    OdpowiedzUsuń
  11. So unfortunate that it doesn't help remove the make-up.
    Have a nice day!

    www.fashionradi.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Na pierwszym parafinka, raz go użyłam i już na drugi dzień miałam lekkie zaskórniki dlatego nigdy więcej, może mi służyć tylko do mycia dłoni <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie olejki są najgorsze, niby mają zmywać, a natrudzisz się z tym bardziej, niż z każdym innym kosmetykiem. Jeszcze szkoda, że taki tłusty :( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. nie trafilam jeszcze na ten produkt, mimo ze bardzo duzo uzywam produktow od Bielendy :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Już na samym początku odstrasza mnie ta parafina w składzie - i to na pierwszym miejscu! :( Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  16. Olejku nie znam ani firmy. Brzmi to jednak bardzo ciekawe.
    Ogólnie lubię produkty które mają pompkę/ dozownik. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że okazał sie nie wypałem. Kolejnym razem będzie lepiej :) Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Przez miesiąc pół butelki to i tak słabo wypada z wydajnością :/ Szkoda że średnio Ci się sprawdził, następny na pewno będzie lepszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja miałam tej marki ale różany i był całkiem całkiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Olejków do mycia twarzy nie preferuje. Ostatnio stosuję mydło z węgla aktywnego i jestem w tym produkcie zakochana! Poprawił mi cerę, nawilża skórę i wyrównuje jej koloryt, dlatego aktualnie nie testuję niczego innego :)

    Pozdrawiam,
    Fantastic Chapter

    OdpowiedzUsuń
  21. wolę wydajniejsze mazidła;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Thanks for your honest and detailed review.

    OdpowiedzUsuń
  23. Hi Lili
    So you didn't like very much.
    It does not remove make up so I dont want it!!
    xoxo

    marisasclosetblog.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Lubię olejki, ale nie wiem czy z tym bym się polubiła. Kiedyś może to sprawdzę. :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam okazji używać tego olejku i chyba raczej nie użyję ze względu na moje problemy z cerą. Wolę o nią zadbać porządnie i nie chciałabym eksperymentować na twarzy. Twoja recenzja jest super!

    Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię kosmetyk9i tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Szkoda, że nie radzi sobie z demakijażem ale z ciekawości wypróbuje:)

    OdpowiedzUsuń
  28. W sumie z ciekawości .. chciałabym wypróbować ;p

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)