Bielenda Beauty CEO krem+tonik kojący do twarzy do każdego rodzaju twarzy- moja opinia

 Cześć :)

Wakacje i sezon urlopowy, trwają w najlepsze. 

Co prawda, nie mam jeszcze żadnych planów, za to przychodzę do Was z recenzją kosmetyku, który dzięki, swojej funkcjonalności, wydaje się być idealny na wyjazd, i to nie tylko wakacyjny :)



Bielenda 

Beauty CEO

Krem+ Tonik kojący do każdego rodzaju twarzy





Z jednej strony, takie produkty- 2w1, pozwalają zaoszczędzić miejsce w walizce, torbie, łazience. Pozwalają też zaoszczędzić czas, na pielęgnacji twarzy- zamiast najpierw tonizować cerę, później ją smarować kremem, możemy za jednym zamachem przemyć buzie tonikiem i ją nakremować. 
Jak wiecie (albo i nie, zależy czy oglądacie moje InstaStory), zawsze wieczorami ćwiczę. Po takim godzinnym treningu, marzę o tym by pójść spać, niestety po ćwiczeniach, biorę jeszcze prysznic, myję zęby, nakładam krem na stopy, piankę na włosy. Wbrew pozorom nie zajmuje to zbyt wiele czasu, chociaż gdy człowiek jest zmęczony... Sami wiecie jak to jest ;)
Dlatego by się dodatkowo nie męczyć :D, zdecydowałam się sprawdzić, to cudeńko od Bielendy.
Oszczędność czasu i miejsca, to jedno, a druga kwestia, to to że nie mam zbyt miłych wspomnień związanych z produktami 2w1.
Jak mi się sprawdził krem+tonik Bielendy?
O tym w dalszej części postu- miłej lektury ;)



Od producenta:


Krem + tonik CALM ME DOWN w formie delikatnej nawilżającej mgiełki, pełni funkcje lekkiego kremu i odświeżającego toniku. Pielęgnuje, łagodzi i balansuje pH skóry. Jego bazą jest regenerująca skórę wzmacniająca woda różana, a reszta składników, to już czysta poezja:  

-cica jak nic innego, potrafi zadbać o cerę wrażliwą i przynieść jej ukojenie.

-adaptogeny z bazylii stymulują odporność i przywracają równowagę skórze.

-inulina jak niewidzialna tarcza zapobiega utracie wody z naskórka, dzięki czemu skóra jest długotwale nawilżona.










Skład:

Aqua (Water),

Rosa Damascena Flower Water,

Glycerin,

Squalane,

C14-22 Alkyl Alcohol,

Bertholletia Excelsa (Brazil Nut) Seed Oil,

Ocimum Basilicum (Basil) Flower/Leaf Extract,

Inulin,

Centella Asiatica Extract,

Alpha - Glucan Oligosaccharide,

Glucose,

Sodium Stearoyl Glutamate,

C12-20 Alkyl Glucoside,

Gluconolactone,

Calcium Gluconate,

Microcrystalline Cellulose,

Cellulose Gum,

Xanthan Gum,

Glycine Soja (Soybean) Oil,

Tocopherol,

Beta-Sitosterol,

Squalene,

Ascorbyl Palmitate,

Disodium EDTA,

Lactic Acid,

Potassium Sorbate,

Sodium Benzoate,

Ethylhexylglycerin,

Phenoxyethanol,

Benzyl Alcohol,

Parfum (Fragrance), Alpha-Isomethyl Ionone, Cinnamyl Alcohol, Benzyl Salicylate, Citronellol, Linalool, Limonene.

 






Stosowanie:

Przed użyciem wstrząśnij. Rozpyl bezpośrednio na skórę twarzy lub na dłoń.
 Następnie masuj skórę okrężnymi ruchami.   
 Przechowywać w temperaturze pokojowej.

