Asayake Pure in ' detox & skin - tone yo ' enzyme peeling yoskine

Witajcie 😘


Może trochę będę przynudzac, więc proszę Was o cierpliwość i wyrozumiałość:największa wagę przywiązuje do pielęgnacji twarzy.
Mycie jej ,używanie toników, kremów, obowiązkowo demakijaż:nawet gdybym usypiała na stojąco nie wyobrażam sobie nie zmyć makijażu (odkąd zdjęłam rzęsy, jest to wiele prostsze no i szybsze ).
Weekendy poświęcam na maseczki ,peelingi...
Niektóre peelingi wystarczy użyć raz w tygodniu ,ale w większości należy stosować dwa,a niekiedy i trzy razy w tygodniu.
Jednak pewnie większość z Was zastanawia się:skąd tu znaleźć czas w środku tygodnia na siedzenie w wannie z peelingiem na twarzy?
Niektóre marki wychodzą takim osobom naprzeciw i wprowadziły peelingi które można stosować na noc (zamiast kremu).
Dla mnie jest dość kusząca opcja, dlatego też zdecydowałam się na peeling który można tak stosować czyli



Asayake Pure in 'detox &skin 

Tone yo ' enzyme 

Peeling Yoskine 








Samą markę Yoskine ,znam i lubię, Ci którzy regularnie zaglądają na mojego bloga ,pewnie już to wiedzą, pozostałych zapraszam >> TU << ,gdzie pisałam o swoich ulubionych kosmetykach do pielęgnacji twarzy.
No właśnie krem znam i lubię, to skusiłam się i na peeling.
A o tym czy to był dobry wybór, przekonacie się czytając dalszą część postu 😃


Od producenta:


Profesjonalne połączenie inteligentnej technologii IN’DETOX z proteolitycznym YO’ENZYMEM dla spektakularnego efektu udoskonalenia skóry. Skuteczność jego działania porównuje się do profesjonalnych zabiegów eksfoliacyjnych i wyrównujących koloryt skóry. Dzięki zawartości naturalnego enzymu, peeling delikatnie a przy tym skutecznie usuwa martwe komórki naskórka i niweluje wszelkie niedoskonałości skóry. Pobudza odnowę komórek, wygładza zmarszczki, intensywnie nawilża skórę i ujędrnia ją. Oparty na wyciągu z papai kompleks SKIN-TONE RR-C redukuje zaczerwienienia i wzmacnia naczynka krwionośne, zapewniając skórze wyrównany koloryt oraz zdrowy, promienny wygląd.







Skład:


AQUA, ISOPROPYL MYRISTATE, HYDROGENATED POLYDECENE, GLYCERYL STEARATE, GLYCERIN, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, STEARYL ALCOHOL, CEPHALINS, DISODIUM COCOAMPHODIACETATE, PVP, SODIUM HYALURONATE, LECITHIN, PANTHENOL, SORBITOL,TRILAURETH – 4 PHOSPHATE, PROPYLENE GLYCOL, HAMAMELIS VIRGINIANA BARK EXTRACT, AESCULUS HIPPOCASTANUM SEED EXTRACT, RUTIN, MAGNESIUM ASCORBATE/PCA, ASCORBYL GLUCOSIDE, PAPAIN, ALGIN, HYDROLYZED CANDIDA SAITOANA EXTRACT, ALLANTOIN, PULLULAN, DIMETHICONE, CARBOMER, CETEARETH-20, CETEARETH-25, DISODIUM EDTA, BHA, HYDROXYACETOPHENONE, PHENOXYETHANOL, SODIUM HYDROXIDE, BENZYL SALICYLATE, LINALOOL, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, ALPHA – ISOMETHYL IONONE, D-LIMONENE, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, PARFUM, CI 14720.


Stosowanie:


Nałożyć  na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu na noc zamiast kremu do pielęgnacji. Rano zmyć i zastosować odpowiedni dla swojej skóry krem Yoskine. Stosować 2-3 razy w tygodniu.





Moja opinia:


Kosmetyk otrzymujemy w białej, przejrzystej tubce z nakrętką-pozwala nam to sprawdzić ile kosmetyku ubyło, ile zostało.





Skoro już jestem przy tym ,pozwolę sobie dodać że peeling jest wydajny : używam go od kilku miesięcy i nie zużyłam nawet połowy.
Kosmetyk ma konsystencję kremową 



,jest biały ,ma delikatny przyjemny zapach(niestety nie umiem go określić) i jest bez żadnych drobinek -tu zapaliła mi się czerwona lampka ,z reguły tego typu peelingi nie działają na moją cerę, tak jak bym chciała- nie ukrywam że najbardziej zależy mi na widocznym oczyszczeniu cery,no okey ,nie oczekuje by moje wypryski zniknęły po jednym użyciu peelingu ,ale żeby chociaż były mniej widoczne.
I niestety zawiodłam się;peeling Yoskine niestety nie niweluje niedoskonałości ,nie usuwa martwych komórek naskórka.
W kwestii redukcji zaczerwienień,nie wypowiem się ,gdyż nie mam takich problemów na twarzy.
Jedyne co zaobserwowałam ,jeśli chodzi o stosowanie tego peelingu to to ze nawilża cerę ,ujedrnia ja oraz wyrównuje koloryt.
Dodatkowo peeling nie spowodował u mnie żadnych podrażnień cery.


