Beżowe sandały na koturnie, karmelowa hiszpanka i jeansowe spodenki

 Witajcie, w tych ostatnich dniach sierpnia 😀

Za dwa dni, mamy pierwszy września, a to oznacza powrót do szkół- jestem ciekawa, czy są tu osoby które za dwa dni, znów usiądą w szkolnej ławce?


Nadchodzący wrzesień, to nie tylko powrót do szkoły, to miesiąc gdy pożeganamy lato i przywitamy jesień- moją ulubioną porę roku 😊

Już nie mogę się doczekać, tych jesiennych outfitów- póki co, w mojej galerii, jest jeszcze sporo letnich stylizacji, którymi prawdopodobnie, będę Was raczyła przez cały wrzesień.

Nie mogę się też doczekać jutrzejszego dnia- jutro powinien do mnie dotrzeć mój nowy laptop. Zamówiłam go w piątek, po tym jak się okazało że mojego starego tabletu nie da się już naprawić( to znaczy da się, jednak koszt naprawy, będzie taki sam, jak zakup nowego sprzętu).

Długo się wahałam czy wybrać laptop, czy tablet, ostatecznie( i z pomocą osób trzecich 😁) zdecydowałam się na laptop- btw. pierwszy raz w życiu, bo dotychczas wybierałam tablety. Wydawały mi się wygodniejsze, lżejsze, cóż zobaczymy jak mi się laptop będzie sprawdzał, tym bardziej że już jutro będę na nim pisała nowy post na bloga, tym razem będzie on dotyczył urody, powinien się pojawić tu na blogu, na początku przyszłego tygodnia 😀 

Tymczasem zapraszam Was na kolejną stylizacje- ostatnia porcja zdjęć z Warszawy, poprzednią opublikowałam TU.

Kamelowe kowbojki, spodenki jeansowe i bluzka ze strapsami na plecach

 Cześć 😃


Dziś, po dwóch dniach deszczu, pogoda wreszcie się u mnie poprawiła, pojawiło się słonko, więc skorzystałam z tego i wybrałam się na foty- nie wiadomo, kiedy później uda mi się zgrać czasowo z aurą.

W dzisiejszym poście, mam dla Was zdjęcia ze stylizacją, które zrobiłam w niedzielę. Wydaje mi się że to już był chyba ostatni dzwonek, na fotki w krótkich spodenkach.

Two Phase Make-up Remover Dwufazowy płyn do demakijażu Golden Rose- moja opinia

 Cześć ☺ 

Nieraz pisałam( i pewnie jeszcze nie raz napisze), że nie wyobrażam sobie pójść spać w makijażu. Nawet gdy jestem bardzo zmęczona nie odpuszczam zmycia makijażu. Zazwyczaj stawiam na płyny do demakijażu, jednak gdy jestem zmęczona, lub na wyjeździe (aby nie zabierać płynu i wacików, i tym samym oszczędzić miejsce w walizce 😆) używam chusteczek do demakijażu.

Zazwyczaj też używam zwykłego płynu micelarnego do demakijażu twarzy, a make-up z oczu usuwam, dwufazowym płynem. Dlaczego dwufazowym? Głównie dlatego że często przyklejam sobie sztuczne rzęsy( kiedyś kępki, obecnie przerzuciłam się na rzęsy na pasku, co jest o wiele szybsze w aplikacji) , i zwykle płyny nie zawsze dawały sobie radę z klejem, a ściąganie ich palcami niezbyt mi się widzi.

Płyny do demakijażu oczu(dwufazowe, micelarne), zazwyczaj są w małym opakowaniu- trochę to dla mnie niezrozumiałe, ponieważ makijaż na oczach dłużej mi się utrzymuje, niż na twarz...

Skoro mała butelka, to i produktu mniej- trzeba więc albo robić zapas( cenowo wychodzi drożej), albo częściej odwiedzać drogerie  (a w dobie pandemii nie każdy chce spacerować po galeriach).

Udało mi się  znaleźć dwufazowy płyn do demakijażu oczu, o większej pojemności;



Golden Rose 

Two Phase Make-up Remover 

Dwufazowy płyn do demakijażu 







Po ten płyn sięgnęłam, mając w pamięci, inny tego typu kosmetyk, o którym pisałam TU.
Czy dwufazówka okazała się tak dobra, jak ten zwykły płyn do demakijażu? 
O tym, dowiecie się z recenzji- miłej lektury 😊

Co ostatnio obejrzałam...

 Witajcie 😘

Tak jak wspominałam jakiś czas temu, udało mi się  obejrzeć, wszystkie 4 sezony Opowieści podręcznej 

Przyszedł więc czas, aby podzielić się z Wami, moją skromną opinią o tej Produkcji


Szpilki z ćwiekami, jeansy rurki, czarna skórzana kurtka i czarne body

 Cześć ☺ 

Jak tam minął Wam weekend?

U mnie dość spokojnie, sobotni wieczór spędziłam na urodzinach koleżanki, natomiast w niedziele zabrałam się za przygotowywanie dzisiejszego postu- pierwsza część zdjęć z Warszawy.


Beżowa koszulka, jeansowe spodenki i beżowe sandałki na koturnie

 Cześć ☺ 

Dzisiaj post na szybko, bo trochę się śpieszę- za kilka godzin będę już w Warszawie, niemal całą elektryke zostawiam w domu( telefon oczywiście zabieram, będę na Instagramie)

Na blogu, zostawiam Was ze stylizacją 😊