Puder Paese Nanorevit perfecting and covering powder -moja opinia

Cześć ☺
Jak się macie?
Ja staram się trzymać i stawiam na poprawę humoru-pazurkami już się chwaliłam na Instastory  (No trochę się namęczyłam przy ich malowaniu 😁),teraz tylko włosy ogarnę, zamówię ten zestaw startowy do robienia paznokci (trzeba się czymś zająć, a nóż widelec mi się spodoba) i...czekam na powrót do pracy
Na to ostatnie najdłużej sobie poczekam, więc staram się  sobie umilić jakoś ten czas i z pomocą mi tu przychodzi m.in blogowanie i makijaż

Jak u Was wygląda codzienny make-up?

Mój codzienny makijaż to ;brwi (zazwyczaj cienie),tusz do rzęs ,podkład (krem bb,CC opcjonalnie) korektor ,puder ,róż , bronzer,rozświetlacz (minimalnie )  oraz czarny cień którym rysuje tzw  linie zagęszczającą rzęsy 
To jest dla mnie podstawa makijażu i bez tego nie wyjdę z domu - mając więcej czasu lubię pobawić się cieniami - jednak dziś będzie o pudrze
Przed Wami recenzja :


Paese 

Puder Nanorevit 

Perfecting And covering powder 







Puder to chyba jeden z nielicznych kosmetyków ,co do których nie mam zbyt wielkich oczekiwań.
Tutaj jednak (z nudów i/lub ciekawości ) przetestowałam ten puder na dwa sposoby.
Jakie?
I czy puder się sprawdził ?
O tym poczytacie w dalszej części pościaka - miłej lektury 😉



Od producenta:


Nanorevit - Perfecting and Covering Powder marki PAESE. Puder do twarzy. Pochodzi z najnowszej serii Nanorevit, która charakteryzuje się tym, iż zapewnia ona wysoką i profesjonalną pielęgnację skóry. Głównym jej składnikiem jest olej z nasion czarnej porzeczki, pozyskiwany innowacyjną metodą, która pozwala na zachowanie dobroczynnych właściwości aktywnych owocu takich jak m.in.: stymulowanie produkcji kolagenu, zwalczanie wolnych rodników, odżywienie i wzmacnianie skóry oraz zmniejszenie zaczerwienień. Puder zapewnia skórze długotrwałe i matowe wykończenie. Posiada przyjemną kremowo-prasowaną formułę, która skutecznie kryje wszelkie niedoskonałości i przywraca cerze zdrowy i promienny wygląd. Produkt dostępny w kilku wersjach kolorystycznych.

- Puder do twarzy

-Matuje i utrwala make up. 

-Widocznie kryje wszelkie niedoskonałości

-Zawiera olej z nasion z czarnej porzeczki









Skład :


TALC, MICA, BORON NITRIDE, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, MAGNESIUM STEARATE, OCTYLDODECYL SETAROYL STEARATE, POLYMETHYLSILSESQUIOXANE/SILICA CROSS POLYMER, SILICA DIMETHYL SILYLATE, TITANIUM DIOXIDE, DIMETHICONE, RIBES NIGRUM SEED OIL, AQUA, PEG-8 BEESWAX, DECYL GLUCOSIDE, NYLON -12, LAUROYL LYSINE, PERFLUOROOCTYL TRIETHOXYSILANE, POLYPERFLUOROMETHYLISOPROPYL ETHER, ISOPROPYL TITANIUM TRIISOSTEARATE, BIS-PEG-15 DIMETHICONE/IPDI COPOLYMER, PHENOXYETHANOL, ALUMINA, PEG-8, ALLANTOIN, ZINC OXIDE, SIMETHICONE, PEG-2 SOYAMINE, TOCOPHEROL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, ASCORBYL PALMITATE, ASCORBIC ACID, CITRIC ACID, [+/-: CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499].









Moja opinia:


Jesli chodzi o pudry to nie mam specjalnych wymagań - ma matowić cerę ,nie zbierać się nigdzie ,nie podkreślać zmarszczek i suchych skórek
Ten puder z Paese ma u mnie plus za opakowanie - po za uroczą grafiką plusem jest dla mnie to że jest on w kamieniu - pudry w kamieniu lepiej mi się używa niż te sypkie a kolejnym atutem jest to ze ma lusterko i dzięki temu mogę go włożyć do torebki i w ciągu dnia (np.w pracy ) poprawić makijaż







Jak już wyżej wspomniałam ; puder ma matowic - nie oczekuje by miał jakieś wybitne krycie ,dzięki czemu zakamufluje niedoskonałości bo od tego mam podkłady ,kamuflaże.Dlatego zdecydowałam się na najaśniejszy odcień czyli 01 Ivory który jest niemal transparentny