Podsumowując:

Wszystko zależy od tego czego oczekujecie od peelingu.
Ci którzy chcą oczyścić cerę z niedoskonałości oraz martwego naskórka (czyli tak jak ja),nie będą z tego peelingu zadowolone, natomiast osoby ktorym głównie zależy na zamknięciu porów, nawilżenia cery będą nim zachwycone.
Jeśli chodzi o cenę, to biorąc pod uwagę wydajność nie jest zbyt duża:około 20-23 złotych.
Ja ten peeling kupiłam w Douglasie ,ale on jest również dostępny w innych drogeriach np.Kontigo ,Hebe.
Ja raczej do niego nie wrócę;Tak jak wspomniałam wyżej jest dla mnie za delikatny.
Nie odradzam go też



Mieliście już ten peeling?
Lubicie peelingi enzymatyczne?



Piszcie w komentarzach 😃


Do następnego 😘









35 komentarzy:

  1. bardzo lubię produkty Yoskine każdy mi się sprawdził w 100%:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam, ale szkoda że u Cienie się nie sprawdził:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już mam swój ulubiony peeling z Bielandy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem czy u mnie ten peeling by się sprawdził. Może się na niego zdecyduję za jakiś czas. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. An interesting product!!
    The white cream is very delicate and soft.

    OdpowiedzUsuń
  6. se ve estupendo! Me gustaría probarlo! Espero verte pronto por mi blog! Buen día!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardziej wole peelingi mechaniczne, oczekuje od nich dokładnie tego samego co Ty.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja jednak wole peelingi innego typu :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Love.
    www.rsrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy20 czerwca

    Nie używałam tego peelingu i raczej nie skuszę się na jego zakup, bo mam już swój ulubiony :) Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa opinia :)
    Nie znam i nie stosowałam produktu.
    Obserwuje, zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  12. I'd like to try it.
    www.rsrue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam swój ulubiony pealing i narazie nie zamienię :)

    OdpowiedzUsuń
  14. I like trying new face peels. Thanks for sharing this review.

    OdpowiedzUsuń
  15. szkoda że u Cienie się nie sprawdził :( Ciekawie napisana recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie używałam niczego z tej firmy, szkoda, że peeling nie spełnił Twoich oczekiwań. Ja uwielbiam peelingi na bazie kwasu migdałowego i takie sobie serwuję 1-2 razy w tygodniu:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Z racji tego, że jestem posiadaczką cery wrażliwej powinnam korzystać wyłącznie z peelingów enzymatycznych. Akurat rozważam zakup jakiegoś, ale niestety z tego co napisałaś wynika, że akurat ten nie spełniałby moich oczekiwań. To, że można zostawić go na noc też byłoby dla mnie kuszącą propozycją. Od siebie mogę polecić peeling enzymatyczny z Sylveco, aczkolwiek zastanawiam się czy nie zaczął mnie uczulać, dlatego rozglądam się za czymś innym.

    OdpowiedzUsuń
  18. I've never heard about this brand before. thanks for sharing! :) Anyway, just dropping by to say hello all the way from the Philippines! I hope you can drop by my blog too and follow along if you like. Have a nice day! :)

    xoxo, rae
    http://www.raellarina.net

    INSTAGRAM | TWITTER | FACEBOOK

    OdpowiedzUsuń
  19. Kiedyś jak miałam okropnie nadwrażliwą skórę musiałam używać tylko enzymatycznych peelingów. Dziś już muszę mieć coś co pomoże na więcej problemów. Więc raczej nie skuszę się na testy.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hi! I haven't tried that brand yet, but the product looks interesting. Have a nice day!

    OdpowiedzUsuń
  21. Szkoda, że ci się nie podobał mi się ten peeling.

    OdpowiedzUsuń
  22. W takim razie raczej nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę , że ja również byłabym nim rozczarowana...

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja zawsze musze posiadac w swojej malej kolekcji peeling do twarzy.:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie miałam tego peelingu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Słyszałam o tej marce dużo dobrego ale jeszcze od nich nic nie mialam. Ja również wieksza uwage przywiązuje do pielęgnacji, a przede wszystkim oczyszczania niż do makijazu...

    OdpowiedzUsuń
  27. Nigdy go nie stosowałam- obecnie uzywam miętowego z the body shop. Dla mnie oczyszczanie twarzy i odpowiednia jej pielęgnacja tez jest bardzo ważna więc absolutnie rozumiem Cię w tej kwestii

    OdpowiedzUsuń
  28. Już chyba wolę znaleźć czas na porządne gruboziarniste :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę wypróbować,fajnje ze jest wydajny :)

    OdpowiedzUsuń

*Miło że jesteś -zawsze staram się odwiedzać moich czytelników

*Każdy komentarz i każdy kolejny obserwator to dla mnie wielka motywacja :) :*
ALE:

*Nie bawię się w obserwacje za obserwacje.
Obserwuje tylko te blogi które mi się podobają i których autorzy w miarę regularnie mnie odwiedzają.

*Jeśli masz napisać samo Spam czyli : FAJNY BLOG , CIEKAWY POST, MOŻE WSPÓLNA OBSERWACJA odpuść :)
Takich komentarzy nie publikuje, ich autorów nie odwiedzam,więc szkoda Twojego czasu :)

*Cenie sobie szczere komentarze,nawet krytykę byleby kulturalnie :)
Wulgarnych ,obraźliwych komentarzy nie publikuje!!


*Nie akceptuje reklam sklepów, produktów w komentarzach

*Zachęcam do podawania linków do bloga przy komentarzu -będzie mi łatwiej trafić na Twojego bloga :)