Maybelline New York, podkład Affinitone- moja opinia

 Cześć :)

Dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu. Nie ma może w tym nic nadzwyczajnego, pomijając to ileż to się natrudziłam aby go kupić, oraz to jakiej on jest firmy.


Maybelline New York

Affinitone






Za marką Maybelline, niezbyt przepadam; jedyne co mają dobre to tusze do rzęs. Natomiast reszta kosmetyków do makijażu, niezbyt miło mi się kojarzy- ich podkłady czy pudry  są dla mnie za ciężkie, dają efekt maski i na dodatek zapychają mi cerę. 

Jak więc to się stało że ten podkład wylądował u mnie? 

Promocja- był sporo przeceniony, a że mój poprzedni podkład się skończył, to zdecydowałam się go kupić. Podkład wypatrzyłam na stronie internetowej drogerii Natura.  W sumie mogłam go zamówić przez Internet, z dostawą do sklepu, ale postanowiłam go dorwać stacjonarne, co jak się finalnie okazało, było dobrym pomysłem, ponieważ dopiero niemal po tygodniu, kupiłam ten podkład; ciągle coś stało na przeszkodzie, abym się wybrała do drogerii; a to pracowałam do późna, a to mama się zasiedziała u mnie, zagadałyśmy się i nie zdążyłam, a to popsuł mi się zamek, trzeba było dzwonić po ślusarza. Zanim dojechał, zanim naprawił drzwi, drogeria była już zamknięta. Cóż najważniejsze że mogłam wejść do mieszkania, a po podkład wybrałam się kilka dni później. 

Czy warto było, tyle czekać na zakup tego kosmetyku?

O tym w dalszej części posta:)



Od producenta:


Dla kobiet, które oczekują perfekcyjnego dopasowania podkładu do odcienia skóry. Niezależnie od rodzaju cery. Działanie- wysokiej rozdzielczości pigmenty płynnie wtapiają się w Twoją skórę, gwarantując Ci perfekcyjne dopasowanie do odcienia skóry bez efektu maski- podkład zapewnia 8-godzinne nawilżenie skóry- formuła zawiera witaminę E i perełki, które zapewniają uczucie świeżości oraz perfekcyjne wykończenie makijażu- wybierz swój z gamy 8 wspaniałych odcieni Efekt:Odkryj swoją skórę na nowo, nawet z bliska! Skóra wygląda gładko, naturalnie i nieskazitelnie






Skład:

Aqua (Water), Dimethicone, Isododecane, Cyclohexasiloxane, Glycerin, PEG-10 Dimethicone, Methyl Methacrylate Crosspolymer, Butylene Glycol, Pentylene Glycol, Synthetic Fluorphlogopite, Disteardimonium Hectorite, Hydroxyethylpiperazine Ethane Sulfnic Acid, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Sodium Chloride, Polyglyceryl-4 Isostearate, Hexyl Laurate, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Disodium Stearoyl Glutamate, Tocopherol, Panthenol, Argania Spinosa Kernel Oil, Aluminum Hydroxide, Hydroxyethyl Urea, Methicone, [+/- May Contain CI 77891/Titanium Dioxide, CI 77491, CI 77492, CI 77499/Iron Oxides, Mica, CI 19140/Yellow 5 Lake]..






Podkład otrzymujemy w tubce, koloru, który określiłabym, nude. Na opakowaniu mamy wszystkie informacje o kosmetyku, logo marki Maybelline, oraz kolor odcienia podkładu, wraz z jego nazwą. Tubka zakończona jest srebrną zakrętką- opakowanie podkładu jak najbardziej na plus:)





Konsystencja jest rzadka, kosmetyk jest bezzapachowy. 

Jeśli chodzi o gamę kolorystyczną podkładu; nie ma zbyt wielu odcieni, są one dla osób o jaśniejszych karnacjach. Mój odcień to 02 light porcelain









Podkład ten, ma bardzo fajne krycie, można je też bez problemu budować- ja poprzestałam na dwóch warstwach, chociaż jedna też by mi wystarczyła, ale wiecie- chodziło o to by go przetestować jeszcze bardziej ;)

Tak jak wspomniałam, krycie ma bardzo dobre- zakryje wszystko, nie dając efektu maski, nawet przy tych dwóch warstwach. Nie ciastkuje się, nie zbiera się w zmarszczkach/kącikach, no i nie szkodzi cerze; nie zapycha mi jej, nie podrażnia. Nie trzeba używać do niego bazy, czy kremu, nie wysusza też cery.

Jest też bardzo wydajny; nie trzeba go zbyt dużo nakładać, aby się nim pomalować i mieć gładziutką buzię, przez co wystarcza na dłużej- ja swojego opakowania, nie zużyłam przez miesiąc, a przecież nakładam dwie warstwy :)

Podkład Affinitone, jest też bardzo trwały- te dwie warstwy, trzymały mi się na buzi, jakieś 10 godzin ;)


Także przyznam szczerze, że jestem mile zaskoczona tym  kosmetykiem, biorąc pod uwagę to że poprzednie podkłady od Maybelline, to były dla mnie buble.

Affinitone można kupić niemal w każdej drogerii stacjonarnej (Rossman, Natura tak jak ja) czy internetowej (Makeup.pl, Ezebra)

Ceny kosmetyku są różne, zazwyczaj uzależnione od danego sklepu; w większości drogerii internetowych, cena nie przekracza 20 złotych, ale np w Rossmanie, podkład kosztuje niemal 36 złotych. Ja swój egzemplarz kupiłam na promocji, za 20 PLN i myślę że jeszcze do niego wrócę.Oczywiście jak najbardziej polecam :)



Mieliście już ten podkład?

Lubicie markę Maybelline?



Dajcie znać w komentarzach :)

Do następnego :)




















11 komentarzy:

  1. Maybelline mnie kojarzy się przede wszystkim z natarczywą reklamą w mediach, ale dzięki temu jest znana nawet mężczyźnie a przecież nie używam...

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam go, ale właśnie nie byłam zbytnio z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wypróbuję bo co kupię podkład to 2 godz i świecę się na nosie, brodzie i czole. Może akurat ten się u mnie sprawdzi? :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś ten podkład i to nie raz. Nawet lubiłam go, ale nie do końca mi pasował

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o nim właśnie wiele dobrego :D Fajnie, że tobie również przypadł do gustu.
    Pozdrawiam! Miłego dnia :)
    Zapraszam również do mnie w wolnej chwili ;) (nie mam profilu bloggera, dlatego zostawiam link)
    Wildfiret

    OdpowiedzUsuń
  6. mi nie podpasował za bardzo ważył się

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja z Maybelline znam tusze i bardzo je lubię, tak sobie myślę, że chyba niczego więcej nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że polecasz i kosmetyk nie dość,że fajnie kryje to nie tworzy efektu maski - muszę go wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. No widzisz, gdyby nie promocja byś się nie przekonała. Chyba nie miałam podkładu z tej firmy. Ogółem mało ich używam ale może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. I remember that before I used one affinitone powder and was very satisfied with it. Texture and formula was excellent.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wielokrotnie słyszałam o tym produkcie, ale sama nie miałam przyjemności testować :D

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)