Przetestowałam go zgodnie z zaleceniami producenta,na obydwa sposoby
1) na podkład w celu zmatowienia i utrwalenia 
Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń - jedna warstwa wystarczyła mi by zmatowić twarz.I to też bym rekomendowała - maks jedna warstwa ,aby nie uzyskać efektu maski.Ta jedna warstwa daje naturalny efekt ,a w razie gdybyśmy się zaczęli świecić w ciągu dnia -puder można wrzucić do torebki i poprawić twarz w ciągu dnia.Plus też za to że nie sypie się - w przypadku pudrów sypki zazwyczaj oprócz twarzy w pudrze były też lusterko oraz biurko przy którym się maluje 😉 Tu nie ma tego problemu.Trwalosc -hm no niestety ,mam cerę taką że niestety makijaż lubi szybko znikać ,pudry nie dają tu zbytnio rady.Jesli chodzi o trwałość gdy mi zależy na tym by makijaż u mnie długo wytrzymał to stosuje utrwalacz.Tak więc nie oczekiwałam cudów od tego pudru jeśli chodzi o trwałość i nie zaobserwowałam by przedłużył trwałość makijażu.Wytrzymywal on tyle ile zazwyczaj trzyma się umnie - w zależnosci od tego jakiego podkładu użyłam no i czy stosowałam utrwalacz.
Pod oczy on się nie nadaje - jest za ciężki

2) Bezpośrednio na skórę 

Chyba w ten sposób nigdy się nie malowałam.Ale z czystej ciekawości postanowiłam sprawdzić taki rodzaj nakładania pudru.
Z racji tego że jest to puder ,uznałam że lepiej będzie mi się go aplikować na bazę (aby miał lepsza przyczepność )
Zaczne od tego że puder jest za jasny - na podkład świetnie się sprawdził ,natomiast tutaj było widać że jest za jasny ,po przypudrowaniu się nim wyglądałam jak trup - byłam blada (ach dobrze że w trakcie testowania go nie wychodziłam  z domu ,bo umalowana w ten sposób wystraszyłabym każdego 😅)
Być może gdybym wybrała inny odcień wygladalabym inaczej ,no ale zamawiałam puder z głównym zamiarem aplikowania go na podkład - w celu zmatowienia i utrwalenia 
Puder nie daje żadnego krycia - tak więc jeśli masz cerę z niedoskonałościami które chcesz ukryć to raczej nie aplikuj go w ten sposób.
Za to daje matowy efekt i to aż za bardzo -uwielbiam mat w makijażu ,ale w tym przypadku i dla mnie był to efekt tragiczny (uwierzcie że im więcej warstw tego kosmetyku ,tym gorzej a krycie i tak słabe )
Trwałość jest jeszcze gorsza -3 godziny maksymalnie i puder znika.





Podsumowując :

Polecam go ale tylko i wyłącznie na podkład do zmatowienia i utrwalenia 
No i oczywiście do torebki - w ciągu dnia zawsze można poprawić coś tam na twarzy 😉
Kolejnym plusem jest to że nie osypuje się tak jak sypkie pudry - tak więc jeśli macie dość wiecznie ubrudzonego lusterka ,ubrania od pudru ;tym bardziej polecam 😉
Puder powinie wystarczyć na minimum miesiąc( u mnie przynajmniej tak to wygląda ,nawet przy codziennym używaniu go ) 
Jego cena to około 45 złotych 
Czy to dużo ?
Hm...no to już zostawiam do oceny Wam 
Ja napewno do niego wrócę jeszcze  ☺
Puder możecie kupić tu :


Znacie ten puder ?
Lubicie markę Paese ?
Wolicie pudry sypkie czy w kamieniu ?


Dajcie znać w komentarzach ☺

Do następnego 😘

31 komentarzy:

  1. Też bym chciała móc pochwalić się swoimi pazurkami, ale na razie to nie mam się czym chwalić :D Ja uda mi się je zapuścić to może w tedy o tym pomyślę :) Ja praktycznie się nie maluję. Na co dzień wystarczy mi podkład lub krem bb, najlepiej od razu z filtrem :D Kiedy rozpoczynam mój make up, bo na przykład spotykam się z kimś, to używam jeszcze korektora, ciut ciut pudru, lekko bronzera, róż i rozświetlasz. Na oko eyeliner (lub nie), biała kredka i tusz. Jeżeli chodzi o pudry to nie mam specjalnych wymagań. Nie zawsze używam tego produktu, wszystko tak naprawdę zależy od sytuacji i od pogody :D Wspaniała recenzja Kochana, naprawdę cudowny wpis!
    Pozdrawiam ciepło ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielka szkoda, że ma takie minusy. Dobrze, że chociaż kolor był w porządku z podkładem. Ja mam chyba za jasną karnację, bo zwykle trafiam na zbyt ciemne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój codzienny makijaż to tusz do rzęs, szminka i róż na policzki. Do zdjęć dochodzą jeszcze cienie, rozświetlacz i puder właśnie. Podkładów nie używam, więc puder aplikuję tą drugą metodą - bezpośrednio na skórę.
    Miałam kiedyś puder tej marki i był całkiem fajny:)
    Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ale puder zawsze sie przyda a ta firma chyba dobra co?

