Bielenda, Eco Nature, peeling do ciała oczyszczająco nawilżający- moja opinia

 Witajcie :)

Niedawno mieliśmy długi weekend, przed nami kolejny- już nieco krótszy...

Jeśli o mnie chodzi, nie mogę się doczekać kolejnego weekendu- śledzący mnie na Instagramie, zapewne wiedzą dlaczego ;)

Pozostali muszą się uzbroić w cierpliwość, i zadowolić dzisiejszym postem (mi to pozwoli nie wybiegać zbytnio w przyszłość)

Dziś na blogu, kolejna propozycja na domowe SPA ;)

Chyba nie ma nic lepszego, niż odpoczynek i relaks w weekend, a domowe SPA to idealna okazja do tego, by naładować bateryjki, przy okazji upiększając się kosmetykami do pielęgnacji ciała :)

Co prawda, częściej stawiam na profesionalne marki, jednak chętnie też zaopatruje się w kosmetyki drogeryjne- szczególnie gdy spacerując między półkami w drogerii, przypomina mi się że to mi się skończyło :P

Tak właśnie do mojej łazienki, trafił bohater dzisiejszego postu:


Bielenda 

Eco Nature

Peeling do ciała, oczyszczająco nawilżający






Spacerując między półkami w Rossmanie, przypomniało mi się że akurat skończył mi się peeling do ciała. Nie będę ściemniać, że do zakupu tegoż peelingu, skusiła mnie niska cena. Markę Bielenda znam od dawna, różnie to bywa u mnie z ich produktami, akurat większość kosmetyków do pielęgnacji ciała, mi się sprawdza.
Czy tak też było z tym peelingiem?
O tym w dalszej części postu- zapraszam do lektury :)



Od producenta:

Eco Nature to pielęgnacja, która swoją skuteczność czerpie z niepodważalnej mocy tkwiącej w dobroczynnych składnikach roślinnych. Odkryj swoje naturalne piękno za sprawą botanicznej „energii” drzemiącej w produktach z linii.

 

Przyjaciel szorstkiej skóry

 

W peelingu  znajdziesz 99% składników pochodzenia naturalnego, które gwarantują  optymalne wygładzenie Twojego ciała. Peeling oczyści i zmiękczy skórę, złuszczy  zgrubiały  naskórek, poprawi jędrność, wyeliminuje szorstkość. Pozostawi skórę odżywioną, nawilżoną, miękką, gładką ii pięknie pachnącą.

Bardzo ważne: zapewnia zachowanie zrównoważonego, naturalnego mikrobiomu skóry

 

Recepturę wzbogaciliśmy o dobroczynne składniki. Czy słyszałaś o mleczku waniliowym?  Sprawdza się nie tylko w kuchni, ale również w kosmetyce dzięki właściwościom nawilżającym, regenerującym i zmiękczającym. Mleczko kokosowe odżywia  i zmiękcza skórę, koi, łagodzi. Kwiat pomarańczy odświeża i działa antyoksydacyjnie.

 

Bez obaw nie spowoduje podrażnień

 








Skład:

Glycerin*, Sucrose*, Aqua (Water)*, Cocos Nucifera (Coconut) Oil**, Cocos Nucifera (Coconut) Fruit Juice*, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Water*, Vanilla Planifolia Fruit Extract*, Cocos Nucifera (Coconut) Shell Powder*, Alpha-Glucan Oligosaccharide*, Polymnia Sonchifolia Root Juice*, Lactobacillus*, Maltodextrin*, Titanium Dioxide*, Carbomer***, Benzyl Alcohol***, Potassium Sorbate***, Sodium Benzoate***, Potassium Hydroxide***,Parfum (Fragrance)***, Benzyl Salicylate***.





 



Stosowanie:


Peeling nałóż na wilgotną skórę, masuj, spłucz wodą.








Kosmetyk otrzymujemy w białym opakowaniu, zabezpieczonym zakrętką ( podobnie jak w przypadku peelingu Eveline, o którym pisałam TU)






Opakowanie ozdabia rysunek kokosa, wanilii i pomarańczy oraz logo marki Bielenda - bardzo ładnie to wygląda. Z tyłu mamy informacje o produkcie.  Peeling ma delikatny kokosowy zapach, bardzo przyjemny, nie jest on w żaden sposób sztuczny. 
Konsystencja kosmetyku, jest gęsta, widać w niej drobinki, które są różnokolorowe (nie tylko białe, choć jeśli chodzi o kolor peelingu, jest on biały) 




Drobinki są wyczuwalne bardziej, na mokrej skórze, podczas masowania ciała rozpuszczają się dość szybko, nawilżając skórę i nie brudząc wanny. 
Nawilżenie skóry nie jest jakieś spektakularne, zresztą umówmy się- od tego są balsamy i mleczka, a nie peelingi.
Kosmetyk nie podrażnia skóry, ani też nie powoduje innych nieprzyjemnych reakcji skórnych, np alergi.
Nie zaobserowałam jakiegoś działania antyoksydacyjnego.
Peeling Bielendy fajnie odświeża skórę, czuć że po nim skóra jest też gładka.

To jest już moje drugie opakowanie Bielenda Eco Nature peeling do ciała oczyszczająco-nawilżający. Tak jak poprzednie wystarczyło mi na 6 tygodni, przy cotygodniowym stosowaniu ( przy dwóch ostatnich użyciach trzeba było, przeciąć opakowanie na pół). 
Jednak przy takiej cenie- około 8 złotych- jestem naprawdę zadowolona z tego peelingu. 
Myślę że jeszcze nieraz do tego kosmetyku wrócę, i serdecznie go Wam polecam (o ile lubicie zapach kokosowy :))
Ten peeling Bielendy, można kupić m.in w Rossmanie.





Używaliście już tego peelingu?
A może stosowaliście inne kosmetyki z lini Bielendy Eco Nature?
Jakich peelingów do ciała używacie?


Dajcie znać w komentarzach :)
Do następnego :)

12 komentarzy:

  1. Cool review! I love this cosmetics)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam peelingi! Ciekawi mnie, jak wyglądają te kolorowe drobinki ;>

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tego peelingu ale fajnie, że wygładza skórę, bo zdarzyło mi się trafić na takie, które nie robiły prawie nic.
    Akurat skończył mi się peeling, wiec pewnie się skuszę;)
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Są też peelingi, które dobrze odżywiają i nawilżają skórę bez konieczności użycia balsamu :) Ten wygląda na fajną opcję na wyjazd :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh very interesting product
    Looks like has a good texture

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten peeling na liście ulubionych w internetowej drogerii Hebe. Myślę, że jak już go kiedyś kupię i wypróbuję to też będę z niego zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy21 listopada

    Chętnie przetestuję ten peeling :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wiem jaki peeling wypróbuję, bo też właśnie mi się skończył. Lubię kokosowy zapach, cena i dobre działanie też kuszą ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. I love that brand, i would like to try:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pomysłowe to opakowanie :) Jak jogurt wyciskany ;) U mnie peeling to podstawa, bo niestety moja skóra ma skłonność do rogowacenia. Chętnie go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że jesteś zadowolona z peelingu❤

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)