Karaja
Podkład kryjący
Divine Cover
Od producenta:
Skład :
Moja opinia :
Po zdjęciu zakrętki mamy pompkę
po jej naciśnięciu pojawia się podkład ,sama pompka działa bez zarzutu ,nie zacina się.
Całość jest zapakowana w srebrne ,kartonowe opakowanie -i opakowanie i kartonik ,muszę przyznać wyglądają elegancko.
Podkład ten ,bardzo przyjemnie pachnie ;nie umiem określić co to za zapach ,w każdym razie jest bardzo ładny
To co mnie zdziwiło to kolorystyka tego podkładu :do wyboru są tylko 3 kolory -2,3 i najciemniejszy nr 4.
Początkowo myślałam że może cała reszta ,kolorów została wykupiona i z czystej ciekawości (bo dla mnie odcień nr 3 okazał się dobry ) sprawdziłam większość sklepów internetowych i okazało się że mamy tylko trzy odcienie do wyboru
Zaryzykowałam tą trójkę ,gdyby się okazało że jest za ciemną mam trochę jeszcze mixera z Nyxa I rozjaśnie go ,ale nie było takiej potrzeby .
Może na tym zdjęciu tego nie widać ,ale podkład ma rzadką,lejącą konsystencję
ale kryje wręcz perfekcyjnie- mi jako właścicielce cery bez wyprysków wystarczyła jedna warstwa by osiągnąć idealne krycie.
Są jednak momenty ,gdzie na mojej cerze pojawiają się wypryski wskutek oczyszczania cery -dwie warstwy wystarczyły.
Nawet nakładając te dwie warstwy ,nie zauważyłam efektu maski.
Podkład daje baby face efect - zapewne poprzez wygładzenie ; podkład Divine Cover wygładza skórę na twarzy.
Kosmetyk nie zapycha cery ,można go używać nawet bez bazy i kremu ;należy jednak uważać i lepiej nie nakładać dwóch warstw tego kosmetyku bo wtedy rzeczywiście skóra się zaczyna buntować /bronić no i podkład może się szybciej skończyć ;w opakowaniu mamy tylko 30 ml.
Podkład bardzo przyjemnie się rozprowadza , szybko zastyga na twarzy ,jak już wyżej wspomniałam wygładza cerę ,lecz niestety nie daje matowego wykończenia (akurat dla mnie nie był to problem ,użyłam pudru )
Podsumowując:
innsi.pl/pl/p/Podklad-kryjacy-Divine-Cover-Karaja-nr-3-/523
Mieliście już może ten podkład ?
Znacie markę Karaja?
Dajcie znać w komentarzach ☺
Do następnego 😘
Tego podkładu nie miałam. Faktycznie do najtańszych nie należy.
OdpowiedzUsuńOpakowanie ładne, szkoda, że nie pokazujesz efektu na twarzy
OdpowiedzUsuńAwesome post! I have never used this brand. Its great to hear your review! Thanks so much!
OdpowiedzUsuńI don't know if I would ever try this, but I am glad you did. Love your info! All the best to your blog!
OdpowiedzUsuńVery informative! Packaging these days seems to give us less and lest of the product. Awesome post!
OdpowiedzUsuńNie znałam wcześniej tej marki, ale podkład interesujący!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pierwszy raz widzę ten podkład. Z marki jeszcze nigdy nic nie miałam. Fajnie, że dobrze kryje jednak mam wrażenie, ze jak za tą cenę to trwałość raczej taka średnia ;p
OdpowiedzUsuńCool review and amazing pics! I dont know this cosmetics. But I'd like to try it! Thank you very much for your entry )))
OdpowiedzUsuńO marce kiedyś słyszałam, ale przyznam, że nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku od nich ;) Dobrze, że podkład się sprawdził, bo kosztuje niemało ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, jednak nie wiem czy zdecydowałabym się na zakup
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!!
kolor podoba mi się:) myślę, że byłby dobry dla mej karnacji:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tej marce i mam mieszane uczucie. Za tą cenę powinno być więcej dostępnych kolorów to raz, a dwa krótka trwałość. Na rynku jest wiele tańszych kosmetyków, które mają lepszą trwałość
OdpowiedzUsuńO ile wiem, w moim kraju marka Karaja jeszcze nie krążyła. Ale sądząc po twoich zdjęciach, ta formuła kosmetyku jest dobra, dobrze wchłania się w skórę.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
nigdy wcześniej go nie widziałam :D Ciekawe opakowanie :D
OdpowiedzUsuńJa nie miałam, nie znałam nawet takiego podkładu.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie znam tej marki. Ważne, że nie daje efektu maski. Cena trochę wysoka. Gdybym używała go na co dzień to bym zbankrutowała ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale bardzo zaciekawił mnie ten podkład, szkoda że nie jest tańszy:)
OdpowiedzUsuńKaraja is new word for me, but its sound good....
OdpowiedzUsuńHave a nice weekend
Nie znam tej marki, pierwszy raz się z nią spotykam :) Ale skoro dobrze kryje, to muszę mieć ten podkład na uwadze :)
OdpowiedzUsuńzobaczylam Miley i puscilam playliste z Hannah Montana od razu!
OdpowiedzUsuńhttp://dorey-doorey.blogspot.com
Nie słyszałam wcześniej o tej marce :)
OdpowiedzUsuńu mnie zdecydowanie króluje dermacol w podkłądach :D
OdpowiedzUsuńJa szukam właśnie nowego podkładu. Kremy BB to było coś co używałam przez chwilę ale jednak zostałam przy podkładach :). Ten jednak jest dla mnie definitywnie za drogi
OdpowiedzUsuńSzkoda, że jest tak mały wybór odcieni no i cena też trochę wysoka. Nie wiem czy się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taka mała pojemność bo jednak cena nie jest taka niska:( Z twojej recenzji wydaje się naprawdę ciekawą opcją:**Buziaczki!!
OdpowiedzUsuńNie testowałam tego podkładu. Jak zużyje swoje zapasy to przemyślę kupno :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie znam podkładu, ale też sama ich nie używam wiec nie do końca sledze te produkty. Sama marka jest dla mnie nowością nie słyszałam o niej wcześniej,
OdpowiedzUsuńPlus za to, że kryje, ale bałabym się tego baby face.. szkoda, że nie pokazalaś z bliska na buzi, to na pewno ułatwilo by mi jego ocenę. No i minus za pojemność, chociaż w podróż nie jest zła, ale jednak :x
OdpowiedzUsuńMe too...I love bb creams more during this time of year. More natural products are my favorite.
OdpowiedzUsuńHope you have a great week Lili!
Ciekawe jak sprawdziłby się na mojej cerze?
OdpowiedzUsuńHi !
OdpowiedzUsuńI confess that I don't know this brand, let's say I'm loyal to a single brand from Lóreal and I don't buy others to avoid the risk of being disappointed !! But I liked to know your opinion!
xoxo
marisasclosetblog.com
Zapowiada sie mimo ceny bardzo kusząco. Zwłaszcza gdy nasza cera wymaga większego krycia :-) Przyznaję,że nigdy wcześniej nie spotkalam się z ta marką
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, dość drogi, ale na jakieś większe wyjścia warto taki podkład mieć:)
OdpowiedzUsuńHej Lili :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym podkładzie.
Karaja to nieznana mi marka.
Fajnie, że wracają kosmetyczne posty u Ciebie na blogu, będzie co poczytać a i dowie się człowiek czegoś nowego :)
Pozdrawiam
Nie dla mnie zbyt ciemny i zbyt ciężki
OdpowiedzUsuń