    OdpowiedzUsuń
  5. good powder with positive effect...

    Have a great weekend

    OdpowiedzUsuń
  6. I rarely apply powder. I feel like even without it my make-up stays long.
    Hope you're doing well Lili!

    OdpowiedzUsuń
  7. Cool powder! I'd like to try it!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Hope you're doing well!
    Have a super day!

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam Twoje pazurki na insta :) Dobra robota :)
    Co do pudru, ja potrzebuje mega jasnych odcieni. Brudzenie wszystkiego wokoło też mnie z czasem zaczęło irytować, fajnie by było mieć puder który by nie pylił ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hello
    I also to improve my mood I dedicate myself to the blog, making photos for the posts and trying new make ups, but I admit that it is not easy to keep the good mood !! I never use powder, but I will consider your opinion !!

    xoxo

    marisasclosetblog.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja pudry tylko używam tylko do zmatowień. Tego jeszcze nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Takiego pudru właśnie mi brakuje. Ostatnio używam głównie sypich, a nie są one odpowiednie do włożenia do torebki, więc na ten chyba się skuszę skoro polecasz 🤗

    OdpowiedzUsuń
  14. Takiego pudru właśnie mi brakuje. Ostatnio używam głównie sypich, a nie są one odpowiednie do włożenia do torebki, więc na ten chyba się skuszę skoro polecasz 🤗

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie powiem nawet mnie on kusi :) ale póki co mam inne do zużycia

    OdpowiedzUsuń
  16. Mój codzienny makeup w czasach zarazy to...krem na twarz i tyle. Czasem lekki podkład mineralny i tusz do rzęs. Jakoś przyzwyczaiłam się do siebie bez makijażu. I dobrze mi ze sobą w wersji saute;)
    Puder raczej nie dla mnie. Przyznam, że nie wierzę w te wszystkie obietnice utrwalania makijażu- każda skóra jest inna i ciężko trafić na produkt, który będzie z nią idealnie współgrał...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. That powder look very interesting. Thank you so much for review.

    New Post - https://bibliothequedeparfums.com/2020/04/25/nina-ricci-lair-du-temps/

    OdpowiedzUsuń
  18. That powder look very interesting. Thank you so much for review.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/04/nina-ricci-lair-du-temps.html

    OdpowiedzUsuń
  19. olej z nasion czarnej porzeczki? wow :) nie słyszałam o tym produkcie, ale wydaje się ciekawy
    BLOG
    YOUTUBE

    OdpowiedzUsuń
  20. W ostatnim czasie to bardzo rzadko się maluję, a jeśli już tak to takim standardem są podkreślenie brwi, coś na wyrównanie koloru skóry, jakiś szalony jeden kolor na oczy (lubuje się w różach i pomarańczach) i maskara
    Pozdrawiam, MAda

    OdpowiedzUsuń
  21. Hello, I loved this post, , beautiful.
    Great review!

    OdpowiedzUsuń
  22. nie dałabym tyle kasy za puder...

    OdpowiedzUsuń
  23. oja!! mega dawno nic nie miałam od Paese ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja na co dzień używam tylko tusz do rzęs i błyszczyk. Na większe wyjścia dochodzą już cienie, podkład, róż i szminka :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie używam pudrów w kamieniu, wolę sypkie ale i tak stosuję je bardzo rzadko :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja ostatnio przestałam się w ogóle malować przez to, że siedzę cały czas w domu. Ale tak to używam podkład, korektor, bronzer i tusz do rzęs. :)

    Fajny ten puder. :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Przyznaję, że w mojej toaletce przeważają pudry sypkie i z takimi też wolę pracować. Tego pudru nie znałam kompletnie, ale raczej się nie skuszę - pudry w kamieniu niestety wypadają u mnie dosyć kiepsko :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie widziałam wcześniej tego produktu:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Tego pudru nigdy nie używałam.Ja ostatnio polubiłam pudry ryżowe.Są świetne jeśli chodzi o matowienie i działają leczniczo.

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)