Chronić przed silnym nasłonecznieniem

                                          









Kosmetyk otrzymujemy w małej, uroczej, buteleczce, zakończonej dyfuzorem, opatrzoną informacjami o kosmetyku. Szata graficzna opakowania jest kolorowa i miła dla oka, dyfuzor działa bez zarzutu( jest też zabezpieczony plastikową zatyczką, której nie ma zdjęciach, ponieważ ją zgubiłam :D)









 Potrząsamy buteleczką, naciskamy i mamy lejący się produkt o mlecznym kolorze, i delikatnym, przyjemnym zapachu; niestety nie umiem go określić.










Także na tym etapie, kosmetyk zrobił na mnie dobre wrażenie, a jakie wrażenie zrobił na mojej skórze?
Zacznę od tego że produkt mnie w żaden sposób nie uczulił i nie podrażnił.
Bałam się trochę, że może wysuszyć cerę, bo po wsmarowaniu go w  cerę, czułam jakby ona była trochę ściągnięta i sucha- na szczęście było to tylko chwilowe uczucie, bo buzia moja, jakby była nawilżona, tak jest dalej ,a  produkt testuje już od kilku tygodni.
W zasadzie to tyle, jeśli chodzi o moje wrażenia na temat  kremu+toniku BielPndy.
Nie wiem czy pamiętacie, ale moja cera nie jest sucha, więc ciężko mi się wypowiedzieć czy ta inulina rzeczywiście zapobiega utracie wody.  Moja cera jest również nieco wrażliwa, ale nie zaobserwowałam aby cica przyniosła jej ukojenie- być może jest to wina innego kosmetyku antyoksydacyjnego, którego używam do mycia twarzy. 
Najważniejsze jest dla mnie to, że kosmetyk Bielendy, nie spowodował mojej cerze żadnych szkód.
Poza tym, dla mnie to taki zwykły kosmetyk, nie powoduje żadnych efektów wow, za to pozwala zaoszczędzić czas i miejsce w łazience, no i kasę; kupując krem i tonik, wydaje około 20-30 zł, raz na dwa miesiące.
Krem+Tonik Bielendy kosztuje- w cenie regularnej- 26, 99.
Używam go od jakichś sześciu tygodni, dwa razy dziennie, zużyłam połowę opakowania, więc na dwa miesiące na pewno wystarczy.
Tak więc z czystym sumieniem polecam, osobom które chcą zaoszczędzić kasę, miejsce w łazience/walizce/torbie i czas na pielęgnacji twarzy., i nie tylko ;)
Pierwszy raz, spotkałam kosmetyk 2w1, który nie wyrządził krzywdy mojej cerze :)


Seria CEO Bielendy, dzieli się na kilka grup:
- Kojąca, Cal me down, to które ja mam,
- Nawilżająca, Drink me up,
- Normalizująca, Matt me now,


Znacie którąś z nich?
Macie jakieś ulubione produkty, 2w1?

Dajcie znać w komentarzach:)
Do następnego :)













11 komentarzy:

  1. Ja rzadko stosuję produkty 2 w 1, chyba jedynym, co mam 2 w 1 jest serum do włosów z Isany :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię kosmetyki, które oszczędzają czas i miejsce, wie. Będę miała go na uwadze 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię produkty tej firmy, ale tego nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie to kompletna nowość. Chętnie wypróbuję na wakacjach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Yes big yes to products that save us time especially when tired after a long day. Loved this review Lili!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam kompletnie tego produktu!

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy20 lipca

    This tonic and cream mix sounds very interesting. Thank you for recommendation.
    www.exclusivebeautydiary.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Będę mieć na uwadze ten produkt :)
    Lubię takie kosmetyki które mają dwie lub 3 funkcje w jednym :)

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja wolę jednak, jak kosmetyk daje lepsze, bardziej zauważalne działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. obecnie maluję się bardzo mało więc taki kremik by mi w zupełności wystarczył:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o tym produkcie, ale brzmi bardzo kusząco. ;)

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)