Karmelowa bluzka hiszpanka, jeansy rurki i wysokie sandały na platformie

 Witajcie 😀

Powiem Wam szczerze, że gdyby nie to że miałam sporo postów, przygotowanych w zapasie, zniknęłabym na dobre kilka tygodni z blogosfery.

Tyle się u mnie działo; od miesiąca byłam na antybiotykach( zapalenie ucha środkowego, nie chciało mi przejść, na szczęście w końcu udało mi się, z pomocą kolejnych pokonać, upiorną infekcje), nadmiar pracy( przecież nie byłam aż tak długo na urlopie🤪), zawirowania w życiu osobistym- blog zszedł na nieco dalszy plan.

Na chwilę obecną, trochę się to wszystko poukładało, dzięki czemu, mogę wrócić do pisania postów.

Przez to wszystko, przegapiłam rocznicę mojego bloga (ho, ho, ho- 11 września minęło sześć lat), przegapiłam koniec kalendarzowego lata- od kilku dni mamy astronomiczną jesień. 

Za mną już są pierwsze jesienne zdjęcia, kolejne przede mną, a przed wami, dzisiejszy post- z jeszcze letnią stylizacją 😀


Douglas Liquid Soap For Brushes, mydło w płynie do pędzli

 Cześć :)

Co jakiś czas, na moim blogu, pojawiają się recenzje różnorakich produktów do czyszczenia pędzli. 

Nie wiem, czy zwróciliście na to uwagę, ale- chronologicznie- recenzjowane przeze mnie, produkty tego typu, są tańsze. 

Dziś mam dla Was, recenzje, kolejnego tańszego produktu:


Douglas

Liquid Soap For Brushes

Mydło w płynie do pędzli





Odkąd zaczęłam się, bardziej interesować makijażem, przez moje ręce, przewinęło się sporo produktów do czyszczenia pędzli.
Pierwszy był spray do czyszczenia pędzli od Inglota. 
Cena produktu, wzrosła, więc zaczęłam szukać, tańszych produktów.
Jakiś czas temu , trafiłam na Allegro, na mydło w płynie od Douglasa.
Szybka wysyłka, niska cena zachęciły mnie do zakupu. Dodatkowo, ucieszyłam się że będę miała kolejną recenzje na bloga.
A wy, dzięki temu macie o czym czytać :)
Tak więc, zapraszam do lektury recenzji :)

Catrice Cosmetics korektor Liquid Camouflage- moja opinia

 Witajcie kochani :)

Macie jakieś swoje ulubione, tańsze, kryjące podkłady?

Ja mam kilka. Są to m.in. Golden Rose Up to 24 hours Stay Foundation   i Catrice Liquid Coverage.

Myślę że ten ostatni, jest Wam na pewno znany, ja jeszcze, oprócz podkładu, polubiłam się z Camouflage koretktorem w kremie- pod oczy zbyt ciężki, ale na wpryski, które lubią się pojawiać, przez burze hormonalne w moim organizmie, na mojej twarzy, nadaje się idealnie. 

Jednak podczas  zakupów, w Drogerii Natura, nadszedł czas by sprawdzić, kolejny korektor od Catrice :



Catrice Cosmetics 

Liquid Camouflage 

Korektor w płynie






Nie będzie dla mnie zaskoczeniem, jeśli w komentarzach, okaże się że większość z Was zna ten korektor :)
Dla tych co go nie znają, lub też znają i są ciekawie jak on się u innych (czyli u mnie :)) sprawdził- zapraszam do lektury recenzji :)

Bielenda Water Balance intensywnie nawilżający krem do twarzy- moja opinia

 Witajcie :)

Dziś na blogu wielki powrót recenzji kosmetycznych-  powiem Wam szczerze że nie pamiętam, kiedy ostatnio publikowałam tu jakąś recenzję kosmetyczną (ostatni taki post był chyba o letnich ulubieńcach)

Czas więc nadrobić zaległości, bo mam sporo recenzji kosmetycznych do opublikowania, a będę też pisać kolejne, tak więc, dziś na blogu, recenzja kosmetyku, który myślę że Wam się przyda; jeszcze nam trochę lata zostało, ale warto zadbać o skórę. Tegoroczne wakacje były upalne, choć słońce jest nam potrzebne, to warto pamiętać że w dużych ilościach może być ono, niebiezpieczne (udar, czerniak) i szkodliwe ( wysuszenie skóry, przebarwienia, zmarszczki).

Tak więc warto nawilżyć cerę, z pomocą przychodzi nam marka Bielenda,  i jej nowa seria Water Balance. 

Kosmetyki z tej serii, są dostępne w sklepach Biedronka, co, wydaje mi się, jest dobrym pomysłem, gdyż każdy z nas tam zagląda, po produkty spożywcze. Można więc- tak jak ja- kupić przy okazji kosmetyk :)

Kilka tygodni temu tak zrobiłam, przetestowałam i dziś, dzielę się z Wami, swoimi wrażeniami na temat:



Bielenda 

Water Balance 

Intensywnie nawilżający krem do twarzy





Bez zbędnego przedłużania, zapraszam do czytania recenzji :)

Zielony krótki top, jeansy i szpilki z ćwiekami

 Dobry wieczór w niedzielę.

Jak Wam minął pierwszy weekend września? 

Miałam kilka dni wolnego i powiem Wam że jeszcze nie doszłam do siebie i nie chce mi się pracować- przydałoby się jeszcze kilka dni wolnego, a tu niestety trzeba pracować. Albo i stety- punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Zaczęłam do swoich treningów, dołączać kolejne ćwiczenia- śledzący mnie na Instagramie, zapewne już widzieli, pozostali muszą się wstrzymać i poczekać na aktualizację ćwiczeń na blogu+ jakaś sesja zdjęciowa...

Dziś na blogu też sesja zdjęciowa 😀