Cześć :)
Przed nami ostatnie tygodnie 2022 roku- kiedy to zleciało? Przecież pamiętam jak rok się zaczynał, a tu już się kończy...
Wiele osób nie zalicza tego roku do udanych, w moim przypadku jest jednak inaczej- był on całkiem udany, bywały też nieprzyjemne chwilę, z których wyciągnęłam wnioski, ale na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas. Dziś jednak mam dla Was ostatnią recenzję kosmetyczną w tym roku.
Święta, święta, przygotowania do nich no i zakupy. Myślę że nie ma osoby, która w najbliższym czasie, nie zajrzy do jakiekolwiek supermarketu, a i spore grono będzie robiło zakupy w Biedronce, gdzie są dostępne kosmetyki marki Bell, w tym bohater dzisiejszego postu:
Morning Espresso Cofee Loose Powder
Sypki puder blurujący o zapachu kawy
Bell
Puder zakupiłam kilka tygodni temu, przy okazji gdy nabywałam słynne płatki kosmetyczne:)
Blogerska ciekawość i cena, mnie do tego skłoniły (lubię testować nowości kosmetyczne, a cena tego pudru to było jakieś 15 złotych)
Czy ten tani kosmetyk, okazał się perełką?
Przekonacie się, czytając dalszą część postu :)
Od producenta:
Energetyzujący, pachnący kawą sypki puder idealnie utrwala makijaż i zapewnia modny efekt „blur”. Optycznie wygładza strukturę skóry, zmniejszając widoczność drobnych zmarszczek, porów i niedoskonałości. Wyjątkowo lekka, wegańska formuła zawiera mączkę owsianą, która zmiękcza, nawilża i łagodzi podrażnienia. Zawarty w składzie syntetyczny szafir pozostawia uczucie jedwabiście gładkiej skóry i wydobywa z niej naturalny blask. Produkt doskonale sprawdzi się dla każdego rodzaju cery. Jest dostępny w jednym, uniwersalnym odcieniu MILKY OAT. Formuła COFFEE LOOSE POWDER zawiera 97% składników pochodzenia naturalnego. Posiada certyfikat PETA
Skład:
Mica, Silica, Avena Sativa (Oat) Kernel Flour, Synthetic Sapphire, Zinc Stearate,
Ethylhexylglycerin, Aluminum Hydroxide, Phenoxyethanol, Parfum (Fragrance), CI 77491,
CI 77492 (Iron Oxides), CI 77499 (Iron Oxides)
Puder otrzymujemy w brązowym pudełeczku, którego szata graficzna jest minimalistyczna- po za logiem marki Bell, nazwą produktu i rysunkami kilku ziarenek kawy, nie ma żadnych rysunków innych czy napisów.
Troszkę sie musiałam namęczyć, by otworzyć opakowanie ( górne wieczko średnio da się zamykać, trzeba je podnieść ) sprawdzić czy pachnie on kawą.
Produkt posiada dodatkowe zabezpieczenie, w postaci folii, którą się odkleja/zakleja, co umożliwia nam noszenie kosmetyku ze sobą, np w torebce do pracy.
Zanim odkleiłam folię, poczułam już zapach kawy- nie jest to jakaś mocna kawa, ale delikatna z mlekiem.
Zapach jest naprawdę bardzo przyjemny, ale jednocześnie wzbudził we mnie obawy; czy nie zaszkodzi mojej cerze?(wiecie jak to jest z tymi zapachowymi kosmetykami)
Na szczęście nic takiego się nic nie stało. Puder nie zapchał mnie, nie podrażnił, nie uczulił.
Jednak aby nie było zbyt słodko, mam też kilka minusów tego kosmetyku.
Puder ten niemiłosiernie się sypie (jak większość pudrów sypkich); po zaaplikowaniu go na twarz, biurko na którym robię makijaż, lusterko przy którym się maluje, było osypane tym pudrem.
Chociaż produkt ma lekko mleczny kolor, na twarzy jest on transparentny- no ale to raczej nie jest wadą :)
Nie mam na twarzy żadnych podrażnień, więc cięzko mi stwierdzić, czy puder ten, zgodnie z obietnicą producenta,
zmiękcza, nawilża i łagodzi podrażnienia. Nie wydobywa on jakiegoś blasku- daje on lekko satynowe wykończenie, rzeczywiście wizualnie wygładza cerę, ale nie zakrywa on niedoskonałości na twarzy. To tyle jeśli chodzi o tzw.
efekt blur, zainteresowanych tym efektem, odsyłam tu:
KLIK!, gdzie możecie poczytać o
efekcie blur. Od siebie dodam że
puder Bell, nie do końca, daje ten efekt.
Ciężko mi się wypowiedzieć na temat jego trwałości; wiecie jak to bywa u mnie z trwałością makijażu (zależy ona głównie od podkładu)
Mimo tego że ten puder, nie daje efektu blur, jestem z niego zadowolona.
Śmiało mogę powiedzieć że jest to jeden z lepszych i tańszych pudrów, jakich używałam.
Myślę że jeszcze do niego wrócę.
Cena tak jak wspomniałam, to około 15 złotych.
Puder ten można kupić nie tylko w Biedronce, ale i w internetowym sklepie Bell (gdzie kosztuje on 16, 49 zł)
Ja go polecam, nie tylko miłośnikom kawy ;)
Morning Espresso Cofee Loose Powder jest kosmetykiem z serii Morning Espresso, Bell
W skład tej kolekcji wchodzą również m.in korektor i baza pod makijaż.
Jestem ciekawa czy mieliście ktoryś z powyższych produktów?
Lubicie kosmetyki marki Bell?
Macie jakiś ulubiony puder?
Dajcie znać w komentarzach :)
Do następnego :)
Chętnie bym go wyprobowala
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za tym pudrem. 🌲💗💗
OdpowiedzUsuńPuder o zapachu kawy? Hmmm nie słyszałam jeszcze o takim wynalazku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie znam tej marki, ale bardzo ciekawi mnie ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńtani produkt wart wypróbowania
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to będzie recenzja kawy :D a tu puder kawowy! Brzmi super, zwłaszcza dla mnie, miłośniczki kawowych specjałów. Produkty zapachowe nie przeszkadzają mi o ile nie są zbyt intensywne. Ciekawi mnie ten kosmetyk, chętnie go wypróbuję :) Super recenzja, bardzo inspirujący wpis!
Pozdrawiam cieplutko ♡
Ja tak samo, haha! Myślałam, ze wpis będzie o kawie, cóż za zaskoczenie :)
UsuńZ pewnością ten puder zwróciłby moją uwagę podczas zakupów i kupiłabym go w ciemno, bo kocham kawę ;)
OdpowiedzUsuńOoo this looks nice, I bet it is really pretty on and makes for a nice complexion.
OdpowiedzUsuńAllie of
www.allienyc.com
Akurat takich pudów nie używam
OdpowiedzUsuńThis powder look so beautiful. Enjoy using it. Merry Christmas and Happy New Year my friend. I enjoy so much reading your posts during all of these years. Just keep going.
OdpowiedzUsuńwww.exclusivebeautydiary.com
Fajny puder w przystępnej cenie :)
OdpowiedzUsuńNajpierw myślałam, ze to będzie wpis o jakiejś smakowej wersji kawy rozpuszczalnej hihi! Nie używam pudrów, ale ten prezentuje sie dobrze!
OdpowiedzUsuń