Co ostatnio obejrzałam...

 

Cześć ☺

Majówka już za chwilę, mimo że sposoby na jej spędzenie są dość ograniczone ,nie tylko przez obostrzenia ale i przez pogodę ,to wierzę że można te kilka dni spędzić miło oraz wypocząć -czego Wam życzę 😙

Gdy pogoda nie dopisuje ,można spędzić czas np na spędzaniu filmów czy seriali.Tak więc zapraszam Was na listę produkcji ,które ostatnio obejrzałam- być może ,coś dla siebie wybierzecie ☺

Niezależnie od pogody ,jeszcze raz Wam życzę udanego ,długiego ,majowego weekendu 😙 (dajcie tez znać ,czy macie jakieś plany ☺)

Koszula w kratkę, jeansy rurki i szare szpilki

 Cześć ☺ 

Majówka zbliża się wielkimi krokami - jakie macie plany?

Ja mam nadzieję że pogoda dopisze ,planuje się wybrać na wieś i porobić jakieś fotki bo zapas mi się kończy - publikuje dziś te które zrobiłam kilka tygodni temu ,bo od tamtej pory nie mogę się zgrać z pogodą,która szaleje.

Pierre Rene Professional Cleaner płyn do dezynfekcji pędzli - moja opinia

 Cześć ☺ 

Jak tam po weekendzie? 

U mnie całkiem nieźle - po dość intensywnym piątku ,który spędziłam na szkoleniu z farbowania brwi i rzęs henną ,sobotnim lataniu na miotle po mieszkaniu (celem sprzątania ) ,w niedziele uciekłam na wieś 😊

Dziś przychodzę do Was z kolejną recenzją, dotyczącą produktu na który w obecnych czasach jest dość spore zapotrzebowanie;mam na myśli spray do czyszczenia i dezynfekcji pędzli.W dobie epidemii większość produktów dezynfekcyjnych podrożało ,np spray do czyszczenia i dezynfekcji  pędzli od Inglot ,po który chętnie siegałam.Gdy kilka lat temu zaczęłam z niego korzystać kosztował 20 złotych ,obecnie kosztuje 29 złotych, pędzle trzeba myć ,tak więc nie ma się co załamywać, tylko szukać tańszego produktu,by nie wydawać kroci na same spraye...

Szukajcie a znajdziecie... i tak oto trafiłam na 


Pierre Rene Professional Cleaner 

Płyn do  czyszczenia  i  dezynfekcji  pędzli







Jak już wyżej napisałam ,przez kilka lat używałam sprayu Inglota i byłam z niego bardzo zadowolona bo dobrze sobie radził z czyszczeniem pędzli i ich dezynfekowaniem,był też łatwo dostępny ;szłam do galerii handlowej i nabywałam go.Podczas lockdownu, zamawiałam go przez internet i odbierałam w paczkomacie.Podwyżka ceny i dodatkowy koszt dostawy sprawiły że sięgnęłam po spray Pierre Rene który jest zdecydowanie tańszy.
O tym czy ten tańszy  produkt się u mnie sprawdził ,poczytacie poniżej ☺

Tonik do każdego rodzaju cery All About Aloe - moja opinia

 Cześć 🙂

Jak Wam mija tydzień?

U mnie całkiem przyjemnie (już początek, czyli poniedziałkowy dzień kuriera ,o czym wspominałam na InstaStory ,był dla mnie dobrą wrożbą) ,szkoda tylko że zima wróciła.

Cóż mamy klimat, jaki mamy i mimo że takie rzeczy jak śnieg w kwietniu nie są niczym zadziwiającym (kwiecień-plecień ,bo przeplata...) to chciałoby się aby zima odeszła ,a wiosna zaczęła się na dobre (wszakże takiej zimy dawno nie było)

Takie warunki atmosferyczne nie sprzyjają spedzaniu czasu na zewnątrz (trochę nad tym ubolewam ,bo rok temu niemal całą wiosnę byłam zmuszona spędzić w domu i liczyłam że w tym roku sobie to odbije ) w tym także robieniu zdjęć na zewnątrz - zostają więc recenzje kosmetyczne;tak jak dziś 🙂



Kosmetyk ,o którym będzie dzisiejszy post ,miałam okazje poznać niemal rok temu ,dzięki Natalii która malowała mnie do zdjęć robionych we Wrocławiu.Zawsze gdy korzystam z usług makijażystek, zwracam uwagę na to czego one używają i nierzadko później to kupuje- tak też było w tym przypadku (swoją drogą jeśli jesteście z Wrocławia i okolic, polecam Wam zrobienie makijażu u niej ,gdyż robi przepiękne makijaże,TU macie link do posta z fotkami z Wrocławia.Niestety w tym roku tam się raczej nie wybiorę ,nawet gdy branża turystyczna zostanie otwarta ,z powodów prywatnych o których nie chce pisać tu na blogu)

Ok ,post nie jest o moich rozterkach, problemach tylko o kosmetyku tak więc zapraszam na recenzje :


All About Aloe 

Tonik do każdego rodzaju cery 





Jak nazwa i grafika wskazują, jest to kosmetyk z aloesem -a wiem że wielu z Was lubi aloesowe kosmetyki.🙂
Jest to już chyba moje trzecie lub czwarte opakowanie tego toniku- nie muszę więc chyba pisać że ten kosmetyk to mój ulubieniec ?😉
Zapraszam Was do czytania recenzji ,gdzie wyliczam zalety tego toniku 😉

Vollarè Cosmetics krem BB - moja opinia

Cześć ☺ 

Jak Wam mija weekend? 

U mnie jest piękna,słoneczna pogoda i korzystam z niej na maksa 😉 ( nie tylko robiąc zdjęcia czy myjąc okna 😊)

Mam nadzieję że u Was też pojawiła się wiosna ,mam też nadzieję ,że ta pogoda się utrzyma i zimowa aura nie wróci -wbrew temu co wskazują prognozy pogody- przydałoby się trochę ciepła i słońca na dłużej ,wszakże astronomiczna wiosna się już zaczęła ,a niebawem astronomiczne lato 😊

Jeśli chodzi o lato to wiem że wielu z Was zmienia nie tylko garderobę ale i kosmetyczkę zastępując podkłady kremami  BB.Sama osobiście do nich należę; nie ma nic gorszego niż bieganie w ciepły dzień ze spływającym z twarzy ciężkim podkładem;co innego wieczorne spotkanie ze znajomymi wtedy lubię zrobić sobie mocniejszy makijaż 😉
Zostajemy jednak przy kremach BB ,bo dziś właśnie na blogu recenzja:

Vollarè Cosmetics
Krem BB




Twarzą marki została Aniela Bogusz, znana jako Lil Masti a wcześniej Sexmasterka.
To był tylko dodatkowy powód abym przetestowała coś od Vollarè,zresztą sama nazwa brzmi ciekawie i chyba wcześniej nie słyszałam o niej 😉
Długo sterczałam na półką w Hebe ,zastanawiając się co by tu wybrać do przetestowania (W asortymencie Vollarè znajdziemy nie tylko ten krem BB ,ale też m.in podkład,korektor)Zdecydowałam się na ten krem, ewentualnie później wypróbuję coś innego- a czy zdecyduje się na kolejny kosmetyk tejże marki, przeczytacie w poście poniżej
Miłej lektury 😊